odcinek całkiem klawy, dużo nowej, innej fabuły - dobry wątek z matką howarda, świetna riposta sheldona na tekst "jesteś tchórzem". Ogólnie odcinek bardzo dobry i można było się parę razy pośmiać.
Najważniejsze, że po raz pierwszy zobaczyliśmy Panią Wolowitz : ). Cieszę się jednak, że nie pokazali jej twarzy, bo to by było za wiele.
zgadzam się :) zabawny odcinek, wait, here who is where? ^^ . Ale poczekaj aż wrzucą napisy do odcinka i zleci się gawiedź narzekająca, że: znów Amy, że znów kolejny raz wałkują wątek rozstania Leonard-Sheldon itp itd :)
Niezły odcinek, zabawny, dobrze zagrany, świetny motyw z Rajem uwięzionym w domu Howarda. Jak przeczytałem gdzieś, że ma się pojawić matka Howarda, to pomyślałem "WTF? Whyy?". Ale po obejrzeniu stwierdzam, że zgrabnie i śmiesznie to rozwiązali. Zabawne też, że Penny i Sheldon, którzy są przecież swoimi zupełnymi przeciwieństwami musieli się borykać z takim samym problemem. Ciekawy jestem czy w następnym odcinku pociągną ten wątek z mieszkaniem, czy to koniec tematu. No i zastanawia mnie też, czy kiedykolwiek zostanie powiedziane i wyjaśnione czemu Penny tak bardzo boi się zaangażowania i związku na serio.
A no i świetne wstawki z Harrego Pottera. Jedyne do czego mam zastrzeżenie to włosy Leonarda, które są stanowczo za długie, a przez to że zalizuje je tak do tyłu, sprawiają wrażenie wiecznie tłustych, patrzenie na niego nie sprawiało przyjemności.
Przy takim wątku nie było siły, żeby nie pokazali panie Wolowitz, ale wyszło bardzo dobrze :P Wątku z mieszkaniem raczej nie będą kontynuować, to był taki typowy problem jednego odcinka.
Mam takie same odczucia co do jego włosów. We wcześniejszych sezonach było dużo lepiej.
Najnowszy odcinek, podobnie jak poprzedni, podkręca akcję w serialu. Od dłuższego czasu, od kiedy życie uczuciowe (wszystkich!) bohaterów ustabilizowało się, akcja zaczęła zwalniać, a nowe sytuacje, w których się znajdowali były trochę "jałowe" i nie wprowadzały długotrwałych zmian. Trzymam kciuki za twórców serialu i ich dobre pomysły!
PS. Do pełni szczęścia brakuje tylko spektakularnej "bazingi".
Mam nadzieję, że napisy będą jeszcze dzisiaj dostępne, bo zwykle bardzo szybko się pojawiają ;)
Oglądając ten odcinek to po prostu umierałem ze śmiechu :) i ostatnie ujęcie jak Raj próbuje uciec prze okno - super! hahahah :)
Odcinek świetny prócz....no właśnie. Wiedziałem że Lori umrze bo to w końcu ,,Żywe Trupy'' no ale bez jaj.
No właśnie, ja akurat nie oglądam The Walking Dead, a serię o Harrym Potterze już dawno przeczytałam, ale gdyby było inaczej to wkurzyłabym się za te spojlery :>
Też uważam, że to nie było fair z tymi spoilerami. Może są na świecie ludzie, którzy jeszcze nie przeczytali H. Pottera, albo nie obejrzeli TWD. Powinni dać jakieś ostrzeżenie czy coś...
Osobiście wiem jak się czuł biedny Leonard, bo mnie koleżanka też zrobiła takiego niusa z Dumbledorem. xD
Miły odcinek, nawet Amy ze swoim pozowaniem na zwykła kobietę całkiem znośna (jak osoba o takiej inteligencji może ekscytować się i tworzyć tak durne nagranie na sekretarkę? Serio, robi mi się szkoda tej postaci bo scenarzyści robią z niej kompletnie niestabilną emocjonalnie idiotkę).
Dla odmiany wkurza Penny z jej wiecznym uciekaniem od odpowiedzialności, ona mogłaby wreszcie dorosnąć.
Poza tym świetny wątek Rajesha.
racja..Penny robi się coraz bardziej irytująca:/ ostatnio prawie każda scena z nią mnie męczy. Miota się i kombinuje jak koń pod górę, sama nie wie czego w końcu chce.
Za to cieszę się, że rozruszali trochę wątek Raja, który wiał już trochę nudą :)
I znów kolejny rekord oglądalności....18.98 milionów widzów i 6.2/18 w demo 18-49....sezony 8-11 to tylko formalność.
Spokojnie z tymi 8-11, malo ktory serial doczekal sie tylu sezonow. Ogladalnosc jest wazna, ale nie ma co przeciagac serialu w nieskonczonosc.