Sheldon przeszedł sam siebie kradnąc taśmę z filmem....xD
Nom, 8 był doskonały :) Chyba BBT wraca do starej formy.
Ale noc dziewczyn też niezła, zdaje się, że Penny wciąż coś czuję do Lenarda ;)
Scena gdy Bernadette daje oliwkę Howardowi bezcenna xD
Ogólnie odcinek świetny ale wygląda a to że scenarzyści jeszcze się nie pozbyli Amy i co gorsze chyba nie zamierzają się jej pozbyć. Co prawda w ostatnim odcinku jej postać niebyła aż tak irytująca. Ale ja pozostaję przeciwnikiem jej obecności w serialu.
Wracając do 8 odcinka, scena pogoni za Sheldonem przy muzyce z Indiany Jonsa... po prostu genialna. I Sheldonowi udało się odegrać na Wheatonie, bo jeśli dobrze pamiętam to ich ostatnie spotkanie zakończyło się upokorzeniem Sheldona. Wheatonnnnnn!!!! teraz to Will może krzyczeć za Sheldonem Cooperrrrrrrr!!!!!!!! Liczę jednak że panowie się jeszcze spotkają.
Właśnie ja też zauważyłam, że to pierwsze zwycięstwo Shellego :)
A co do Amy, ja to ją nawet lubię. Wiem straszne, ale jakoś tak mimo swoich dziwnych zachowań, uważam ją za ciekawą postać.
:) troszkę ciężko jest dorównać ideałowi (Sheldonowi) jeszcze w wersji kobiecej :D ale dziewczę nie radzi sobie źle :)
ale i tak wszystkim sceny kradnie Sheldon :) koleś jest tak maksymalnie genialny jak Joey z Friends :):)
Mi się strasznie podobała scena jak Sheldon powtarzał monolog Jean-Luc Picarda , lub jak odebrał telefon od penny , ogólnie odcinek świetny a zakończenie oczywiście świetne
Hm, może i nie usłyszeliśmy przeszywającego głosu matki Howarda ale swój udział w odcinku miała. Bo niby od kogo Howard pożyczył te specjalne gatki:))
hehe :D no nie wiem :D chyba jego matka różni się trochę szczegółami anatomicznymi :D chyba, że gatki mają wymienne końcówki :D:D:D:D