GLEE, Pamiętniki wampirów i Cień anioła

"Dwóch i pół" ("Two and a half men"), pewnie "How I met your mother". A jeśli nie widziałeś jeszcze, to polecam trochę naprawdę świetnego kabaretu improwizowanego - "Whose Line Is It Anyway?" - www.whoseline.pl/

Po słowie "trochę" powinienem wstawić przecinek, ale coś mi się zapomniało i wygląda to teraz tak, jak wygląda..

Ja oglądam jeszcze Vampire Dairies, Hart of Dixie oraz Pretty Little Liars :)

Polecam serial Chuck

Jednym z najśmieszniejszych seriali jest Scrubs (Hoży Doktorzy) ;) na prawde świetny serial, dużo śmiechu i idiotycznych zachowań :P a na równi z nim How I Met Your Mother ;) równie doskonałe :D

O, Scrubs. Również się podpisuję. Co prawda obejrzałem tylko jeden sezon (pierwszy), ale nawet przypadł mi do gustu. How I Met Your Mother za bardzo mi przypomina Friends'ów, ale na pewno jest warte obejrzenia. I oczywiście należy się uznanie scenarzystom za postać Barney'a Stinsona (swoją drogą szkoda, że powoli traci ten swój "frywolny" charakter).