To trochę jak w sporcie, póki grający nie są jeszcze narodowymi celebrytami, to naprawdę się starają i dają z siebie 110% normy, a potem coraz mniej świeżości, zapału itd.
I podobnie jest z finałem tego serialu. Wszystko jakieś takie 'na siłę', jakby sami aktorzy mieli już dość własnego towarzystwa i tylko odczytują scenariusz.