znowu dopadła mnie nuda przy oglądaniu. Trzeci odcinek ssie niemiłosiernie, obawiam
się, że znowu będzie cienko.
Nie wiem jak ty ale moim zdaniem wszystko psuje ta "dziewczyna" Sheldona. Zauważ że s4e2 był rewelacyjny, bo między innymi nie było w nim Amy.
No Shamy mi też się nie podoba, ale pewnie to będzie teraz przewodni wątek sezonu, a szkoda bo inne postacie pójdą na drugi plan, dla mnie odcinek dobry, fragment jak Howard pokazywał taniec Raja oglądam bez końca:-)))
A mi się 3 odcinek właśnie wyjątkowo podobał, znacznie bardziej niż pierwsze dwa. Może dlatego, że ubóstwiam koty ;)
Uśmiałam się na scenie, gdy Howard pokazywał taniec Bollywoodzki ;) albo jego tekst odnośnie Raja do Penny (coś w stylu): "on jest taki cały czas, tylko po prostu tego nie słyszysz".
A Amy faktycznie wyjątkowo działa na nerwy.
Oby Shamy nie było tematem przewodnim. Niech scenarzyści jak najszybciej porzucą ten wątek. Bo przestane oglądać ten serial na rzecz jakiegoś innego sitcomu.
Wlasnie z racji wolnego momentu, mialem stworzyc podobny temat. Mi juz od 1 odcinka wialo nuda i tanim zartem, ale to co zobaczylem w epizodzie 3 zbilo mnie z nog. Mimo tego, ze zawsze podchodze optymistycznie i z nastawieniem na kilkanascie minut dobrej zabawy to pierwszy raz ogladalem do konca na sile odcinek, mimo ze trwa tylko 20 min. O dziwo to glupiutka Penny i prześwietny Howard trzymaja ten serial w ryzach. Sheldon wyslal pierwszy sygnal ze sam do konca sie ze soba nie zgadza, a to jak wiadomo jest sprzeczne :) Przez to Jego postac robi sie mniej wiarygodna, a przeciez nie o to tu chodzi...
mi się właśnie trzeci najbardziej podobał. sceny z kotem zazzle i blollywood breakdance. Pierwszy odcinke mi si ęnudził drugi był już lepszy a trzeci jeszcze lepszy mama nadzieję że będzię poziom szedł ciągle w górę :)
Odcinek 3 był całkiem niezły. No i była jedna z moich ulubionych drugoplanowych postaci - matka Sheldona xD
Odcinek 4 był świetny, jak dla mnie to czołową postacią sezonu jest Howard, niesamowicie zabawne gagi, szczególnie z dyktafonem:-)...wojna Sheldona i Raja też super:-)))
Oj odcinek czwarty faktycznie niezły. Szczególnie jak ktoś siedzi w tematyce BSG i Star Treka:) A że BSG to mój ulubiony serial SF, więc odcinek miał dodatkowe punkty. Świetne nawiązania do poprzedniej "wizyty" Katee Sackhoff w serialu a na dodatek teraz dłuższy wątek. Zaś w momencie, w którym pojawił się George Takei, myślałem że padnę;). Ale niestety dla wielu ludzi nie znających powyższych uniwersów odcinek wyda się prawdopodobnie sporo słabszy.
Tak, odcinek trzymał poziom. Świetne występy gościnne Kate i Georga. A wojna Raja z Sheldonem zajeśmieszna, i mam nadzieję że jeszcze jej nie koniec.
Piąty odcinek słaby, aż do momentu próby zmylenia Amy przez Sheldona:-))))
Shamy to najdziwniejsza para serialowo/filmowa jaką kiedykolwiek widziałem...xD
Ja jestem ogólnie zawiedziony nowym sezonem. Co do piątego odcinka to również mnie nie zachwycił. Jestem przeciwnikiem postaci Amy, uważam że ona trochę popsuła serial ale w 5 odcinku jej postać została pozytywnie wykorzystana. Nie chodzi mi o samą postać Amy i jej grę tylko o zachowanie Sheldona które było zdeterminowane przez nią.
Najlepsze fragmenty odcinka to te kiedy Sheldon schodził po schodach, to było naprawdę świetne.