Pierwsze 3 sezony były świetne, ale później serial się stoczył.
1. Praktycznie wyrzucili całe nerdowstwo- Kiedyś każdy odcinek miał mnóstwo popkulturowych
nawiązań i żartów. Teraz jak pojawi się jakiekolwiek takie nawiązanie to jest święto.
Nie wiem co za inteligent wpadł na pomysł by tak drastycznie zredukować nerdostwo w serialu
o nerdach. To jakby zrobić Doktor Who, bez tej całej dziwaczności, albo Star Treka bez
technobełkotu i rozważań naukowo-społecznych albo Star Wars bez Mocy i mieczy świetlnych*

2. Wprowadzenie postaci kobiecych- to był fajny pomysł, ale kompletnie go zmarnowali.
Zamiast pokazać żeńskich geeków, to pokazują, że oczywiście kobiety nie zajmują się takimi
rzeczami (twórcy serialu powinni wybrać się na jakiś konwent ogólnofantastyczny przed
pisaniem scenariusza).

3. Wtórność- Sorry, ale mam po dziurki w nosie odcinków typu: ktoś się kłóci z Sheldonem, ale
później go mu brakuje (albo inni postanawiają zakończyć spór), godzą się i jest OK. To już w
serialu było tyle razy.

4. Zamiana serialu w kiepską podróbę przyjaciół- serial teraz zamiast opowiadać o nerdach
opowiada o grupie znajomych i jeszcze może by to dało się przetrzymać, gdyby nie fakt iż fabuła
dość często jest głupia, bezsensowna (wątki takie jak: Howard kupujący drukarkę 3D, choroba
Amy,

Tak więc przestaje ogladać ten serial, bo nic nie zapowiada, by serial miał się poprawić.


*- Przykłady niestety prawdziwe: Doktor Who sezon 5-7, Star trek (2009), Star Wars The Holiday
Special