G, kto wymyślił taką nazwę, przecież to jak zwykle mija się z oryginalnym zapisem
Dokładnie! Oryginalny tytuł to aluzja do Teorii Wielkiego Wybuchu a nie wielkiego podrywu:/
A ja myślę, że oryginał to gra słów. Owszem - dosłownie Big Bang Theory to teoria wielkiego wybuchu. Ale 'to bang' to w angielskim także slangowe określenie, które znaczy tyle co... powiedzmy 'dymać'. Więc angielski tytuł jest dwuznaczny. Ciężko, żeby polski był 'Teoria wielkiego dymania', więc uważam, że tłumacze całkiem nieźle wybrnęli, zawierając w tytule nawiązania do teorii naukowej i do kwestii damsko-męskich.
Czasem warto trochę pomyśleć, zanim się coś skrytykuje. Tematy o beznadziejnych polskich tłumaczeniach pod każdym filmem są już nudne i coraz częściej (jak w tym przypadku) nieuzasadnione.
ubiegłeś mnie Mendoza , masz 100% racje. Ludzie bardzo często nie mają pojęcia że chodzi o przekład a nie dosłowne tłumaczenie, oddanie sensu tekstu a nie jego dosłowność.
niestety ale to nie jest dobre tlumaczenie. w serialu absolutnie nie ma nic zwiazanego z dymaniem! szukanie akurat w tym tytule jakiejs gry slow jest nieuzasadnione!
Poza tym, że główny bohater chce się przespać z główną bohaterką i na tym bazuje serial, to nie ;P
Veresil ma zupełną rację w swojej "sarkastycznej" wypowiedzi:) Tytuł jest jak najbardziej trafiony, ponieważ nie można było go ująć lepiej nie używając wulgarnych, w tym wypadku słów.
Zawsze są problemy, kiedy Polak próbuje tłumaczyć angielską grę słów... Seriale komediowe w szczególności tracą.
jakoś sobie nie wyobrażam innego polskiego tytułu do tego serialu. nie ważne jest czy się tytuł odnosi do tytułu oryginalnego tylko ważne jest, żeby tytuł odnosił się do tego co się dzieje w serialu czy filmie. temat powinien właściwie być zamknięty :)