Widziałem reklamę na CC, że zaczynają emitować ten serial (o którym słyszałem wiele dobrego). Któregoś dnia trafiłem na dwa odcinki i humor typowo nerdowski kompletnie mi się nie spodobał. Ale moi bracia to fani "Star Treka", a jeden z nich jest fizykiem, więc z kolejnymi epizodami zacząłem kojarzyć coraz więcej i teraz widząc czwarty sezon jest to po "How I Met Your Mother" najlepszy obecnie emitowany sitcom.
Żarty nie są hermetyczne tylko ciężko przyswajalne na język polski i nasze realia. Tak samo jak żarty z ,,Dwóch i pół" albo właśnie ,,Jak poznałem waszą matkę" trzeba się orientować w ichniejszych celebrytach, wydarzeniach i kontekstcie kulturowym. Tak samo ciężko przetworzyć żarty słowne, idiomy ito. Wystarczy się wsłuchać nawet w wersji z lektorem że oryginalny żart jest często całkowicie różny od tego co mówi lektor. Tak to już jest gdy seriale produkowane są np w USA i dla amerykanów.
Jak dla mnie How I Met Your Mother nie ma startu do Big Bang Theory. Pod względem śmieszności oczywiście, HIMYM próbuje być bardziej "moralizatorski", no i tak naprawdę zabawny tam jest tylko Barney.
No tutaj się nie zgodzę, bo ja tam na równi z Barney'em stawiam Marshalla. W dodatku HIMYM jest dla mnie lepszy, bo bohaterowie są tacy jak ja (uwielbiają gwiezdne wojny, muzykę i wszystko z lat 80-tych). No i serial jest bardziej oryginalny, bo tutaj wszystko mamy w formie opowiadania, przez co wydarzenia mogą być zakłamywane (Ted niejednokrotnie podkoloryzował opowiadaną historię).
Może jeszcze zmienię zdanie, ponieważ aktualnie jestem dopiero w połowie 2 sezonu HIMYM. Odcinki mają o wiele wyższy poziom jak te z 1 sezonu, który momentami mnie dość nudził, więc oby tendencja zwyżkowa się zachowała.
Za to Big Bang Theory oglądało mi się świetnie od 1-4 sezonu. W chwili obecnej dobre odcinki przeplatają się z przeciętnymi, ale wiadomo, że ciężko utrzymać wysoki poziom serialu przez tyle lat.
No ja oglądam TBBT mieszanie, wiem o której leci w TV, ale CC zawsze daje dupy z ramówką. Prawdopodobnie zacznę go oglądać od początku w necie, gdy skończy się House.
A HIMYM ma tendencję zwyżkową do końca trzeciego sezonu (który jest najlepszy). Czwarty ma słaby początek, ale później znowu jest dobrze, to samo tyczy się piątego. Szósty trzyma poziom, a obecnie emitowana siódma seria jest najsłabszą, ale nie jest to jeszcze nic słabego.
Oglądasz BBT z lektorem? Dużo tracisz. Czasami zdarzy mi się w weekend obejrzeć jakiś odcinek na TVN7 i lektor jest tutaj idealnym przykładem jak można nim zabić świetny serial. Większość żartów tłumaczona jest idiotycznie. Spróbuj obejrzeć z napisami.