...świetne odcinki przeplatają się ze słabymi i niestety większość jest słaba lub co najwyżej popadająca w przeciętność, nieporównywalna z pierwszymi trzema sezonami. Jednak odcinek 04x23 był świetny, jak za najlepszych czasów :) Sheldon znów był Sheldonem, Howard Howardem i było zabawnie.
No jak dla mnie 04x23 nieco słabszy niż ostatni odcinek, choć oczywiście było kilka śmiesznych momentów. Zdecydowanie najlepsza była scena jak Sheldon wpada dosłownie z deszczu pod rynnę, kiedy trafia przypadkowo na skażoną biologicznie salę :D Tak, właściwie to tylko ta postać plus Howard z matką byli ciekawi. Reszta nuda! Mimo wszystko nie zgodzę się z Tobą. Uważam, że w pierwszych sezonach również zdarzały się bardzo przeciętne odcinki... Jak dla mnie poziom humoru podobny, po prostu zmieniły się pewne okoliczności (co niektórym może przeszkadzać, innym zaś niekoniecznie)
To, który odcinek jest lepszy, to kwestia gustu. Według mnie ostatni odcinek nawiązał do najlepszych czasów, ale nie tylko ze względu na scenariusz, a sposób gry Sheldona, który w niektórych odcinkach czwartego sezonu jest zupełnie inny, niż kiedyś. Chociażby taki wolny sposób mówienia, że brzmi jak jakaś ciota. A w ostatnim odcinku znów był taki jak wcześniej i miał zaj...te teksty. Howard też znów był śmieszny, a nie gadał jakichś bzdur.
gdyby te odcinki były dłuższe to już dawno przestałabym oglądać. a tak to chyba z przyzwyczajenia, serial gdzieś tam szumi a ja co jakiś czas zerknę. nie da się już tego oglądać jak kiedyś ;/ totalna beznadzieja. gdzie bohaterowie z pierwszych 3sezonów?
No niestety, sezon 3 to równia pochyła w dół. Oglądać się powoli tego nie da :(
Wszystko się kręci na temat słabego wątku o rzekomo poważnym związku Leonarda z Priyą, gdy wiadomo że skończy się to z hukiem i wróci do Penny. Ogólnie dziewczyny w tym serialu poza Penny są słabe, Bernadette i Amy są wciśnięte zbyt na siłę, sztuczne.
Ten serial NIE JEST o dziewczynach, związkach, seksie pod prysznicem, PMS, a przynajmniej nie był. I był swietny, nerdowski i klimatyczny. O komiksach, nauce i debilnych zajawkach przekręconych naukowców ;) Sheldon i ekipa są wspaniali, ale bez tych seksistowskich wtrętów kobiecych, przez co wychodzi Just Another Teen Movie do pochichotania przez nastolatki. Marność :( Oddawac mi Sheldona!
Wydaje mi się, że serial poszedł w tą stronę aby zdobyć szerszą publiczność w postaci młodych dziewczyn. Jest to zauważalne ale jeszcze aż tak nie przeszkadza.
Sheldon Sheldonem, ja czekam na jakiś odcinek z Howardem i Rajeshem w rolach głównych, oni mają to coś.
ej ja jestem dziewczyną! i taka stara chyba też jeszcze nie jestem :P a jakoś mnie nowe sezony nie bawią.
ale serial jak zaczynał z 8 tak teraz ma u mnie 6. jak spadnie poniżej 5 to zrywam z nim :P
Chyba właśnie sezon 4, moim zdaniem, jest najlepszy :) najbardziej lubię "związek" Sheldona i Amy, są świetni razem.
Żartujesz :D Jak dla mnie robienie z nich "związku" właśnie zabija ich "fajność". Amy powinna być taka, jak właśnie teraz w odcinku finałowym - asocjalna, hiperbolizująca i w żadnym przypadku nie robiąca z siebie wielkiej przyjaciółki Penny. Takich scen jak ta z masażem i "ktoś przyszedł", "nie interesuje mnie to, na razie" właśnie długo mi brakowało.
Przy okazji - finał świetny. Raj to jedyna postać, która przez czwarty sezon urosła w moich oczach, a teraz osiąga swoje apogeum. W tym momencie wahałabym się już nawet, czy nie nazwać go swoim ulubionym bohaterem (czyli Sheldon zdetronizowany). Wszystkie wątki prześmieszne i rozwiązania zupełnie inne, niż bym się tego spodziewała - a więc miła odmiana po ostatniej połowie sezonu. Penny i Raj? Czysta fantastyka, w każdym możliwym tego słowa znaczeniu :D Teraz to mi się chce czekać do września, a taka byłam pewna, że w ogóle się nie zainteresuję.
To prawda. Amy za bardzo "normalizują", przestaje być wyrazista jak na początku, choć faktycznie w ostatnim odcinku była wreszcie na poziomie więc może w sezonie scenarzyści wrócą na prawidłowe tory :) no i powinni wrócić do "starego" Howarda bo odkąd połączyli go z Bernadette to już nie jest tak śmieszny :) No i po trzecie więcej, więcej, więcej pięknej Penny :D