Zauważyłem, że trochę poziomem odstaję od "Dwóch i pół"...a niektóre żarty są przeznaczone do wąskiej grupy ludzi ( co tu dużo mówić kujonów czytających komiksy ). Lektor czasami nie nadąża za potokiem słów, ale co by nie mówić momentami naprawdę śmieszny.
Nie jest wcale lektor taki najgorszy w tym serialu, ale fakt faktem jeśli oglądać ten sit-com to tylko z napisami.
Wybacz ziutek, ale nie należę, ani do "wąskiej grupy kujonów", ani nie czytam komiksów, lecz orientując się co nieco w popkulturze i mając jako takie pojęcie o naukach ścisłych nie zauważyłem u siebie żadnych problemów z odbiorem żartów w BBT. Może raczej miałeś na myśli, iż ten sitcom kierowany jest do inteligentnych odbiorców? Bez urazy.
W sumie też nie mam problemów ze zrozumieniem żartów głównych bohaterów, ale zdarza się, że jak padnie jakieś zdanie w naukowym slangu to muszę odwiedzić Google żeby zrozumieć o co im chodziło...i cholernie mi się to podoba, serial jest inteligentny i ma inteligentny humor, nie bazuje na najniższych instynktach, nie ma tam klozetowego, niskiego, zniesmaczającego humoru, jak w typowym amerykańskich filmach...chwała za to Chuckowi Lorre.
Ten serial jest wspaniały. W sam raz dla mnie. Fizyka jest cudowna. Kochałem fizykę w liceum. Jako jedyny w mojej szkole miałem piątkę u konkretnego nauczyciela od jakichś 20 lat. Tylko ja... wracając do serialu, oglądam go od wczoraj z torrent-a kolejne odcinki jeden za drugim w wersji angielskiej. Obejrzałem połowę sezonu pierwszego i większość drugiego oraz wszystkie najnowsze odcinki sezonu trzeciego.
Podobają mi się odwołania do fizyki, chociaż mogłoby być tego więcej.
"niektóre żarty są przeznaczone do wąskiej grupy ludzi ( co tu dużo mówić kujonów czytających komiksy"
Ja jestem miłośnikiem komiksów i uwielbiam dywagacje głównych na temat komisowego uniwersum. Faktycznie dla niektórych teorie o szponach Wolverine'a albo pierścieniu Zielonej Latarni mogą wydawać się nie zrozumiałe, dla mnie natomiast są wisienką na torcie i ulubionym tematem rozmów między Sheldonem a jego kolegami.
Nie polecam natomiast oglądać tego serialu z lektorem. Zresztą nie tylko "Big Bang Theory". Po to nas nauczyli w szkole czytać byśmy mogli korzystać z dobrodziejstw napisów. Lektor to zbrodnia nie tylko na wyciszonym dźwięku ale przede wszystkim dialogach.