Oglądam tę telenowelę z przyjemnością. Jest miłym kontrastem dla wszystkich tych
produkcji, w których główna bohaterka jest "niewinną męczennicą", której nikt nie rozumie.
Aczkolwiek trudno jest mi uwierzyć w autentyczność przedstawionej na ekarnie historii.
Dlaczego? Wszystko za sprawą głównej bohaterki - tytułowej Teresy. Angelique Boyer
naprawdę jest niezłą aktorką, ale nie pasuje do roli kobiety, na której widok faceci tracą
głowę. Tak naprawdę każdego dnia widuję o wiele piękniejsze przedstawicielki płci pięknej.
Angelique ma fantastyczną sylwetkę, ale jej twarz jest przeciętna. Owszem - jest ładnie
"zrobiona", ale dla mnie nadal jest dziewczyną, jakich tysiące.
Uważam natomiast, że prawdziwą pięknością jest Ana Brenda Contreras, która wciela się w
postać Aurory. Gdyby to ona była tytułową Teresą, w moich oczach ta telenowela zyskałaby
na wiarygodności.
Angelique Boyer ma znacznie ładniejszą twarz niż Ana Brenda Contreras i do tego piękną, zgrabną sylwetkę. Ja się nie dziwię, że potrafi zakręcić w głowie nie jednemu facetowi, jej spojrzenie jest hipnotyzujące...
Ja również uważam, że Angelique przewyższa urodą serialową Aurorę. Ta też jest ładna, ale Angie ma w sobie to "coś", po prostu jest bardziej atrakcyjna. Jej błękitne oczka są śliczne, o sylwetce nie wspomnę ;) A gdy ma jeszcze trochę jaśniejsze włoski, takie wpadające w czekoladę, to już w ogóle miód malina.
Ja też bardzo lubie tom telenowele i podoba mi si e że główna bohaterka nie jest przesadną świętoszkom grzeczną panną którom krzywdzi loss bo rozdziela jom z ukochanym A co do urody bohaterek to kwestja gustu .
obejrzyj sobie "Cena Marzeń" lub pod inną nazwą "Rubi" jest ten sam schemat co w teresie ale obsada i główna aktorka to już inna wyższa liga.
Według mnie Angelique doskonale pasuje do roli Teresy - może nam dziewczynom mniej się podoba, bo same byśmy uznały ją za "zimną i wyrachowaną sukę" gdybyśmy ją spotkały na ulicy :D Ale jestem pewna, że faceci zareagowali by przeciągłym "Allleeeeeeeee laskaaaaaaaaa!" Mi też bardziej podoba się Ana Brenda i dlatego cieszę się że mogę ją oglądac w roli dobrodusznej Aurory.
Aurora to kobieta w której można się zakochac, ale to Teresa budzi pożądanie mężczyzn :(
Hm... Właściwie się zgadzam, Teresa nie ma szczególnej urody, makijaż robi swoje, ale i tak w mojej opinii jest mniej urodziwa od Aurory. ALE. Ale Aurora ma taką subtelną urodę, pasuje do takiej spokojnej, uczciwej dziewczyny, a Angelique rzeczywiście pasuje do roli Teresy.
Kwestia gustu. Mnie Teresa podoba się o wiele bardziej, choć Aurora też jest bardzo ładna. Ciekawostką jest, że głównymi rywalkami Angie na castingu były Violeta Isfel i Ana Brenda.
Uroda to kwestis gustu. Dla mnie można wyróżnić trzy kandydatki Teresę, Aurore i Luise. I jak najbardziej wierzę że taka Teresa owinęła by każdego wokół palca i przyciąga wzrok o tyle ciężko uwierzyć w aż tak naiwnych facetów jak np Mariano bo są pewne granice. Ale ok:). Dziwne jest to że Luisa i Aurora miały tak małe powodzenie z ich uroda, wzrostem i figura. Jak rowniex dziwne jest to że Juana ma ciagle kasę na Szycie kiecek i to nie byle jakich dla Teresy a wszyscy niby tacy biedni. No i ten sztuczne biust Teresy razi. Gdyby była z bogatej rodziny to ok ale tak to skad miala kase.
Zgadzam się. Aktorka grająca tytułową rolę to straszny plastik. Ponaciągana, powypełniana, licówki, sztuczny biust, piersi. Niewiarygodna jako dziewczyna z biednej rodziny i generalnie ciężko się na nią patrzy. Ana Brenda ma naturalną urodę i naturalny wdzięk. W zestawieniu, w czołówce serialu, różnice rażą. Ana wygląda jakby stała obok manekina. Niestety meksykanie w "poprawianiu" urody nie mają umiaru, co rażąco widać w nowszych telenowelach. Nawet mężczyźni robią z siebie sztuczne monstra (patrz Jorge Salinas z ponastrzykiwanymi ustami i licówkami wyglądającymi jak protezy, brrr...)
Zgodzę się. Teraz puszczą ją po zakończeniu emisji serialu Rubi na Novelas+ wieczorem i po samym zwiastunie widać że to niestety nie jest to :( jednak Barbara Mori była jedyna i niepowtarzalna, a przede wszystkich przekonująca w roli kobiety która swoją urodą i bezwzględnością zdobywa to co chce. A tutaj ... ja tego nie czuję.,,
Fakt. Barbara Mori jest naturalnie piękna. Nie potrzeba jej nawet tak mocnego makijażu, jak tytułowej Teresie. Ja doskonale pamiętam Angelique z telenoweli Zbuntowani, gdzie grała Vico. Ot przeciętna nastolatka i bez tych wszystkich dodatków jest po prostu przeciętna. Owszem, figura pierwsza klasa, chociaż jest niziutka. Nie odmówię jej również tego, że potrafi grać. Poza tym dba o siebie, co gdzieś kiedyś czytałam, że nie chce mieć dzieci, bo właśnie figura jest dla niej ważna. Ciało jest dla niej narzędziem do pracy. Natomiast jak dobrze pamiętam, Barbara Mori grając w Cenie Marzeń, była już mamą, a figurę też miała zabójczą.
Polecam oryginał, bo Teresa to kopia telenoweli Rubi lub pod nazwą cena marzeń. Barbara Mori jest genialna w tej roli. A uroda Boyer jest przeciętna poza tym jest "zrobiona" więc nie zachwyca uroda Ana Brenda ładniejsza i ja bym widziała w roli Teresy. Poza tym gra Boyer jest słaba. Jej postacie zawsze są takie same.