Wreszcie Kroniki powróciły i powróciły w sposób bardzo dobry, podobało mi się przypomnienie monologu z T1 przez Kylea, i to jak Sara powiedziała, że ją dźgnął(oczywiście chodzi o T-1000 w akcji z fabryki z T2) John Henry buduje już małe terminatorki i już wie o Sobie wszystko, nie mam wątpliwości, że stanie się Skynetem, hmm a ruda, ruda jest przerażająca, Manson faktycznie ma pustkę w oczach kiedy gra terminatorkę, jest upiorna i to jak załatwiła ludzi z tej fabryki, to nawet przyćmiło ten sztuczny wybuch:-)A Riley jak zwykle idiotka, podcięła sobie żyły żeby zwrócić uwagę Johna....Odcinek bardzo ciekawy i czekam z niecierpliwością na następne:-)
W końcu Weaver to komputer. Wyliczyła sobie jak wszystkich pozabijac. Od kogo zacząc a na kim skończyc. A może po prostu zablokowała czymś drzwi ;)
Kyle mówił do Sary "zawołaj go", jak szła/szli przez korytarz szpitala. O kogo mu chodziło?