- - - Uwaga na spojlery - - -
Oczywiście to dopiero pierwszy odcinek ale już parę rzeczy rzuca się w oczy. Przede wszystkim nieco zbyt szybko postępująca akcja. Twórcy nie nauczyli się najwyraźniej (na błędach 'FlashForward' i 'The Event'), że widza najłatwiej utrzymać klimatem, tajemnicą i stopniowym poznawaniem bohaterów. Zamiast tego mamy przyspieszoną historię- oto Jim i jego rodzina, Jim idzie do więzienia, Jim ucieka z więzienia, skazaniec Jim przedostaje się do największego wynalazku w historii świata uderzając łokciem strażnika, Jim zostaje ogrodnikiem, Jim zostaje żołnierzem. Po cóż takie tempo? Nie wspomnę o tym, że na żołnierza nadaje się tam każdy nastolatek, bo jak widać każdy doskonale posługuje się wielkim karabinem. ;)
Na plus można zaliczyć fakt, że twórcy próbują odpowiadać na pytania, które na pewno zadawaliby widzowie- od kiedy funkcjonuje TN, kto był pierwszy, czy to ta sama linia czasowa (tu moim zdaniem świetnie wybrnęli z paradoksu czasowego- motyw z sondą). Tylko znów- czemu tak szybko? W 'Lost' zanim dowiedzieliśmy się czegokolwiek o Innych, przeleciały kilometry taśmy filmowej. W TN już po pilocie wiemy kim są Sixers i jak wyglądają układy z nimi. Nie powstrzymali się nawet, żeby wyjaśnić, jak krowie na miedzy, sprawę zaginionego syna i tajemniczych rysunków.
Serialowy świat zrobiony jest klimatycznie, dinozaury dają radę (choć wyglądają gorzej niż w dokumencie 'Wędrówki z dinozaurami' sprzed 12 lat) ale obawiam się, że przez dużą ilość fabularnych uproszczeń i szaleńcze tempo, nie powstanie więcej niż jeden sezon. Niestety.
Oni chyba sami zdają sobie sprawę ze słabizny własnego scenariusza i dlatego od razu wszystko wyjaśniają. Po prostu wiedzą, że długo tego nie pociągną. Zachowania bohaterów tej serii są tak irytujące, że po pilocie rozważam darowanie sobie całej reszty. Ewentualnie będę oglądać sceny z dinozaurami i Sixers, a całą nastoletnią dramę przewinę.
Bardzo trafny komentarz. Znów zastanawiam się na co poszły pieniądze? Bo raczej nie na pensje aktorów (nieznani i grają sztucznie) i efekty specjalne (dinozaury jak z gry komputerowej). Scenariusz niestety również nie powala, choć serial ma wciąż potencjał i kilka odcinków jeszcze na pewno obejrzę.
dokładnie Spielberg robił dinozaury bardziej realne 10lat temu , a tu wyglądają bardzo kiepsko nie tego się spodziewałem ;/ odpuszczam ten serial i wracam do Synów Anarchii itp ;D
''Spielberg robił dinozaury bardziej realne 10lat temu''
Dokładnie to 19 lat temu :) Jurassic Park to był przełom, od tamtej pory to tylko powiększanie skali.
no dobra przyznam sie ze nawet nie spojrzałem na date 1dynki tak sobie ehh :P , ale niezmienia to faktu ze ostatnie produkcje mistrza wypadają bardzo słabiutko zaczynając od Indiego poprzez Pacyfik i niby wielkie dzieło z Abramsem ;/ ...nuda bez polotu
dla mnie serial się podobał, lubię abstrakcje, a Terra Nova niewątpliwie nią jest, ekranizacja Gry o tron też jest pełna absurdów, a i tak jest jednym z najlepszych w swoim gatunku, wracając do TN, to obok przepięknego świata strasznie podeszłą mi ścieżka dźwiękowa
Terra w żaden sposób mnie nie poruszyl nowa wersja Jurassic Park z Avatarem jednak jakże kiepsko wizualnie może te 10lat temu by zaciekawił gdy na lepszych efektach byla juz Gwiezdna Eskadra . a Gra o tron tu tez straszny zawód nudna intryga bez akcji a do tego najfajniejsze 2 postacie zginęły ze tak powiem z dupy .....
Gra o Tron z nudną intrygą!! Niestety muszę cię oświecić, ale tak wyglądają intrygi polityczne. Są żmudne, zawiłe, wielowątkowe i na pewno nie przepełnione akcją. A co do najfajniejszych postaci. Najpierw trzeba książkę przeczytać, a nie takie głupoty wypisywać. Co, mieli zmienić fabułę i zostawić ich żywych?? Tylko co potem, skoro autor nie ujął ich w dalszej części opowieści?? :))
widać dlatego mnie nudził bo nie cierpię polityki !!! poza tym ilekroć film był zmieniany w stosunku do książki ..?
Tak, ale tutaj piecze nad scenariuszem sprawuje sam autor książki. Dlatego wprowadził on jedynie zmiany kosmetyczne, dzięki którym można było utrzymać budżet serialu w ryzach.
A mi się bardzo "FlashForward" podobał. I bardzo mi przykro że nie powstała kontynuacja. :)
"Wędrówki z dinozaurami" też były super... ;p
We 'FlashForward' świetny był sam zamysł (podobnie jak w 'The Event'), druga połowa sezonu też była niezła, jednak mnie cliffhanger na końcu nie przekonałby do drugiego sezonu (gdyby takowy powstał).
A 'Wędrówki...' były znakomite- tu się muszę zgodzić. :)
A mi się z kolei początkowo nie podobał, dopiero po upływie 3/4 sezonu się wkręciłam, za to konkretnie i bardzo byłam ciekawa 2 serii.
A "Wędrówki" nawet mam nagrane gdzieś na starożytne kasety vhs... :D
Chyba nawet całość nagrałam - dinozaury i bestie. ^^
I jeszcze coś fajnego było w tym czasie - takie gdybanie co wyewoluuje po wyginięciu człowieka... Kojarzysz może tytuł?
Dzięki Ci Dobry Człowieku! :D
______________________
To zaryzykuję jeszcze ostatni strzał, a nuż trafię tu na znawcę serii dokumentalno - przyrodniczych? :)
Chodzi o serial o likaonach albo surykatkach - zdaje się. ;)
Charakterystyczny motyw jest taki, że są opisane losy danego stada i po niezwykłych, karkołomnych wręcz perypetiach, gdzie czasem niesamowicie los im sprzyjał i to wbrew wszelkiej logice - finał finałów był taki, że cała grupa padła od zarazy.
Tak po prostu.
Czy chodzi Ci może o serial "Rezydencja surykatek" ?
http://www.filmweb.pl/serial/Rezydencja+surykatek-2005-328791
Swoją drogą dopiero teraz się dowiedziałem, że one pozdychały. A takie pocieszne mordki miały. :)
No właśnie nie wiem niestety, będę musiała sprawdzić. :D
Ale dzięki przeogromne za podpowiedź. Może to nie ten i wcale nie zdechły. ;)
Swego czasu trafiłam jeszcze na inny serial, który też się kwalifikuje.:
http://www.filmweb.pl/film/Surykatki-2008-399961
Ach. Sumienność True - Filmwebowca nakazuje mi rzetelnie zbadać tę sprawę i przeprowadzić śledztwo. ^^
Dzięki raz jeszcze.
kurcze i jeszcze jeden do sprawdzenia:
http://www.filmweb.pl/film/Zwierzęta+świata+Opowieść+o+likaonie-2002-104467
Bazując na opisie - ten najbardziej pasuje. Wygląda więc na to, że surykatki ocalały. ;)
Tymczasem mykam oglądać "The Time Machine" (1960)
miłego filmwebowania wszystkim życzę.
(Ale przebrzydłego offtopa zrobiłam. xD)
Jeśli już porównujemy seriale, to zainteresowanym polecam Earth 2. Rzecz starsza od TN o prawie 20 lat, a fabułą, klimatem, charakterystyką postaci bijąca ją na głowę. Czuje się tę przygodę odkrywania nowego świata, zdobywania wiedzy, przystosowywania się i walki o swoje. I nawet nie potrzebują do tego żadnych dinozaurów.