jak w tytule. obejrzalem wieksza czesc pilota i jeszcze nigdy sie tak niewynudzilem...dalej niemialem ochoty ogladac. ale sadzac po opiniach cos mi musialo umknac. wiec?
krótko: były policjant i były złodziej pracują jako prywatni detektywi, zajmują się przeważnie mniejszymi sprawami.
początek to właśnie kilka takich mniejszych spraw + jedna spora i poważna w tle ciągnąca się przez pięć pierwszych odcinków (zakończona w genialny sposób!).
pierwszy odcinek może nie powala, ale proponuję wytrzymać, obejrzeć drugi i trzeci (zdecydowanie mój ulubiony).
to, co urzekło mnie w serialu:
- ani Hank ani Britt nie są niezwyciężonymi bohaterami, nie raz dostają manto od dużych chłopców, lądują w areszcie etc.
- genialne postacie w tle. dziewczyna Britta, siostra Hanka, pani adwokat pracująca z detektywami, były partner Hanka...
oglądanie pary głównych bohaterów choćby tylko rozmawiających z którąś z tych osób to prawdziwa przyjemność.
- idealne zachowanie równowagi między scenami humorystycznymi a poważnymi.
- teksty jakimi przerzucają się Hank i Britt. nie raz wybuchałam śmiechem słysząc ich w akcji.
- akcja. mimo braku pościgów, samochodów szybujących w powietrzu, wybuchów, strzelanin itd., akcja jest. i to w sporych ilościach.
o Terriers mówi się, że to prawdopodobnie jeden z najlepszych/najinteligentniejszych i zdecydowanie najbardziej niedocenionych seriali tej jesieni. nie ma raczej szans na drugi sezon, a szkoda :(
polecam. tak jak mówiłam, wytrwać choćby do trzeciego odcinka. jeśli się nie spodoba, jest sporo innych seriali, więc.
aha. pierwszy odc niezapowiadal tak dobrego serialu. jezeli mowsz ze taki dobry to moze nadrobie w najblizszym czasie, chociaz z drugiej strony jesli niebedzie kontynuacji to niewiem czy warto. jestes pewna ze niebeda robic nastepnych sezonow?