PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=689083}

The 100

2014 - 2020
7,5 77 tys. ocen
7,5 10 1 76788
7,5 4 krytyków
The 100
powrót do forum serialu The 100

Powiem szczerze, że podobał mi się ten odcinek. Spotkanie z Tubylcami przebiegło tak jak się spodziewałam no może poza strzałą utkwioną w piersi Lincolna... Clarke irytowała mnie dziś tak jak zwykle, więc nie ma się do czego przyczepić... :) Jasper sfiksował i moim zdaniem mógł jeszcze chwilę poczekać zanim zaczął strzelać, niestety zrujnował wszystko tak jak powiedziała Olivia, chociaż wątpię by Tubylcy mieli zamiar paktować. Moim zdanie zgodzili się na spotkanie by wybić drużynę z kosmosu..

Arka. Pani była Kanclerz ostro sobie pograła. Wybuch, sześć osób nie żyje i takie tam. Jest ciężkim zawodnikiem lub, co bardziej prawdopodobne, jest zdesperowana. I pech chciał, że rozbiła się swoim dronem. Ale znając życie ona się uratuje by zatruwać dalej atmosferę tak samo jak matka Clarke - ranna, krwawiąca, poparzona, ale przeżyje.

Bellamy był w ciężkim szoku widząc siostrę z Lincolnem, ale czego można było się po nim spodziewać? Musi przyjąć do wiadomości, że jego siostra buja się z wrogiem ;) Ogólnie trochę mało Bella w tym odcinku, w następnym będzie go zdecydowanie więcej ;)

Teraz przechodzę do team Linvia ;) Olivia ukradkiem wykradła się z obozu, przemierzyła pół lasu w ciemności by spotkać się z ukochanym - cóż za dreszczyk emocji ;) Ogólnie mówcie co chcecie, ale według mnie ta para jak na razie jest jedyną, która im się udała. Seksik zaliczony i w ogóle inaczej to wszystko wygląda. Kiedy są razem to czuje się tą ich aurę. Uśmiechają się do siebie, martwią się o siebie i wyglądają razem dobrze...

Nie to, co Finn i Raven, bo oni to jakaś kompletna porażka.... Ach, już wiem jak Finn zginie, o ile umrze w tym sezonie. Zapewne zabiją go podczas walk Kosmici vs Ziemianie. Trudno, choć muszę przyznać, że się napracował w tym odcinku i za to ma moje poparcie, że chciał paktować i zawrzeć pokój.

I na koniec Tubylcy! WOW!! Kocham ich. Biła od nich siła i opanowanie. Na tych koniach, w tych swoich strojach, przygotowani do walki... Bardzo, ale bardzo ich lubię, nie są bezjajeczni jak tytułowa Setka. I te maski.... Lubię TO! ;)

ocenił(a) serial na 6
aneant89

9 odcinek był na prawdę dobry i nie ma jasnego zakończenia, jednak gdyby okazało się to prawdą i wszyscy powiązani z arką zginęli to byłoby świetnie. Bo w sumie tak, exodus się odłączył a zarządzał life supportem Arki.. światła zgasły.. można uznać, że zginęli wszyscy na arce, obiekt wchodzący w atmosferę, rozbił się, też można założyć, że wszyscy zginęli. Została by tylko nasza setka, która pierwsza stanęła na ziemi, pomiajając Raven, bo później doleciała. Coś takiego byłoby super gdyż nie byłby to spotykany zabieg, nikt by się tego nie spodziewał. Nie mniej podejrzewam, że to ograny zabieg i na Arce pewnikiem włączy się jakiś Aux i będą mieli life support, a to co się rozbiło o Ziemie, to pewnie taka zmyła dla obecnych na ziemi.. i to nie był exodus

Ciekawi też zdanie królowej ziemian, jakoby oni nie byli pierwszymi którzy próbowali z nimi walczyć, ciekawe czy dodali, o tak o, żeby było ciekawiej, czy twórcy planują to rozwinąć. Jeśli tak co mają na myśli ? Innych którzy przetrwali, czy obcych ras z kosmosu.

aneant89

Wątek Oktavii i Lincolna jest taki żałosny że szkoda gadać. Powaznie, gdyby chociaż twórcy przedstawili to naturalnie, ale niee kilka odcinków 'znajomości' (nie wiem czy wgl to można tak nazwać) i już przechodzą do seksu? Nie pomaga też to, że ziemianin wygląda jak dojrzały facet i rambo w jednym, a ona jest głupiutką nastolatką. Nie ma chyba głupszego wątku niż ten, już wole nasz trąjkącik z Finnem na czele.
Swoją drogą jak mnie ten chłopak wkurza, ugh! Chciał porozumieć się z ziemianinami bez żadnej broni ani nic? Nie mówię, żeby od razu strzelać jak to głupio zrobił Jasper, ale przecież jakieś zabezpieczenie na wszelki wypadek trzeba mieć! No i to jak złapał Clarke za rekę, wtf, a ona stoi jak słup i nic... Zamiast coś powiedzieć czy coś, to pozwala na takie geściki z jego strony. W ogole to dużo było dzisiaj Finna w odcinku co mnie niemiłosiernie denerwowalo, powaznie nie mogę patrzeć na jego gębę. Jak taką płaską i nudną postacią... W pierwszych odcinkach jeszcze dawał radę, nawet wyrażałam się o nim z sympatią, ale im dalej tym gorzej.
Ogólnie ten serial pod względem romansow to jakaś porażka - fajne by było Jasper & Octavia, NO I I WCIĄZ CZEKAM NA BELLARKE.
Ale nie, twórcy raczą nas trójkątem, który jest tak naturalny jak cycki Pameli Anderson (wybaczcie za to porównanie) i jeszcze gorszym wątkiem romansu z ziemianinem.

Ogolnie odcinek taki sobie, było mniej Bella niż zwykle, a szkoda. W każdym razie fajnie widzieć że nie skaczą już sobie z Clarke do gardeł.

Sytuacja na arce. Szczerze to oglądałam po angielsku i nie wszystko dobrze zrozumiałam no i też trochę przewijałam bo ten wątek nigdy mnie jakoś specjalnie nie interesował. Wyjaśni mi ktoś o co chodziło z tym spadającym czymś na koniec? :D

A no i sądzę, że możemy przyznać Oktavii nagrodę za najgłupszą postać w serialu? :D

ocenił(a) serial na 7
nutria_00

Mam ogromną ochotę wdać się w dyskusję, ale nie będę tego robić, bo nie mam dziś wystarczająco dużo werwy, żeby bronić Linvii :D Ja ich uwielbiam i wcale nie wydaje mi się, żeby Olivia zasłużyła na twoją nagrodę.... ;) Może Finn? ;P Co do jednego się zgodzę - Lincoln jest dojrzałym facetem a ona nie ma jeszcze 18 lat, jest spragniona miłości i uwagi (z wiadomych powodów) poza tym Lincoln jej zaimponował, uratował ją i jest przystojny. Love! :D

Arka, jak to Arka. Odłączył się od niej dropship (czy jakoś tak) na którego pokładzie była pani była kanclerz i matka Clarke. Polecieli sobie na Ziemię, ale jak się okazało nie udało im się wylądować tylko się rozbili. Tak to wyglądało w serialu, ale zgodzę się z @Zetnakatel, że pewnie to tylko takie zagranie, żeby nas zmylić. Na pewno nie uśmiercą tylu osób naraz!! A szkoda, choć tytuł ostatniego odcinka serii może sugerować, że została się tylko owa setka i zostali Ziemianami, bez backupu z Arki, tylko oni przeżyli. Fajnie by to wyglądało.

Jezu ten trójkąt Clarke-Finn-Raven to jest koszmar a to dzisiejsze łapanie się za rączki!!! Dzizas... Blondi też taka sztywna w tym odcinku. O Jasperze, który sfiksował już nie wspomnę!! To był błąd Bella, że zabrał ze sobą gościa, który ma traumę związaną z Tubylcami. Gratuluję Bell, to była pomyłka of the year!!!

ocenił(a) serial na 7
aneant89


"O Jasperze, który sfiksował już nie wspomnę!! To był błąd Bella, że zabrał ze sobą gościa, który ma traumę związaną z Tubylcami. Gratuluję Bell, to była pomyłka of the year!!!"

Dokładnie, raz, że ma traumę, a dwa, że był pijany... A oni mu dali broń i zabrali na misje...

ocenił(a) serial na 7
Herushingu

No właśnie on był jeszcze totalnie nawalony a oni go ze sobą zabrali!! Porażka... Ewidentny błąd Bella, który może ich bardzo dużo kosztować. I to wcale nie on uratował Octavię, tylko Lincoln, który przyjął na siebie strzałę, która była w nią wymierzona...

aneant89

Właśnie, zapomniałam o tej głupiej decyzji Bella o zabraniu Jaspera. Co to w ogóle było? Bell, nie tego się po tobie spodziewałam! :(

ocenił(a) serial na 7
nutria_00

"Sytuacja na arce. Szczerze to oglądałam po angielsku i nie wszystko dobrze zrozumiałam no i też trochę przewijałam bo ten wątek nigdy mnie jakoś specjalnie nie interesował. Wyjaśni mi ktoś o co chodziło z tym spadającym czymś na koniec? :D "

Teoretycznie była to jedna z "kapsuł ratunkowych". Na Arce doszło do rewolty, ale zakończyła się ona fiaskiem, w wyniku czego Diana wraz z poplecznikami przejęli kapsułę przygotowywaną do wysłania na ziemię.... Ale niestety nie zakończono wszystkich przygotowań oraz odczepiali się na twardo, co prawdopodobnie spowodowało usterkę kapsuły, i dlatego też spadochron się nie otworzył oraz doszło do jej rozbicia... O ile to była ta kapsuła, bo trudno mi uwierzyć w uśmiercenie matki Clarke oraz czarnego charakteru

Herushingu

aa ok już rozumiem :)
No własnie też wątpię że je usmiercą - nie ten serial ;)

ocenił(a) serial na 7
aneant89

Straciłem do Octavii jakikolwiek szacunek. Praktycznie nie zna Lincolna, a mało, że go uwolniła,
to teraz jeszcze oddała mu się... Poważnie? Gdzie jej szacunek do samej siebie? Finn też durny,
szczególnie zabawne były jego teksty na temat zaufania... Oby zginęli oboje w męczarniach. Inna
sprawa, że to Jasper dał dupy, bo nie powinien był otwierać ognia bez konsultacji z Bellamym,
ale cóż, życie...

Ale za to na stacji zrobiło się ciekawie. Diana przeprowadziła kolejny zamach i próbę przejęcia
władzy, co niestety zakończyło się fiaskiem, i dlatego musiała ratować się ucieczką ze stacji. To
było zarówno mocne, jak i interesujące! Wiadomo, co do zasady, że stacja przetrwa, ale
niewątpliwie opóźni to odpalenie kolejnych kapsuł... A obecna się rozbiła, i wydaje się mało
prawdopodobnym, by ktokolwiek mógł to przeżyć. Chociaż trudno mi uwierzyć w uśmiercenie
matki Clarke - Abby - oraz nowego złego charakteru - Diany -, ale przekonamy się o tym za kilka
odcinków

ocenił(a) serial na 7
Herushingu

Ty uważasz, że Octavia postąpiła źle, że pomogła uciec Lincolnowi a ja uważam, ze postąpiła słusznie. Ja też bym go wypuściła, tym bardziej, że ona wiedziała, że Linc nie miał nic wspólnego z tamtymi atakami na ich ludzi, zadął w róg, żeby ochronić Bella i resztę i jeszcze ich sprowadził za sobą, żeby znaleźli Octavię. To, że dźgnął Finna to niejako wina Bella, bo gdyby nie jego chęć zemsty uszliby cało z tamtej jaskini.

Octavia ... Cóż oni żyją w innym świecie i co innego się dla nich liczy. Wiedzą, że mogą nie dotrwać jutra, więc żyją dniem dzisiejszym. Poza tym jak już wspominałam Lincoln wydaje się dobrym facetem i zależy im na sobie. To, że Linc jest trzecim facetem którego zarywa - zostawię bez komentarza.. A to, że tak szybko poszli do łóżka to mnie nie dziwi....

aneant89

Już tam kij z tym, że pomogła mu uciec, nie chodzi wcale o to. Kij z tym, że w jaskini dzignął Finna jak dla mnie to mogą go dzigać wszyscy ;)
Chodzi mi o to, że ''poznali się'' w 5 odcinku, jak ją znalazł wtedy tak? Potem w 6 ona próbowała uciec i praktycznie słowa nie zamienili, w 7 były te tortury i usłyszała od niego jedno słowo ''dziękuję'' i już było widać że to wielka miłość. W 8 odcinku go uwolniła i co nieco pogadali, powiedział jej jak się nazywa czy coś blebleble ale w sumie też niezbyt dużo i już mamy pocałunek. A teraz w tym odcinku ona nie zważa na niebezpieczeństwo i sobie biegnie do ukochanego w środku nocy i oczywiście potem mamy bzykanko od tak? Jak dla mnie to jest po prostu chore. Gdyby twórcy rozwijali związek tej dwójki naturalnie, powoli i w ogóle to nie miałabym się do czego przyczepić, ale coś takiego? Czy oni znają się chociaż tydzien?Już z Clarke i Finna zrobili wielkie love story po 10 dniach znajomości, a co dopiero Oktavia i Lincoln. Nie kupuję tego po prostu i tyle ;)
Ten serial pod względem rozwoju relacji między ludźmi to niekiedy porażka. Jedyna relacja na ziemi, która jest rozwijana naturalnie to ta Bella i Clarke. Cóż, nie rzucili się jeszcze sobie w ramiona, więc można to uznać za sukces ;)

ocenił(a) serial na 6
nutria_00

Mnie zastanawia czy oni są w jakiś sposób uświadomieni seksualnie. Na arce można było mieć tylko jedno dziecko, co sprowadza się do albo naprawdę dobrych środków antykoncepcyjnych, które albo działały 100% ( no może 99% - matka Bella) a w skrajnych przypadkach usuwano ciążę. Na arce ta sfera była w pewnym sensie pod kontrolą.
Na ziemi są bez środków o ile wszystkie laski nie maja wkładek do macicznych to patrząc ze tak wszyscy nieźle sobie używają to połowa tych lasek w 2 sezonie powinna latać już z brzuchami. Patrząc ile się przewleka mu przez wyro lasek to Bell będzie tatą połowy z nich :P

Zdają się nie przejmować problemem porodu w dziczy i potem wychowaniu dzieci w takich warunkach :P Z drugiej strony wychowali się w świecie gdzie nie ma przypadkowych ciąż, jedno dziecko zdecydowanie było planowane. Zwyczajna wpadka może być poza ich rozumowaniem :)

ocenił(a) serial na 7
Bene

Na moje to oni zapomnieli używać mózgu, bo zaczęli używać swoich ciał. Ta cała antykoncepcja na Arce jest bardzo ciekawa. Już wcześniej też wspominałam, że nie ma możliwości, żeby laski po takiej ilości seksu jaki nam przedstawili twórcy nie były w ciąży. Impossible!!

ocenił(a) serial na 7
nutria_00

Zgadzam się z tobą, że związki w tym serialu są związane tylko i wyłącznie z seksem. Oczywiście byłoby lepiej, żeby relacje rozwijały się powoli i systematycznie, ale po tym, co nam serwują twórcy to raczej chodzi im o szybkie bzykanko i do przodu. Też mnie to irytuje, ale jak już wspominałam, Linc i Octavia pokazali przynajmniej trochę uczucie, bo Finn i Octavia bzyknęli się bo mieli zły humor. ;)

Liczę, że Ballaclarke skończą inaczej, z honorem ;)

ocenił(a) serial na 7
aneant89

Owszem, bo ta decyzja nie należała do Octavii, i nie miała prawa jej podejmować, szczególnie że ryzykowała nie tylko swoim życiem a życiem wszystkich rozbitków... Poza tym w ogóle go nie zna, i do tego jest od niej znacznie starszy, zatem uważam, że Lincoln to dziwny wybór na wybranka do utraty dziewictwa...

"Ja też bym go wypuściła, tym bardziej, że ona wiedziała, że Linc nie miał nic wspólnego z tamtymi atakami na ich ludzi, zadął w róg, żeby ochronić Bella i resztę i jeszcze ich sprowadził za sobą, żeby znaleźli Octavię."

Ty tak na poważnie? Ja słyszałem jasno, że stwierdził, że nie jest ich przyjacielem a wrogiem... Poza tym to nie prawda, że nie miał nic wspólnego z atakami, bo doskonale znał sytuacje, i zakładając nawet, że osobiście nie brał w nich udziału, to nie oznacza, że nie jest z anie współodpowiedzialny... Poza tym prawda jest taka, że prawdopodobnie Lincoln bez wahania zabiłby ich wszystkich, włącznie z jej braciszkiem, gdyby nie to, że dostał chcicy na punkcie Octavii...

"To, że dźgnął Finna to niejako wina Bella, bo gdyby nie jego chęć zemsty uszliby cało z tamtej jaskini. "

Niby jak? Bo durny Finn był ciekawski, i zachciało mu się na obmacywanie Ziemianina? Wiesz, nie znam się, ale najpierw zabija się przeciwnika, i dopiero później się go przeszukuje...

ocenił(a) serial na 7
Herushingu

Mówię wina Bella, bo ten się rzucał z tą dzidą na Lincolna a oni chcieli wszyscy wyjść z tej jaskini jak najprędzej a Ball miał atak mściciela :D To, że Finn macał Linca to już inna rzecz, widać mało mu dwóch lasek.. ;P

Tylko mnie nie bij, proszę ;) Ja uwolniłabym go i tyle. Poza tym skąd mam niby wiedzieć jakbym się zachowała w tak ekstremalnej sytuacji? Przewiduję moje ewentualne działanie. Tyle.

Wszystkie moje wypowiedzi bierzecie tak na serio, ja patrzę na to z przymrużeniem oka. Poza tym chyba to, co zrobił Linc może wskazywać, że niekoniecznie jest przeciwko nim. To, że mógłby ich pozabijać to się zgadza i zapewne zrobiłby bez żadnych skrupułów, ale nie zrobił tego. Poza tym Bellamy był lepszy? Dopiero ostatnio dopadły go wyrzuty sumienia, ale przez pierwszych 7 odcinków był raczej rządnym krwi przestępcą ;)

ocenił(a) serial na 7
aneant89

"Wszystkie moje wypowiedzi bierzecie tak na serio, ja patrzę na to z przymrużeniem oka. Poza tym chyba to, co zrobił Linc może wskazywać, że niekoniecznie jest przeciwko nim. To, że mógłby ich pozabijać to się zgadza i zapewne zrobiłby bez żadnych skrupułów, ale nie zrobił tego."

Problem w tym, że jego działanie nie było podyktowane dobrocią serca a chęcią dobrania się do majtek Octavii, bo los reszty jest mu całkowicie obojętny, i w sumie nie ma się czemu dziwić...


" Poza tym Bellamy był lepszy? Dopiero ostatnio dopadły go wyrzuty sumienia, ale przez pierwszych 7 odcinków był raczej rządnym krwi przestępcą ;)"

Bellamy jest pragmatykiem, i z jego punktu widzenia liczył się wyłącznie on i jego siostra... I do tego nie jest tajemnicą, że nie pała sympatią do obywateli Arki, bo zabili mu matkę i zamknęli jego małą siostrzyczkę, i zapewne nie uznaje ich za swoich ludzi, a za wrogów... A nie ma niczego złego w zabijaniu wrogów oraz chyba nie wierzył w to, że rzeczywiście dojdzie do redukcji populacji na stacji... A Lincoln? Pomaga wrogom, bo ma ochotę na Octavie... Nie ma to większego sensu, i jeśli nie rozbitkowie, to jego współplemieńcy powinni go zabić za zdradę plemienia...

ocenił(a) serial na 7
aneant89

Weź znajdz sobie fotke oktawi i sobie do niej zwal bo masz chyba na jej punkcie obsesje. Laska jest tak głupia,ze na mojej warcie przez przypadek dostalaby oszczepem w sam leb dla pewnosci.

ocenił(a) serial na 7
morgana000

Zwalić sobie nic nie mogę a nawet gdybym chciała to nie zamierzam.... Chryste, naprawdę masz wyobraźnię...

aneant89

Dziewczyna bez niczyjej wiedzy wypuszcza gościa, który jasno oznajmił, że to wróg. Do tego dobrze wie, że jej starszemu bratu i królowej setki by się to nie spodobało. Potem się jeszcze puszcza z tym ziemianinem. Robi pretensje, że zmarnowali sznasę na pokój, a pewnie Ziemianie chcieli sobie trochę Kosmitów powyszczelać.

ocenił(a) serial na 7
Colka

Dziewczyna postąpiła racjonalnie, uzyskując dwie rzeczy:

- dostęp do genów które uznała za lepsze dla swojego przyszłego potomstwa niż te z puli ludzi z Arki.
- koneksję z tubylcami (na wypadek gdyby "kosmici" mieli nie przetrwać).

ocenił(a) serial na 3
Chomone

Dobre ;)

ocenił(a) serial na 3
aneant89

Była Pani Kanclerz w imię walki o prawa do opuszczenia arki przez ludzi z niższych sfer organizuje zamach na radę i porywa statek. Konsekwencja nakazywałaby jego wypełnienie po brzegi, ale zamiast tego startuje prawie pusty. Zwieńczeniem tej super akcji było twarde lądowanie z prędkością jakiś 20 000-30 000 km na godzinę. Miejmy tylko nadzieję, że nie był to tylko fragment arki i że nie spadli na kolejną wioskę, bo konflikt lokalny może przerodzić się w IV wojnę światową. Albert Einstein powiedział kiedyś "Nie wiem ja­ka broń będzie użyta w trze­ciej woj­nie świato­wej, ale czwar­ta będzie na ki­je i kamienie." Zgadłeś kolego!

Octavia pada ofiarą miłości od pierwszego wejrzenia. Ach te romantyczne nocne spacery, zbieranie kwiatków i gorący seks. No i poza tym, że dzieciństwo spędziła pod podłogą, to wiemy o niej jeszcze, że woli być na górze.
Lincoln... On myśli, ale nie tą głową, co potrzeba. Wciągnął przywódcę w pułapkę, więc nie ma dokąd wracać. Oglądając jednak jego królową, trudno się dziwić jego wyborom.

Clarke idzie na rozmowy pokojowe i zabiera ze sobą zabujanego we własnej siostrze najagresywniejszego idiotę z karabinem w ręku. Po katastrofalnym finale oczywiście pominęła fakt, że to jednak oni sami sprowokowali tę wojnę i do samego końca brnęła w zaparte. No ale cóż, miała dobrą nauczycielkę, wszak matka skazała na śmierć własnego męża, a córkę na więzienie, by później zrobić z niej jeszcze królika doświadczalnego.
Na osobne słowa zasługują jej bajeczne umiejętności pertraktacji pokojowych. Jak to było? "Nasza technologia was zmiecie!"
Łoł, co za elokwencja! Dziewczę zapomniało, że kilka karabinów nie poradzi sobie z lasem naszpikowanym pułapkami, zmutowanymi roślinami i zwierzętami, a przede wszystkim z potomkami ludzi, którzy przeżyli zagładę jądrową i do perfekcji opanowali umiejętności przeżycia we wrogim środowisku. Strach pomyśleć co się stanie, jak bambusy także sięgną po broń palną.
Poratujcie jakąś statystyką liczby ofiar po obydwu stronach od pamiętnego lądowania :)

Finn to dopiero gościu! Kupił zatrutą kosę między żebra, toczył pianę, ale przeżył i błyskawicznie wrócił do zdrowia. Rana jeszcze rozlazła, a on już wybaczył swojemu oprawcy! On tam nie pasuje... jest zbyt dojrzały. Normalny człowiek, jak np ci pełniący wartę w obozie w karabinem w ręku powinien pić bimber i imprezować, a nie próbować pogodzić zwaśnione rody.

Podsumowując, wszystko dąży do tego, że dni ludzkości są już policzone. Wszyscy dążą do samodestrukcji z tym, że agresywna młodzież robi to w bardzo bezpośredni sposób, a dorośli są dyskretniejsi i bardzie przebiegli. Tylko efekt końcowy ich działań jest taki sam.

ocenił(a) serial na 7
acidity

Wesoło się czyta tę analizę, ale dziwi, że oczekujesz realizmu i sensowności po rozrywkowej produkcji. Pomijając niedorzeczności - linia fabularna jest wciągająca, a relacje miedzy postaciami ciekawie poprowadzone. Daje temu serialowi ocenę 7, choćby za tak zabawne wymiany zdań jak to:

- Pociski które wystrzeliliście spaliły naszą wioskę do cna
- Flary? nie, to był sygnał dla naszych rodzin.

Hehe.

ocenił(a) serial na 3
Chomone

Widziałem wiele realistycznych sci-fi. Zresztą problem nie polega na wykreowanym świecie post apokaliptycznym, który jest dość znośny, tylko w fabule serialu i bardzo niskim poziomem dialogów (jak choćby ten zacytowany, który nawet byłby śmieszny, gdyby nie dotyczył tragedii ziemian).

A tak na marginesie to własnie zobaczyłem plakat tego serialu na którym widać spadające z nieba 18 dusz. Co one mają oznaczać?!

ocenił(a) serial na 6
Chomone

To też bajka, że te flary rozwaliły im wioskę, bo raz że one leciały daleko daleko, dwa że leciały daleko w górę, tak że je widzieli ze stacji, i trzy, że zapewne spadły po tym jak się wyczerpało paliwo, czyli już nic się nie paliło.
Zresztą dodając do tego co napisałem poniżej, gdzie oni mają ten obóz, lub kim była ta Anya? Skoro oni mają tyle wiosek, to przecież ona raczej nie była królową siedzącą przy obozie wroga i czekającą na zaproszenie do pertraktacji?

ocenił(a) serial na 7
Gubio

No skoro flary wzniosły się na orbitę okołoziemską to musieli mieć daleko tę wioskę od miejsca wystrzału.... na tym polega urok takich produkcji; można wyłapywać niedorzeczności od których gęsto, albo cieszyć się rozrywką z przymrużeniem oka. Wolę to drugie.

Inna sprawa: od wojny atomowej która zmiotła cywilizację minęło tam chyba 100 lat, a ziemia jest (przynajmniej w tym rejonie) usiana bujną przyrodą, czystą wodą itd. Spodziewam się jednak że to może nie być kolejna "niedorzeczność" a pomysł fabularny. Owa Anya wspomniała, że nie są pierwszymi którzy próbują zająć ich terytorium, może okaże się, że intryga jest większa i np. ludzie żyli w kosmosie znacznie dłużej, i ktoś ich oszukał co do prawy o Ziemi. Sugeruje to też jakiś dialog z 9 odcinka gdzie ktoś poddaje w wątpliwość historyjkę o zjednoczeniu z "dnia jedności".

Analogiczny motyw - o niedobitkach rasy ludzkiej w kosmosie, którzy tkwili w błędzie co do czasu podróży - był w świetnym filmie sci-fi "Pandorum" - polecam.

ocenił(a) serial na 3
Chomone

Co do flar, to się nie zgodzę. Odleciałyby zbyt wysoko, aby spaść i nadal płonąć. Ale nie można wykluczyć, że trafiły się jakieś wadliwe egzemplarze.

Co do czasu ucieczki z ziemi, to chyba jednak jest ona wiarygodny. Nie wiemy ile atomówek na ziemi zdetonowano, a więc nie mamy szans na oszacowanie skażenia radioaktywnego i jego wpływu na przyrodę i najprawdopodobniej był mniejszy, niż zakładano. Przykład awarii w Czarnobylu wskazuje, że przyroda jest wyjątkowo odporna na opad radioaktywny (polecam dokument Czarnobyl życie w strefie śmierci - dostęp np na YT).
W serialu mamy bujną roślinność, duże drzewa i osady, które pokryły bunkry i jeden samochód wykorzystany jako schronienie. Drzewa rosnące od zera w 100 lat mogą osiągnąć takie rozmiary, a ilość osadów, która pokryła samochód też jest możliwa.

ocenił(a) serial na 6
Chomone

Albo Anya zwyczajnie kłamała o tej wiosce, bo lała wodę aby jej ludzie mogli zdążyć ustawić się na pozycjach;)

ocenił(a) serial na 6
aneant89

Odcinek w porównaniu z poprzednimi bardzo dobry, dużo akcji - u góry i na dole (bez skojarzeń:p)

Clark trochę głupio gadała z tą Anyą(?) - przecież te flary wystrzelono dużo później niż tubylcy dorwali Jaspera, więc to tubylcy zaczęli.

Ogólnie koncepcja spotkania, nocą w lesie - no mnie to jakoś nie przekonuje. I rodzi się pytanie, gdzie Ci tubylcy mają obóz? Bo sobie policzcie, była noc, Octavia poszła do tubylca, ten ją przeleciał (dobra, doszedł w 30 sekund:p), mięli się rozstać ale spotkali Finna, była rozmowa w jaskini, rozstali się, Fin zaczął organizować spotkanie, podobnie Tubylec (w środku nocy, i to cały czas ta sama noc), doszło do spotkania, jeszcze trochę biegania po lesie i powrót do domu - a noc wciąż trwała! Jak na moje oko, to oni muszą mieszkać od siebie gdzieś tak o rzut kamienia:p

Widząc tych kolesi na drzewach i zważając na wcześniejsze słowa przywódczyni, myślałem że to atak na konnych innej frakcji/klanu tubylców.

Wybór Bella by wziąć Jaspera - intrygujący:) Pijany facet z traumą i karabinem, lub jeden z jego podwładnych-żołnierzy - wybór jest prosty:p
I paradoksalnie Jasper był jedynym który miał łeb na karku, bo on zauważył kolesi na drzewach i było jasno widać że jeden facet napinał łuk a drugi robił zamach! Wątpię by to było "ćwiczebnie";) A nie da się siedzieć na drzewie z napiętym łukiem:p

Kobiety w tym serialu to jakieś idiotki - od nastolatek na Ziemi, po te u góry.

Pani kanclerz (wybrana przez aklamację, mimo tego że poprzedni kanclerz żyje) chce niby ratować swoich a decyduje się odlecieć zostawiając połowę swoich ludzi - czyli zdradzając ich. I ciekawe że ci odlatujący nie widzą w tym nic złego, nie zostawiają swoich bliskich? rodzin, przyjaciół?
Kiepski ten plan, jak już chcieli obalić władzę, to powinni czekać w pobliżu i po wybuchu zaatakować.

I oczywiście ci z kapsuły muszą przeżyć, mimo że statek walnął o ziemię jak kamień, a potem wybuchł. Pewnie stracą większość zapasów, część nawet wpadnie w ręce tubylców którzy się nauczą strzelać z karabinów, ale ludzi część przeżyje - na pewno kanclerz, zamachowień i lekarka;)

W tym odcinku było też zawiązanie potencjalnej pary - Jasper i Raven - popieram;)

ocenił(a) serial na 7
Gubio

Obóz tubylców (ich tereny) był dość daleko, było to pokazane w odcinku, kiedy szukali Octavii a jaskinia, w której spotkała się Octavia i Lincoln to była inna jaskinia, niż ta w której ona była przetrzymywana. Poza tym Tubylcy mieli konie i jestem pewna, że Linc też gdzieś w pobliżu siebie jednego trzymał ;))))

Zgadzam się, że uwinęli się ze wszystkim zaskakująco szybko! ;)