Jak tam Wasze wrażenia po 2 odcinku??:D ja się ciesze, bo się powoli rozkręca:) spotkanie Clarke z Lexą bylo wlasnie takie jak sobie wyobrażałam, zasłużyla na kopa w tyłek:) i pomimo tego że wątek Jahy i tej całej pani w czerwonej sukience jest irytujący i nudny jak cholera, to super, że John ma więcej czasu ekranowego i ze w końcu(oby:D) znajdzie miłość!!:)