Porażka jakaś co się tutaj stało, jedna z nielicznych ciekawych postaci, czyli Wells, ginie w totalnie kretyński sposób, no ale ok, mówię sobie, może jakoś ciekawie poprowadzą wątek, po jego śmierci, może to nie było bezcelowe zagranie i totalnie kretyńskie, ale jednak okazuję się, że było, no paranoja, mogli rozwinąć ten wątek w tyle sposobów, włączając 4 odcinek, zastanawiałem się jak zareaguje reszta, gdy znajdą go jako trupa, chciałem zobaczyć pierwszą reakcję Clarke, a co dostałem? Scenę nad grobem, która jest fatalnie zagrana, fatalnie przedstawiona, Wells jest traktowany jakby go nie było, po chwili jest totalnie zapomniany, i tyle w temacie, no mistrzostwo, najzabawniejsze jest to, że sobie poczytałem trochę na anglojęzycznych stronach, bo byłem ciekawy czy tylko mnie te 2 odcinki tak mocno odrzuciły od tego serialu, i okazuję się, że śmierć Wellsa, to był moment, w którym bardzo duża część ludzi, przestała oglądać, i chyba będę jedną z tych osób, bo jak patrzę co oni wyprawiają w tym serialu to aż głowa mała, a jestem trochę zszokowany, bo słyszałem od znajomych same dobre opinie, że to jeden z lepszych serialu jakie oglądali itd, no nie wiem, czy dalej jest lepiej?