Gdzie temu serialowi do najlepszych seriali science-fiction :)
Nie jest tragiczny, ale bez przesady. Poza tym liczy się całość, a nie wybrane najlepsze fragmenty.

X-Files
Lost
Firefly
Utopia
Stranger Things
Westworld
Battlestar Galactica
Black Mirror

The Espanse

Wydaje się, że najgorszy był sezon 1, a najlepszy i najciekawszy sezon 2.
Sezony 3 i 4 to spadek jakości i nierówny poziom. W sezonach 5 i 6 jest lepiej, ale szału nie robi.
Postacie w tym serialu są bardzo niespójnie prowadzone, a scenariusz jest prosty jak budowa cepa,
a i tak ma mnóstwo dziur. Pomysł na serial zbudowany jest głównie na niechlujnych zwrotach akcji na
zbliżonym poziomie jak słabiutkie sezony 2-4 Prison Break. Szokowanie dla samego szokowania.
Czy jest w tym serialu choć jedna bardzo ciekawa postać ? Nie zauważyłem :) I to aktorstwo słabe/przeciętne.

Black Mirror odkąd serial przejął Netflix też się zaczął psuć, bo w sezonach 3 i 4 nie wszystkie odcinki były tak dobre jak powinny być i były wręcz epizody na siłę wciśnięte byleby tylko było ich 6 na sezon.
A 5 sezon to już lepiej przemilczeć, bo jest zupełnie nieudany.

Doceniam twoją opinię, natomiast ja nie napisałem że serial jest w gronie najlepszych z gatunku. Tylko że z Teen Drama stał się dojrzałym serialem sci-fi a to jednak różnica:)

Ja odczułem ten przeskok najbardziej między 1, a 2 sezonem.

1 sezon jak pisałem wydaje się najgorszy:
dziecinny, infantylny, niespójny, teen drama pełną gębą tak jak pisałeś.

2 sezon ma jak dla mnie najbardziej spójny, ciekawy i dopracowany scenariusz z wszystkich sezonów.
Później prowadzenie postaci było tragiczne w kolejnych sezonach i zmiany o 180 stopni.
Jedynie ten Murphy wydawał się być ciągle taki sam.

Natomiast był potencjał także na coś lepszego z miastem światła w 3 sezonie, ale brakło im talentu.

Jak miałbym oceniać całość to 6/10

Poszczególne sezony natomiast:
Sezon 1 - 5/10
Sezon 2 -7,5/10
Sezon 3 - 6,5/10
Sezon 4 - 6/10
Sezon 5 - 6,5/10
Sezon 6 - 6/10 po 8 odcinkach