Trzeba się pogodzić z tym że ludzkość czasami trafia na pytania, na które nigdy nie znajdziemy odpowiedzi...

Odpowiedź jest prosta;). Bo seriale Netflixa przeznaczone są nie na ekrany małych komputerów, ale nowoczesnych telewizorów. Za kilka lat telewizory będą służyły nam głównie do oglądania produkcji z wypożyczalni internetowych i telewizji na życzenie. Docenić kunszt techniczny produkcji Netflixa, HBO można dopiero oglądając je na nowoczesnym kinie domowym.

Tak się składa, że mam TV 60 cali 4K czyli w miarę nie najgorszy, a i tak oglądając ten serial mam dwa czarne pasy na górze i na dole bo większość telewizorów ma ekrany o proporcjach 16:9, a nie kinowe 21:9. Rozumiesz?

Ja wolę format 21:9, lubię kinowe telewizory, ale nawet na tych o zwykłych proporcjach pasków nie widać. Nowoczesne telewizory mają to do tego, że bez względu na format obrazu, nie widać "paskowania", ponieważ niemal nie mają obudowy lub jest ona o neutralnym kolorze. Ale nawet na dużym, nowoczesnym laptopie z cieniutką obudową ekranu paski nie przeszkadzają..Ja osobiście uważam, że format ultrapanoramiczny lepiej się ogląda. Mam odczucie większej głębi, tego że więcej widzę na raz, więcej się dzieje, no i lubię kinowy klimat.
No a teraz sedno problemu: 21:9 Netflix uważa za format przyszłości. Mówi się, że być może ekrany ultrapanoramiczne staną się hitem, a ich udział w ekranach telewizyjnych, komputerowych (zwłaszcza) jest coraz większy. Nie zapominajmy też o mobilnym rynku..Działanie Netflixa jest więc wyprzedzeniem zbliżającego się trendu.

No mnie te pasy denerwują, wolał bym mieć wykorzystaną całą powierzchnię ekranu. Widać Netflix to takie Apple rynku VOD

No dokładnie tak jest- Netflix nawet nie wyprzedza trendów jak napisałem wcześniej, ale stara się je wręcz tworzyć. Rozumiem, że niektórzy nie lubią pasów, mnie one nie przeszkadzają, a nawet je lubię, dlatego o dziwo nie we mnie uderzy decyzja Netflixa. To osoby nie przepadające za paskami na ekranach będą zainteresowane zakupem np monitorów ultrapanoramicznych do swoich komputerów. Osoby używające telewizorów wyłącznie jako ekranów kina domowego mogą postapić podobnie..W końcu każdy lubi czuć się jak w kinie nie wychodząc z domu..Moim osobistym zdaniem jesteśmy świadkami powolnej agonii tradycjnego kina. Już teraz większe pieniądze robi się na serialach niż na filmach, to seriale obrastają kultem, a nie filmy kinowe. Być może kino przetrwa jako miejsce na wyjścia ze znajomymi, ale wszystko wskazuje na to, że produkcje, które będą tam trafiać, będa coraz rzadziej artystyczne, a bardziej komercyjne i oparte o efekty (kino 5D staje się powoli powszechne). Seriale przejmą niemal całkowicie lub całkowicie rolę filmów kinowych: to seriale będą adaptacjami książek (bo będzie można zrobić je dokładniej), seriale będą legendarnymi produkcjami, to seriale będą tworzyć świetni reżyserzy, scenarzyści, a aktorzy w nich grający będą gwiazdami największego formatu. Seriale w formacie 21:9 to po prostu kolejna rzecz, zbliżająca nas do tej rzeczywistości. No a to, że kino przegrywa z telewizją było już widać kilkanaście lat temu, gdy średni czas filmu zaczął ulegać skróceniu..Teraz gdy powstała telewizja internetowa, kino odda jej większość swojego pola..