Kiepski. Jedyne co trzyma ten miniserial to sceny walki i może ślepiec. Poza tym reszta mizerna. Postacie sztywne, kompletnie bezpłciowe a dialogi na żałosnym poziomie. Tak kiepskiej postaci jak Jessi Jones dawno nie widziałem (idk, moze kwestia aktorki). Serial obejrzałem z dużym oporem, mimo że lubie Marvela.