Początkowo zmylił mnie jeden z wpisów tutaj na forum, który prosił o nie skreślanie serialu przed 4 odcinkiem. Można by pomyśleć od razu, że kaszana. Na szczęście lata spędzone na Filmweb nauczyły mnie, żeby od razu nie kierować się opiniami grona forumowego. W tym przypadku niezmiernie się to opłaciło. Autora owego wpisu prosiłbym o skasowanie posta, gdzyż, być może niechcący, może wprowadzić wielu w błąd.
The Expanse jest produkcja całkowitą. Miłośnicy interesującego scenariusza, wciągającej fabuły znajdą tutaj czego szukają. Również miłośnicy detali, doszukujący się logicznych wyjaśnień przedstawionego im świata, również będą zachwyceni. W wielu produkcjach tego typu idzie się na kompromis - kompromis między absurdem a rozrywką. Np. Gwiezdne Wojny (które kocham od dziecka i całą pierwszą trylogie oglądałem w latach '80 w kinie) - gdyby spojrzeć na ten tytuł od strony realistycznej (zachowania przedmiotów w kosmosie, fizyki itp) to absurd - jednak nie taka jest rola Gwiezdnych Wojen. GW to wspaniała opowieść o dobru i złu, odwiecznej walce + efekty specjalne. Poza tym to film a nie serial. The Expanse jest natomiast serialem pełnym. Oglądając go miałem wrażenie, że do produkcji zatrudnili społeczność gry Eve-Online albo oGame. Przy świetnej, wciągającej fabule, jest jednocześnie bardzo logiczny, co w świecie Sci-Fi nie jest łatwe do wykonania. Na pewno można się przyczepić do błędów, lecz na tle konkurencji wypada olśniewająco, bijąc ją wręcz na głowę. Szczególnie świat seriali. Rzadko zdarza mi się oglądać (o ile w ogóle) serial ponownie zaraz po jego zakończeniu, lecz w tym przypadku, właśnie to robię ciesząc się wszystkimi smaczkami, które nam zaserwowano. Być może nie jest to produkcja skierowana do szerokiego gremium odbiorców, stąd można liczyć się z negatywnymi opiniami, jednak dla każdego miłośnika Sci-Fi, szczególnie kosmosu itp to pozycja obowiązkowa.