mocne 9/10 za pierwszy sezon. dużo zabawnych momentow nie wspomaganych smiechem z puszki.
Jednak drugi sezon strasznie nudzi. liczyłe na jeszcze wiekszy rozpier*ol, ale sie zawdiodłem.
... jak Phil leży i marzy o seksie z Melissą a w tym czasie ten gruby ją szpachluje i w tle głośno leci muzyka więc Phil wie co się dzieje :)
Witam, czy ktoś się orientuje kiedy pojawią się odcinki od 11 w serii 2, bo na razie cisza i zatrzymało się na E10
Jeśli macie chwilę czasu (i oczywiście ochotę), zapraszamy do lektury wielogłosu na temat "The Lat Man on Earth" .
gloskultury. pl/wieloglosem-o-the-last-man-on-earth-sezon-1/
Redaktoszy naszego portalu, Głos Kultury, dyskutują w formie rozbudowanej recenzji o pierwszym sezonie. Po lekturze zachęcamy do dzielenia...
Jeśli to będzie jeden sezon, spójnie opowiedziana historia z początkiem, rozwinięciem, zakończeniem, to może być nieźle. Jeśli natomiast zaczną odcinać kupony i robić z tego tasiemca serialowego, to bardzo szybko stanie się to wtórne, nudne i zjadające własny ogon.
Na razie jest nieźle, choć nie wiem jeszcze do czego...
Gdy eksperci od przeżycia w trudnych warunkach dowiadują się o niebezpieczeństwie które grozi ziemi, próbują co w ich mocy by nie doszło do zagłady życia na globie.
Obejrzałem, pierwszy odcinek, w sumie nie do końca, bo początek oglądałem na przewijaniu. Jak narazie to opowiadanie o nieudaczniku, który nie potrafi odkręcić śruby kluczem... Facet jest tak obleśny, że większość scen musiałem przewijać, bo sie nie dało oglądać. Duga połowa odcinka już lepiej. Bede oglądał dalej, bo...
więcejczwarty sezon, głównie za sprawą wprowadzenia wątku cierpienia młodego hannibala lectera, zaciera przykre wspomnienia po trzecim sezonie sprowadzając rzecz na właściwe tory..
Obejrzałam kilka lat temu wszystkie odcinki, ale jak FOX usunął, to tak usunął że nigdzie nie ma. Wie ktoś, gdzie obejrzeć/kupić? Może być po ang.
że żyjemy w świecie gdzie takie gnioty jak Modern family ciągną się sezonami jak tasiemce a Last man on earth urywa się po 4 sezonach i to na takim cliffhangerze. Jeden z niewielu seriali komediowych w klimacie postapo musiał ustąpić miejsca miernym sitcomom. Oh farts...
Jest, niestety, fatalny. Tak myślałam, że w momencie pojawienia się dzieci - jakość spadnie na łeb na szyję i nie pomyliłam się. Tandy kompletnie zniknął, każdy odcinek jest irytujący. Tendencja spadkowa zaczęła się już w sezonie 3, ale kilka zabawnych motywów i wątków nadal przykuwało do ekranu. Niestety, ostatnie...