Właśnie jestem po 1 odcinku drugiego sezonu. Poczytałem trochę forum i mam beke z polaczków co płaczą, że w grze było inaczej xD Wiecie że nie trzeba się trzymać "oryginału"? Że reżyser może mieć trochę inną wizje? Prawie jakbym czytał forum serialu Wiedźmina. Żal mi jest trochę waszych małych móżdżków.
Mi się podoba.
Po co w takim razie przyłączać się do jakieś marki skoro wprowadza się znaczące zmiany? Mogli przecież stworzyć nową markę, nowy świat i wtedy można dowolnie kształtować to co się chce. A no tak wiadomo chodzi o pieniądze i to że można zarobić na fanach sony, którzy traktują ten twór jak świętego grala. Nie trzeba się starać bo o tak większość będą same 10. Gdyby nie wysokie oceny od psychofanow to byłby to przeciętny serial bo taki jest. Żadne wielkie dzieło.
Pisze się "mnie" nie "mi".
Znaczące zmiany? Przecież pierwszy odcinek serialu dzieje się jeszcze przed wydarzeniami z gry, więc o jakich zmianach mowa jak tych scen nawet nie było w grze.
Zgodnie z polską gramatyką na początku zdania stosuje sie "mnie". Może w muchosańsku jest inaczej, albo po prostu jesteś niedouczony i trudno ci się przyznać do błędu.
Beka to jest z ludzi, którzy piszą o polaczkach, zazwyczaj to zakompleksieni ludzie, uważający się za lepszych. Na razie to ludzie komentują rzeczy, które w grze były a uważają, że są dodane na siłę, tak jak wątki homo. Warto dyskutować o różnicach względem materiału źródłowego, bo może to mieć mniej lub bardziej ciekawe implikacje.
Oczywiście z Tobą nie spodziewam się merytorycznej dyskusji bo po ludziach używających określenia "polaczek" można się spodziewać jedynie argumentum ad personam.