Scena, w której bohaterowie próbują dostać się do konia na otwartym terenie, bez uprzedniego sprawdzenia czy jest bezpiecznie jest giga głupia, ponadto jak oni pozwolili temu szabrownikowi do siebie podejść, gość dosłownie zakradł się do nich na otwartym terenie z baseballem, ponadto trzecia głupota - Joel wyciągający obiekt z rany, przecież od dawna wiadomo, że nie można wyciągać przedmiotu w takiej sytuacji, bo tylko przyśpieszamy krwawienie, rozumiem, że adrenalina działa, ale cóż. Odcinek bardzo dobry, emocjonalny i rozwijający relację głównych bohaterów, ale scena z szabrownikami była nielogiczna, o wiele lepiej wypadła w grze, twórcy chcieli zmieścić całą akcję z szabrownikami w dosłownie 3 minutach, dlatego wyszła tak, a nie inaczej, a wystarczyło po prostu wydłużyć odcinek o choćby 5 minut i zrobić sekwencję zbliżoną do pierwowzoru.
Nie znam gry, nie mam z czym porównać. Odcinek mi się podobał, właśnie tak jak Tobie, od strony emocjonalnej. Tak jak w odcinku te emocje mnie nie za bardzo ruszyły, nie uwierzyłem w nie, może oprócz końcówki i listu, tak tu te emocje były dla mnie bardzo wiarygodne. Spotkanie braci. Potem dylematy Joela. Ciekawy, angażujący odcinek. A scena na campusie faktycznie na odwal się zrobiona.
Tutaj pewnie też Czoł zawiódł słuch, mówił przecież Tommiemu, że w Kansas zaskoczył go dzieciak, bo go nie usłyszał. Naciągane wiem, ale lepiej tak sobie to wytłumaczyć, niż teleportacją. Wyciągnąć musiał, aby stracić dużo krwii, i dość szybko "odpaść" aby było podobnie jak w grze, gdzie też przedmiot został z niego usunięty ;) Niemniej jednak, też wolałbym, aby te zdarzenia wyglądały zupełnie inaczej.
A umicie wyjaśnić czemu nie pojechali w 3jke tylko to musiał być Tommy lub Joel? Co do wyjęcia wbitego przedmiotu tez bylem zdziwiony ale już co do zaskoczenia to nie zauważyłem nielogiczności, teren nie był otwarty, było sporo drzew i budynków mogli obejść budynek.
Był gotów jechać za Joela, ale nie chętnie. Jak sie okazało, że jednak Czoł, pojedzie, Tommy powiedział, że sobie poradzi, to odetchnął z ulgą, że może zostać i pobawić się w rodzine
W realnym życiu jak człowiek jest w stresie to bardzo często się zachowuje dziwacznie. Ogólnie to serial mi się bardzo podoba, ale przede wszystkim przez aktorów, z którymi się jakoś już zżyłam. Reszta tez jest na bardzo wysokim poziomie, muzyka, zdjęcia, itp
strasznie żałuję, ze do końca tylko 3 odcinki! Grałam w grę, i tam była głównie walka, a teraz oglądam tę historię jako taki bardziej dramat. Jak ktos zna grę, to czy wiadomo, jak może sie skończyc pierwszy sezon, czy to będzie podobnie?
Uwaga spojler! Bo w drugiej częsci last of us tzn gry, wydarzenia nie ułozyły sie za korzystnie dla Joela, a to taka fajna postac że nie wyobrazam sobie bez niego serialu.