Pokazuje że największy horror i zagrożenie to drugi człowiek. W sumie nie odbiega to zbytnio od rzeczywistości, stąd realizm tego serialu. Brak grzybowych zombiaków zupełnie mi nie przeszkadza. Widzę że twórcy serialu wybiegli ponad to, ponad efekty i tandetny show. Bo przecież pokusa producentów musiała być duża. Brawo
Nieistotnie co ukazuje a ważne w jaki sposób to czyni. Analogicznie można wnioskować, że przeciętny tasiemiec serialowy typu moda na sukces to kwintesencja obyczajowości bowiem ukazuje miłość, intrygę, skomplikowane relacje międzyludzkie etc.