The Last of Us: Sezon 2 The Last of Us sezon 2, odcinek 4
odcinek The Last of Us (2023)

The Last of Us | Dzień pierwszy

Day One 53m
5,4 3,0 tys. ocen
5,4 10 1 2993
The Last of Us
powrót do forum s2e4

Z powodu braku zarodników twórcy musieli znaleźć inny sposób, by Dina dowiedziała się o odporności Ellie, a Ellie o ciąży Diny. Moim zdaniem wybrali wiarygodny sposób, a do tego nie można im zarzucić odejścia od fabuły gry, ponieważ wszystko rozegrało się w bardzo podobnych okolicznościach.

ALE... Ellie na wieść o ciąży nie zareagowała wcale, co przeszło po niej bez echa. W grze Ellie panikuje, jest zła, nazywa Dinę ciężarem dla misji, przez co śpią osobno, by pogodzić się dopiero rano. Rozważają powrót do Jackson, ale Ellie nie potrafi odpuścić. Dina zaczyna podsłuchiwać WLF przez radio i informuje Ellie, gdzie ma iść. Reszta gry jako Ellie w Seattle odbywa się bez towarzystwa Diny.

W serialu wszystko zostało pomieszane. Wieść o ciąży spływa po Ellie, Dina nagle rzuca się na nią, a scena palcowania... Dlaczego nie wykorzystano świetnej sceny w namiocie z poprzedniego odcinka, gdzie wszystko na to wskazywało, był odpowiedni nastrój i sprzyjające warunki? Obrońcy LGBT, proszę, dajcie mi spokój. Grałem w grę, więc spodziewałem się takich scen, nie przeszkadzają mi one, ale bez przesady, nie mogli wybrać gorszego momentu na taką scenę. Już nie wspominam, że nie wszystko trzeba przedstawiać tak dosłownie. W grze ładnie zostało to zasugerowane – dziewczyny zaczęły się rozbierać do bielizny i całować, a kamera pojechała w drugą stronę.

Inne sprawy, które mi nie pasują:

Nie czuć straty po Ellie. Pierwsze, co Ellie gra po znalezieniu gitary, to piosenka, którą zagrał jej Joel, kiedy miała 14 lat i wręczał jej gitarę, zanim zaczął ją uczyć. Nie wiem, dlaczego zdecydowano się to wyciąć. Dopiero później, gdy przychodzi Dina, Ellie przestaje się zamulać i gra jej utwór "Take on Me".
Na etapie stacji telewizyjnej, czyli w miejscu, gdzie żołnierze WLF wiszą z wyprutymi flakami, wiemy już, kim są WLF. Jesteśmy po eksterminacji jednej osoby z grona, które przyszło z Abby zabić Joela. Ciało drugiej osoby znajdujemy w stacji, zabitą przez blizny. Wygląda na to, że serial oszczędzi pozostałe osoby z paczki Abby, albo zginą oni z rąk kogoś innego. Jest to bez sensu, ponieważ z każdą kolejną zabitą osobą Ellie traci coraz bardziej zmysły, co ma na nią wpływ. Mam nadzieję, że dojdzie do spotkania z Norą i wtedy Ellie to poważnie odczuje psychicznie, bo na razie ten serial to słaba adaptacja, jak i słaby serial po prostu.
Wycieli scenę, w której Ellie chciała przebaczyć Joelowi. Wieczorem tego dnia, kiedy stracił życie, mieli oglądać film i spędzić razem trochę czasu po długiej przerwie. Nie ma pierwszej piosenki Joela, którą Ellie grała kilkukrotnie w grze, jak tylko miała gitarę.
Bella, jednak, nie takie aktorskie drewno, scenę "łóżkową" i zakochane oczka rano zagrała wiarygodnie (może nie grała, aktorka, która gra Dinę, to zdrowa kobieta ;)).

ocenił(a) serial na 9
Gustlyk

Issac z WLF pokazany jako sadystyczny. W grze gość nie stronił od tortur, ale tamte tortury raczej nie polegały na torturach fizycznych, tylko psychicznych. Issac wiedziałby, że Serafici tak łatwo nie wymiękną, dlatego stosował deprawację snu i tego typu techniki. Oczywiście gość wyglądał, jakby już chwilę się nim zajmowali, ale to, że myślał, że gościa sobie przypali patelnią i nagle wszystko powie... Szkoda, że nie oglądał polskiego klasyka, to by wiedział, że z akumulatorem na jajach jeszcze nikt nie kłamał. Po prostu masz, widzu, zrozumieć: WLF źli, niedobrzy. Gdzie tak naprawdę i jedni, i drudzy są zdrowo pogubieni.

Serialowa Dina zdecydowanie lepiej znosi ciążę i zdecydowanie bardziej lekceważąco traktuje życie swoje i swojego dziecka niż jej pierwowzór z gry.

Zobaczymy, czy w dalszych odcinkach będzie dzień pierwszy z perspektywy Abby, czy jedziemy z Ellie, cliffhanger i w kolejnym sezonie historia Abby, czy jak planują to rozwiązać. Gdzie są retrospekcje? Dlaczego jest tak mało wzruszających momentów? Gdzie urodziny w muzeum? Gdzie poszukiwanie razem strun do gitary i wątpliwości Ellie wobec tego, co powiedział jej Joel? To były świetne momenty w grze, idealne do przedstawienia w serialu, na pewno ciekawsze niż scena intymna na podłodze w kinie.

Nie przekreślam jeszcze tego sezonu, ale póki co słabo. Słabo jako adaptacja i słabo jako serial opowiadający historię zemsty, która prowadzi do nikąd.

Gustlyk

Mam bardzo zbliżone odczucia. Największą bolączką drugiego sezonu jest moim zdaniem to, że po Ellie w ogóle nie widać straty.. jej droga i sam pobyt w Seattle jest jakiś taki.. mało wiarygodny? Serial ogląda ze mną żona, która kiedy przechodziłem grę bacznie śledziła moje poczynania i wczoraj sama stwiedziła, że to kolejny odcinek o niczym. Mamy za chwilę 5 odcinek, a nie widać póki co narastającego w Ellie szaleństwa - na co wpływ może mieć to, o czym wspomniałeś - brak eliminacji członków „gangu Abby". Bolączką jest też brak kluczowych scen z Joelem, retrospekcji - aczkolwiem jestem przekonany, że pojawi się scena z rozmową na werandzie tylko pod koniec tego lub kolejnego sezonu - jako zabieg podnoszący dramaturgię. A scenę z muzeum chyba widziałem na którymś zwiastunie przed startem sezonu więc zakładam, że też się pojawi.

W następnym odcinku mamy szpital, Króla Szczurów, i chyba na zwiastunie mignęła Abby więc może akcja zacznie się zagęszczać. Niestety nie widzę widoków na wprowadzenie wątku Abby jak w grze, od dnia 1 do spotkania głównych bohaterek. Zmianą wątku Diny daje mi też solidne obawy o brak wątku Tommiego i Jessego w Seattle, a to już będzie gruba przeginka. Brat Joela to jedna z najsmutniejszych postaci, jaka została napisana na potrzeby gier. Oby tego nie zrujnowali.

ocenił(a) serial na 2
Gustlyk

Ten serial jest emocjonalnie skaleczony ale tak to jest jak tworzą go emocjonalne kaleki.