Trochę współczuję sobie, że puściłam ten odcinek w trakcie PMS i wyłam jak bóbr. Bardziej jednak współczuję tym, którym nie dane wejść w te emocje, by poczuć dogłębnie cudowne sceny jakie zafundowali Bella z Pedrem. Na szczęście każdy ma prawo przeżywać żyćko jak chce, doceniać kino lub nie, ale pamiętajcie, że każde emocje są dobre, bo najważniejsze kiedy SOM ❤️