Jak na razie dobrze się zapowiada i bardziej mi sie podoba niż Pretty Little Liars (Słodkie kłamstewka) a by tak dalej
po obejrzeniu dwóch pierwszych odcinków tego serialu moim zdaniem pretty little liars jest duuuużo lepszy
PLL na początku robiło dobre wrażenie, ale potem zaczęły się mnożyć sytuacje wręcz kuriozalne, a wszechwiedzący A. zaczął być co najmniej irytujący - mam nadzieję, że TLG nie pójdzie w tę stronę, i jak na razie jest to dla mnie coś "świeżego";)
jak dla mnie PLL jest jak na razie lepsze. no cóż to dopiero 2 odcinki TLG. więc jeśli dojdzie to tej ilości co Pretty to wtedy ocenie. osobiście i tak uważam, że ten serial nie osiągnie takiego sukcesu, ale też mi się podoba i życzyłabym mu jak najlepiej.
problem z "A" - faktycznie, może czasem to denerwowało, że wszystko wie, ale przecież na pewno nie pracuje sam. albo ma wspólników, albo dręczy innych, żeby wykonywali brudną robotę lub śledzili dziewczyny i zbierali informacje. po ostatnim odcinku grono podejrzanych co do "A" się zmniejsza. zajrzyj tylko na forum dotyczącym PLL, a zobaczysz, że tam cały czas ktoś coś pisze. teorie, spoilery, sneak peeke, kawałki scenariuszu, jakieś podpowiedzi i wgl. tego jest tam tyle, że ja nie daję rady. kiedyś czytałam forum i często się udzielałam, ale tego jest za dużo i ja już sama nie mogę znaleźć swoich postów, więc dałam spokój. nie czytam, całości tylko ostatnie strony, komentuje i czytam odpowiedzi na moje komentarze :)
jednak The Lying Game zapowiada się ciekawie i mam nadzieję, że ponowi sukces PLL i "nie zejdzie na psy" .