John Favreau i Dave Filoni pokazali ze znają Star Wars, kochają, i wiedza co robią. Oby K Kennedy i Lucasfilm się trzymali od tego z daleka. I Ruin Johnson i Jar Jar Abrams!
jak Lucasfilm ma się trzymać od tego zdaleka skoro to ich produkcja XD tak samo K Kennedy jest tu producentka! o czym ty wogulę mówisz. Rian Johnson i Abrams mają własne projekty co milei by tu robić?
Ja? ale to przecież ty piszesz coś co nie ma sensu, co mają do gadania przy tym serialu reżyserzy którzy nie mają w niego wglądu, i mają masę własnych projektów, albo dlaczego Lucasfilm który produkuję ten serial ma się trzymać od niego z daleka? to nie ma sensu, przecież oni go produkują! jak mają trzymać się od niego z daleka jeśli to ich produkcja, tak samo K Kennedy jest producentką ons to tworzy.
Po prostu nie łykaj wszystkiego jak pelikan, co ci podadzą na tacy. Lucasfilm, Kennedy, Disney, Abrams i Johnson moim zdaniem pokazali ze czego się nie dotkną przy SW to psują, wiec trochę olali serial, i dali wolne pole Favreau i Filoniemu, i są moim zdaniem wymienieni tylko tytularnie. Tak to wyglada moim, i nie tylko moim zdaniem.
Ale ja nic nie łykam, Tylko zastanawia mnie dlaczego narzekasz na osoby które nie mają nic wspólnego z tym serialem oraz na Producentke i wytwórnie tego serialu któremu wystawiłeś ocenę 9/10 to tak jak byś powiedział że Kathleen Kennedy czy Lucasfilm nie mogą zrobić nic dobrego bo nie podobały ci się wcześniejsze produkcje, ale ta która ci się nagle podoba, napewno nie została stworzona przez tych którzy robili te poprzednie które ci się nie podoabły, choć jest napsiane ,że Kennedy jest producentką tego serialu, a Lucasfilm to wwytwórnia ! więc jaki ma sens pisanie ,że Lucafilm ma się trzymać z dala od swojego projektu? tego już wogulę nie rozumiem... to nie mają być Gwiezdne wojny?
Uważam ze K Kennedy i Lucasfilm w obecnej formie nie są w stanie zrobić nic dobrego. Dali wolna rękę serialowi, i efekt jest świetny ale zapewne postarają się wsadzić swoje trzy grosze w dalszych odcinkach, niestety. Temat w ogóle jest szerszy i głębszy.
LucasFilm = G. Lucas
Odkąd Dinsney przejął prawa do SW, celem tworzenia filmów jest a) wynik komercyjny [a w tym cala sprzedaż okolofilmowa] b) wykreowanie nowej grupy fanów [innych niz Ci "starzy"].
Przeglądając komentarze i b.wysokie oceny tego serialu (po raptem 3 odc) widać, że odnieśli sukces. Szkoda, że kosztem samych SW.
A sam serial? Ocenić można na koniec.
Jednakże muzyka psuje cały odbiór filmu. O ile to, co na ekranie jest solidnej jakości, to akustycznie krwawię. Muzyka wydaję się tu być faktorem decydującym: klapa czy sukces?
Pomimo wszelkich "plusów", muzyka i ścieżka dźwiękowa zabijają ten serial. A szkoda, bo jest szansa na cos lepszego niż....star warsy Disneya ;)