Ale się jaram tym tytułem. Nie oglądałem wcześniej seriali ze świata Star Wars bo nie lubię zbytnio animacji. W końcu wleciał jakiś aktorski serial. No i 10/10.
Marzyłem aby powstała produkcja, która będzie pokazywać świat Star Wars od strony gangsterów, przemytników, łowców nagród, piratów, szmuglerów itd. Mandalorianie są bardzo ciekawy postaciami, bardzo efektownie napisanymi i fenomenalnie mi się to ogląda gdzie Mando jest głównym bohaterem. Łowca nagród, cichy, skuteczny, z zasadami, z szacunkiem do swojego klanu. Zawsze byłem podjarany jak na ekranie widziałem Bobę czy Jango, teraz Dina Djarina. Uwielbiam uzbrojenie, przygotowanie i całą tą technologię jaką Mando mają. Jest to bardzo efektowne. Namiastkę świata przestępczego dał nam film Solo, ale Mando to jest apogeum.
Ciekawi mnie dlaczego Pascala akurat wzięli do tej roli. Nie żyje za bardzo serialami, nie oglądałem Narcos, nie wiem nic kompletnie o tym aktorze. Początkowo wydawało mi się, że pasuje warunkami, może ma jakiś warsztat - tak jak Serkisa bierze się do motion capture bo jest legendą tej technologii, tak nie wiem czym Pascal zasłużył sobie na tą rolę. W końcu dali jakiegoś po prostu dobrego aktora, a nie na siłę musi na filmie idealny bohater - jakiś seksiak, co na klatę bierze 200 kg, tylko taki normalny się wydaję, i to jest na plus.
No i pomysł wprowadzenia baby yody - tak dobra jest ta postać, i rozczulająca. Jeszcze wrażliwy na moc. Bardzo mnie ciekawi jak poprowadzą tą historię, czy dowiemy się czegoś o tej rasie itd.
Z innych postaci na plus na pewno Carga - dobry głos i gra. Cara Dune jest fajną postacią, ale gra aktorska jak dla mnie jest średnia. Na początku bardzo mi się podobała, tak teraz jest jakaś taka nijaka. No i Kuill... i jego kultowy już teraz tekścik :D Fajnie, że mamy w serialu bohatera razy ugnaught - wcześniej to były tylko robole w imperium kontraatakuje, a w starych Dark Forces lubiłem je zabijać bo wydawały fajne dźwięki XD Fajnie się taką postać oglądało.
Na plus też Moff Gideon - meeega się w tym kostiumie prezentuje, no i Esposito - uwielbiałem go w Breaking Bad, gość praktycznie nie miał mimiki, a biło mu z twarzy mrozem i grozą. Tak teraz przenosi to do granej przez siebie postaci.
Przydałoby się więcej nowych ras, bo póki co mamy starego ughnaughta, starego twi'leka, starego zabraka, ten "diabeł" mignął mi kiedyś bodajże w Nowej Nadziei... Coś nowego please :) No i na plus droidy, IG wymiata.
No i wielki plus za obecność szturmowców - stormtrooperów, scoutrooperów, deathtrooperów itd. Robi to klimat i jest nostalgia.
No i muzyka Goranssona to poezja. To nie orkiestra Williamsa, a mroczna, bandycka ścieżka. Mega mi się podoba.
No i super, że mamy serial, którym możemy się wszyscy fascynować. Męcząca jest już dyskusja odnośnie trylogii bo każdemu się praktycznie nic nie podoba. Tutaj dostajemy petardę i ludzie to widzą. Szacun.