PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=813197}
8,0 70 tys. ocen
8,0 10 1 70270
6,4 23 krytyków
The Mandalorian
powrót do forum serialu The Mandalorian

Oczywiście odcinek efektowny i znajdziemy tam trochę akcji (walka na pustyni, końcowa rozwałka).

Jednakże odnajduję trochę fałszu w tym jak towarzysze Mando łatwo zgodzili się na to, żeby uczestniczyć w słabo przemyślanej misji. Rebeliantka dołącza do Mando tylko dlatego, że nienawidzi imperialnych, choć w gruncie rzeczy zależy jej tylko na spokoju, a dziadek motywuje swoją decyzję troską o dzieciaka, choć wcześniej mówił, że nie jest niańką oraz poświęca tak z trudem zdobytą wolność dla jakichś bliżej nieokreślonych anty-niewolniczych idei.

Poza tym jaka jest logika Gideona w rozwalaniu Herzoga, kiedy mógł mu po prostu przekazać ładunek i potem zostać rozwalony. Czy podczas takiego ostrzału nie można było przypadkowo poszatkować pakunek z dzieciakiem i zrobić z niego marmoladę? (Bo przecież Gideon myśli, że Yoda jest w budynku). Rozwalanie własnych żołnierzy musi także działać szalenie demoralizująco na resztę armii i sprawiać, że żaden żołnierz nie będzie zbyt lojalny. Jaka w tym wszystkim logika, oprócz efektowności?

PanHightower

Gideon wiedział że go tam nie ma wysłał przecież szturmowców po quilla

PanHightower

Też mi się wydaje, że Gideon wiedział, że dzieciaka tam nie ma, powiedział coś w stylu "sprawdź raz jeszcze" po tym jak Herzog powiedział że ma dzieciaka. Poza tym to nie byli jego żołnierze, imperium już nie istnieje, więc tamci byli lojalni wobec Herzoga, ale niekoniecznie wobec Gideona. Motywacją Kuilla było chyba tylko to, że nie chciał takiego dzieciństwa dla tego dzieciaka jakie sam miał, jako niewolnik imperium, a akcja z początku nie miała być tak ryzykowna. A Carze Dune chyba po prostu brakuje walki, ile można się ukrywać, mogła to też być jej jakaś szansa na nowe rozdanie. Moim zdaniem świetny odcinek, ale ogólnie serial mi się podoba i może za bardzo tłumaczę sobie fabularne głupotki.

ocenił(a) serial na 8
a1d2e3k4

"Też mi się wydaje, że Gideon wiedział, że dzieciaka tam nie ma, powiedział coś w stylu "sprawdź raz jeszcze"" Dokładnie tak powiedział :)

Te fabularne głupotki to wina po pierwsze długości odcinków, w 30-40 minutach starają się upychać za dużo wątków plus różni reżyserzy poszczególnych odcinków. Np z najsłabszej 4 dałoby się coś wycisnąć, gdyby dali lepszego reżysera, tam czuć jest że to debiutantka kręci, zero klimatu i pomysłu.