Przepraszam każdą złą kreskówkę dla dorosłych, jaką kiedykolwiek widziałem... Przy tej jakości dźwięku i animacji produkcje Walaszka wydają się wysokobudżetowym archdziełem. Nie wspominając o humorze, który opiera się na mówieniu ,,Oh, man...!" i wspominaniu o tym, że wujek Dick ma dużego dika co trzecie zdanie.