je*any, ku*wa, plebs

Sam sobie odpowiadasz?

To się nazywa dyskusja z kimś inteligentnym lub też dialog wewnętrzny, co jest zdecydowanie bardziej owocne i wzbogacajace, niż gadanie z typem, który ocenil "Hannibala" na 4.

rozumisz

Raczej powinieneś się leczyć, hamować swoje dyktatorskie zapędy. Może jeszcze do gazu poślesz tych którzy oceniają inaczej niż Ty.
Bywaj, bez odbioru

tutaj nie chodzi o odmienna ocenę, tylko o pier*olenie głupot, gdy ktoś nawet nie zadał sobie trudu, żeby zrozumieć dany serial. To, że coś leci w TV albo w necie, nie oznacza, że jest intelektualnie na poziomie "Wikingów" i że nie potrzeba żadnego namysłu i/lub wrażliwości, aby móc zrozumieć, o co chodzi. W przypadku The OE to nawet nie jes takie trudne: od razu widać, że to trochę historia współczesnego Jezusa z Nazaretu(lub nawiązanie do postaci Jezusa) i że chodzi tutaj, po pierwsze, o ten specyficzny sposób oddziaływania na innych, jaki mogą miec osoby chorej psychiczne(wiadomo, że Jezus niemal na pewno chorował na schizofrenię) a po drugie, jak to ktoś ujął, o "rolę mitu w procesie powstawania wierzeń religijnych".Tymczasem na tym forum można poczytać opinie typu "co za bzdury", "absurdalny", "dno i jakaś newage'owa tandeta" i tym podobne, elo. Można się spierać co do wartości tego serialu, ale przez samą tematyką, jaką podejmuje, należy uznać tę produkcję za bardzo ambitną, więc tego rodzaju oceny to po prostu przejaw ignorancji.

niestety w tym kraju pełnym zakompleksionych zawistników zawsze znajdziesz sporo jednostek, które wyłącznie będą krytykowały, bez głębszego spojrzenia na sprawę, bo po prostu są za głupi na to. natomiast nie brak im żenady, aby wszem i wobec to manifestować, bo im się wydaje, ze sa wspaniali i najmądrzejsi. Mnie też nic tak nie irytuje jak otaczająca nas głupota i płytkość, ale.. raczej lepiej nie będzie, szczególnie na necie.

przejawem ignorancji jest sadzić, ze jesus istniał naprawde w dobie wystarczających dowodów temu przeczących a raczej braku rzeczywiście potwierdzających jego istnienie. serial jest taki se i to jest fakt, zadna głębia metafory mu nie pomoże, kiedy forma jest infantylna i drażniąca.