...i na tym chyba już zakończę przygodę z tym... czymś.
to tylko zwiastun, ale mnie mocno zniechęcil. Pomijajac przepasc aktorska miedzy Michealem Scottem a jego polska podrobka to nawet sceny w ktorych pracownicy "zwierzaja sie" do kamery wypadaja sztucznie. Warsztatowo kiepsko. Pan Woronowicz z jakas dziwna maniera, jakby gral w teatrze. Pomieszczenie niby słuzbowe ale jakies takie zbyt jasne, zbyt wesole, wrecz cukierkowe. Plus charakteryzacja, w amerykanskim biurze aktorzy jasne sa "pomalowani" ale w ten sposob zeby wygladac jak w ciagu KOLEJNEGO dnia pracy. Turaj charakteryzacja niczym sie nie rozni od zwyklego serialu, nie widac po nich ze pracuja w biurze, widac ze graja w serialu i to polskim. Moze przesadzam, ale dla mnie roznica jest olbrzymia.
Gdzie w wypowiedzi o charakteryzacji widzisz ocenę serialu? Ja widzę ocenę charakteryzacji no ale coz. Szczaja ci w twarz a ty pewnie mówisz, że pada