Na początku bardzo sceptycznie podchodziłam do tej produkcji, spodziewając się przerysowanego serialu rodem z TVN. Obecnie kończę oglądać pierwszy sezon i z każdym odcinkiem podoba mi się coraz bardziej! Nawet Vanessa Alexander, z początku irytująca, pasuje do całej tej układanki. Scenariusz faktycznie został...
Co za utwor lecial podczas parapetowki w odcinku 2x01? Slyszalem tylko „one love give it all thst youve got” ale nic nie wyszukuje w necie :(
Serial jest naprawdę dobry, a niektóre odcinki są bardzo dobre. Główna w tym zasługa scenarzystów, świetne oko do absurdów, poglądów, postaw ze znaczkiem PL. Aktorsko słabiej, mam wrażenie, że aktorzy uczą się podejścia do tego typu humoru, trochę kalkują z Englandu.
Po kilku pierwszych odcinkach powiem - jest zaskakująco dobrze. Nikt mi nie każe się śmiać w określonym miejscu (bez podkładu śmiechowego) a humor jest dosyć fajny, Powiem też, że dobór aktorów jest dobry, choć mowy-szeptu A.Woronowicza to chyba nigdy nie zaakceptuję. No rozwija się w dobrą stronę.
Jeżeli ten serial jest tak samo "zabawny" jak jego zapowiedź, którą puszczają aktualnie nonstop na Comedy Central to ja rzeczywiście nie mam więcej pytań.
Po obejrzanych 3 odcinkach nie zaśmiałem się ani razu, żarty bardzo przewidywalne jeśli ktoś oglądał wersje USA. Mimo to fajny serial żeby puścić sobie w tle jak np sprzątasz dom :-)
a może ktoś wreszcie ruszy swe głupie i leniwe dupsko i sprawdzi znaczenie słowa 'atencja'? Bo wszyscy powtarzają, jak papugi, a nikt nie wie, co to słowo tak właściwie oznacza...
Z jednej strony wywody, że czemu jest tyle podobieństw do amerykańskiego odpowiednika, a z drugiej wywody, że zostały zmienione postacie, role, że nie wyglądają jak w amerykańskiej wersji. Ciężko się tego czyta, choć sama nie uważam, ze polska wersja jest wspaniała i pobija wszystko na głowę, to dziwi mnie doszukiwanie...
więcejUważam że serial jest całkiem dobry. Nie widziałem jeszcze wszystkich odcinków a bodajże 4. Nie oglądałem w całości ani amerykańskiego, ani brytyjskiego The Office. Jedynie jakieś fragmenty i to dawno temu. Ale słyszałem wiele dobrego o obu zagranicznych wersjach. Ale przez to że nie widziałem, plus zniechęcił mnie...
Straszne gówno. To sławne krindżowanie i żart polegający na nim, jest przeciągnięty w taką totalną nieśmieszność, twórcy to boomerzy i generalnie szit jakich mało.