Kol umiera.
Hayley bierze ślub z Jacksonem.
Freyia ożywia Finna i nie pozwoli mu umrzeć (?).
Hope wraca do domu.
Dahlia w drodze.
_____________________________________________
Ciekawi mnie ta fabuła. Jest strasznie nieprzewidywalna. Bardzo mi się podoba myślenie reżysera. Zaskakuje nas. Niespodziewałem się, że Kola uśmiercą w taki sposób. Myślałem, że Davina w ostatnim momencie go odczaruje.. że nabierze mocy z rozpaczy.. a tu nic.
Dziwi mnie fakt, że nikt się nie kapnął, że skoro Finn nie żyje to klątwa nad Kolem nadal wisi. Wydaje mi się, że wraz ze śmiercią czarownika jego klątwy znikają. Oczywiście mogłem coś pomieszać. Możecie mnie zawsze wyprowadzić z błędu.
Jednakowoż wierzę, że Kol powróci z zemstą i to on będzie przyczyną śmierci Finna. Tak obstawiam końcówkę sezonu + nagłe zjawienie się Dhalii. Pewnie pojawi się w ostatnim odcinku i będziemy czekać potem miesiące na III sezon.
PS Dlaczego następny odcinek jest za 3 tygodnie dopiero?! ;O
A mnie ciekawi dlaczego to Klaus nie mógł wziąć ślubu z Hayley... Przecież on też jest wilkołakiem, jest chyba z tej samej linii co Jackass (chyba), a nawet jeśli nie, to jest Alfą pierwotnych wilków (po ojcu) i gdyby Jackass mu się "poddał" jak inne Alfy to by zyskali lepsze zdolności. No i ogólnie myślałam, że przejęcie mocy będzie jakieś spektakularne, a tu im się tylko oczy zaświeciły...
Wkurzało mnie to wymuszone "-What's now? - Wedding night." Wyszło sztywnie, niezręcznie i ogólnie mi się nie podobało. Nie lubię wątku Hayley/Jackass. Ona niby tak zakochana w Elijah a tu pędem leci spełnić małżeński obowiązek.
Jackass must go. Kill him Klaus, kill him! :D
Piękna scena gdy Kol umierał... Tylko Davina mnie irytowała... Niech przywrócą go do jego oryginalnego ciała, tak jak Bex i będę szczęśliwa :D
Zastanawialiście się jakiej rasy jest Hope? Ja ostatnio miałam rozkminę i stwierdziłam, że pewnie jest w 1/4 człowiekiem, 1/4 wiedźmą 1/4 wilkołakiem i 1/4 wampirem, ale podobno nie można być czarownikiem będąc wilkiem lub vampem... Aż mnie boli głowa :D
Nie sądzę żeby Klaus był taki chętny do ożenku z Hayley :D ale było by to dużo lepsze niż ten sztuczny ślub z tym ziomkiem z bagien...
" Kill him Klaus, kill him! :D" - popieram :D
Nowa Bex w miarę spoko ale i tak w porównaniu do starej marnie :/
Kola wolę w nowej wersji chociaż jego relacja z Daviną mnie wkurza...
Powinni ich wszystkich przywrócić do starych ciał, aktorom zaproponować atrakcyjne warunki i w końcu rozkręcić ten serial tak jak powinno być. Kol w swojej oryginalnej wersji powinien zabrać ten sztylet, powiedzieć Davinie - spadaj mała, mam co chciałem, a ona powinna polecieć do domu i płakać w poduszkę pół serialu. Albo najlepiej zabrac się do nauki, bo jak tak dalej pójdzie to matury nie zda. Ja tak to widzę.
Ja mam cichą nadzieję, że skoro klątwa Fina nie do końca się sprawdziła. Kol miał umierać w męczarniach- ok to jest, ale miał być samotny, opuszczony jak zwał tak zwał, a byli przecież przy nim bliscy i ukochana jaka by nie była :D. A to już zmienia odrobinkę postać rzeczy prawda? Klątwa nie wypełnia się tak jak powinna i bum Kol wraca :D No okey naciągnęłam to bardziej niż powinnam ale co tam :)
No może i ma to jakieś ręce i jakieś nogi :D Na powrót Kola można wymyślić tysiące sposobów. jak trzeba będzie to Ufo go też przywiezie, gorzej z aktorami do tej roli.
Masz rację :) ja lubię obu aktorów, którzy grali Kola, ale jakbym miała go już wskrzesić to wolałabym Daniela :) W każdym razie czekam na to co przyniosą kolejne odcinki :D
Nie pamiętam, dlaczego lubiłam Haylijah, od paru odcinków tkwię samotnie w drużynie Jacksona. Uwielbiam go.
Scena śmierci Kola na plus, powrót Finna na plus. Ogólnie bardzo przyjemnie się oglądało.
Ja tez lubię jacksona:). Eijah nie pasuje do Hayley. Ona jest za młoda, a on ma problemy emocjonalne, zresztą jak cała ta rodzina. Podoba mi się właśnie, że każdy w tej rodzinie ma coś z głową. Przynajmniej nie sa nudni.