The Originals

2013 - 2018
7,9 45 tys. ocen
7,9 10 1 45447
7,5 2 krytyków
The Originals
powrót do forum serialu The Originals

Po pierwsze dlaczego główni bohaterowie są nieśmiertelni, a dwoje ich rodzeństwa nie żyje?

Naprawdę nie rozumiem jak ścięcie głowy a tym bardziej spalenie nie zabija ich?

Dlaczego murzyn przeżył wbicie sztyletu w serce (przynajmniej tak to wyglądało)?

Powiedziano, że wampiry są martwe, to jakim cudem uprawiają seks i pożywiają się normalnym
jedzeniem?

Czemu wilkołaki to takie popychadła?

Serial mi się podoba, warto obejrzeć TVD? Nie ma tam za dużo nastolatkowych melodramatycznych
scen?

Główni bohaterowie są nieśmiertelni, ponieważ są pierwotnymi. Znaczy to tyle, że są to pierwsze wampiry, jakie pojawiły się na Ziemi, oraz które zapoczątkowały rody kolejnych wampirów. O ile dobrze pamiętam, ten wątek był poruszany w TVD dosyć dawno, to pierwotni byli kiedyś ludźmi. Ich matka Ester była czarownicą i sama zamieniła ich w wampiry. Aha, dodatkowo Klaus jest hybrydą (wilkołak + wampir), miał wilkołaczy gen, bo był owocem zdrady (matka przespała się z wilkołakiem). Aktywował poprzez specjalny rytuał (chyba koniec 2 sezonu tvd).

Śmierć dwóch pierwotnych była również zawarta w Pamiętnikach. Jak to się stało, że nieśmiertelne wampiry zostały zabite? W ręce bohaterów serialu wpadło drewno z białego dębu, które zabija pierwotnych (nie z pierwszego lepszego drzewa, tylko oczywiście 'wyjątkowego'). Śmierć poniósł wtedy Finn i Kol. Tak się stało, że Klausa nie ubili, bo prawdopodobnie z jego linii wywodziła się część głównych bohaterów, a gdyby on umarł, również stworzone przez niego wampiry straciłyby życie.

Pierwotnych to nie zabija, bo... to są pierwotni.

Myślę, że nie ma potrzeby zastanawiania się nad tym, jakim cudem jedzą i się kochają. Nic to nie wnosi do zrozumienia fabuły. Jest to fikcja, więc wiesz. :P

Czemu to takie popychadła... myślę że to dlatego, bo są uzależnione od pełni księżyca. Wampiry mogą się zgadać z wiedźmami i dostać pierścienie na słońce, już samo to powoduje, że mają nad nimi przewagę. Pewnie też dlatego, że jest ich mniej, po stronie wampirów są też pierwotni...

TVD warto obejrzeć. Pierwsze trzy serie na pewno, potem robi się już trochę słabiej. Dzięki temu na pewno zrozumiesz bardziej czym są pierwotni, bo jest im poświęcona pewna część serialu. Sceny jakieś tam nastolatkowe są, w końcu na pierwszym planie jest dziewczyna i dwójka wampirzych braci, uczucie między nimi itp. Ale w końcu jest tu poruszana masa innych problemów, np. zły brat, właśnie pierwotni, wilkołaki i inne, nie chcę spojlerować. :)

ocenił(a) serial na 8

Generalnie to wszystko opisano, ale mam wrażenie, że trochę chaotycznie więc opiszę wszystko zgodnie z linią czasową (tzn. w takiej kolejności w jakiej następowało i o powodach dla których następowało). Ale polecąłbym raczej obejrzeć TVD zamiast to czytać. ;) TVD zwłaszcza na początku jest trochę dramatycznie romantyczne (pierwsze pięć odcinków pierwszego sezonu jest najtrudniejsze do przebrnięcia przez, potem się rozkręca, drugi sezon jest już świetny, w trzecim robi się pod koniec słabiej, czwarty o ile ma dużo akcji jest straszni egłupi, a piąty jest tylko trochę lepszy niż czwarty. Przynajmniej trzy pierwsze sezony TVD polecam obejrzeć, zwłaszcza że one skupiają się na Pierwotnych).

<Od tego momentu są spojlery do TVD, jeżeli chcesz obejrzeć to lepiej nie czytaj bo ogląda się lepiej stopniowo "odkrywająć" historię)

Originalsi urodzili się w średniowieczu, pochodzili z ludów nordyckich. W Europie panowała zaraza, która zabiła jedno z dzieci Esther i Mikaela. Czarownica Esther, namówiona przez przyjaciółkę (również czarownicę) Ayanę przeniosła się wraz z rodziną do Ameryki (było to na długo przed tym jak Kolumb ją "odkrył"). W Ameryce żyli wtedy tylko indianie, a wśród nich plemiona które raz w miesiącu przemieniały się w wilki. Generalnie rodzina na Nowym Lądzie żyła sobie w spokoju i harmonii, urodziły im się kolejne dzieci. Któregoś razu Klaus wraz ze swoim bratem Henrikiem poszli podglądać wilkołaki przy przemianie. Henrik przypłacił to życiem. Rodzice posatnowili że nie mogą pogodzić się ze śmeircią kolejnego dziecka, więc ich rodizna musi się stać potężniejsza od wilkołaków. Dlatego też Esther z pomocą Ayany odtworzyły recepturę Zaklęcia Nieśmiertelności. Aby rzucić tak potężne zakęcie trzeba było oczywiście ogromnej ilości magicznej energii. Użyły do tego krwi doppelgangera (sobowtóra, który rodzi się co 150 lat), słońca i Białego Dębu, który rósł w środku ich wioski. Zaklęcie zadziałało, powstały pierwsze wampiry - Pierwotni. Nieśmiertelni, praktycznie pozbawieni słabości, dużo silniejsi od wilkołaków. Jak to jednak zwykle bywa z magią w tym serialu - kiedy rzuca się czar, który zakłóca równowagę w naturze (a sprawienie że ktoś nie umiera bardzo zakłóca tę równowagę) niesie za sobą konsekwencje. Wampiry muszą pić ludzką krew. Poza tym, słońce, drzewo Białego Dębu oraz kwiaty które rosły wokół jego korzeni (werbena) stały się słabością Pierwotnych (i cąłej rasy wampirów). Dodatkowo o ile wilkołaki nie mają szans z Pierwotnymi, to natura odbiła to sobie uczyniając ugryzienie wilkołaka śmiertelnym dla "zwykłych" wampirów. Dodatkowo kiedy Niklaus zabił pierwszą osobę jako wampir okazało się, że Esther nie była wierna Mikaelowi i Klaus był dzieckiem jednego z wilkołaków stając się pierwszą hybrydą. Esther rzuciła na niego czar, który sprawił że wilkołacza strona Klausa się nie ujawniała. (Klaus ten czar odczynił pod koniec drugiego sezonu TVD).
Poza Klause istnienie hybryd wampirów i wilkołaków jest możliwe, ale bardzo trudne. Zwykle wilkołak który zostanie napojony krwią wampira nie przeżywa trasformacji, o ile nie napoi się go krwią doppelgangera (o których wspominałem wcześniej, aktualnie jednak nie ma żadnego doppelgangera na świecie którego krwi można by użyć)., lub jak się ostatnio okazało krew dziecka Klausa także pozwoli na tworzenie hybryd.

Dlaczego Originalsów się poprzez obcięcie głowy czy wyrwanie serca nie da zabić? Bo na tym polegało zaklęcie, mieli się stać nieśmiertelni. Tylko kołek z Białego Dębu, olbrzymia ilość magicnzej energii (ilość trudna do wygenerowania, trzeba by pewnie wielu czarownic żeby coś takiego zrobić), albo antidotum na Zaklęcie Nieśmiertelności mogą zabić Originalsów. Obecnie Biały Dąb został spalony a większość kołków z niego została zużyta lub zniszczona. Jest jeden kołek, który może zabić Originalsów, ale ostatnio był on w rękach Klausa który na pewno ukrył go tak dobrze, ze nie sądzę żeby ktoś mógł ten kołek dorwać. Wytworzenie magicnzej energii do odczynienia czaru jest możliwe, ale bnardzo trudne. Lekarstwo zostało zużyte w The Vampire Diaries więc już nie istnieje. Originalsi praktycznie nie mają więc już słabości. Jeżeli którykolwiek z Originalsów zostałby zabity umarłyby z nimi wszystkie wampiry, które powstały z jego krwi. (Klaus jest więc totalnie bezpieczny, bo jego śmierć równałaby się śmierci wszystkich wampirów z TVD i TO).

Nie wiem o którego murzyna i który sztylet ci chodzi, ale wampiry zabija tylko wbicie drewna w serce (sztylet zrobiony z metlau nie zadziała), słońce, dekapitacja lub wyrwanie serca z ciała, być może ekstremalnie duża dawka werbeny (ale w serialu werbena jeszcze żadnego wampira nie zabiła, tylko osłabiała więc nie jestem pewien).

Czemu wilkołaki to takie popychadła? Pojęcia szczerze powiedziawszy nie mam. W TVD były przedstawione jako śmiertelne zagrożenie dla wampirów, o ile są słabsze od wampira to podczas pełni, jako wilki stają się dużo silniejsze. (Dlatego troche tego nie rozumiem dlaczego w TO zamieniono wilkołaki w wilki na stałe.. to sensu totalnie nie ma)

ocenił(a) serial na 8
Nezumi

Kolejny motyw który nie ma sensu to to, ze wampirze ugryzienie powaliło ELijah, Pierwotni są odpowrni na iwlkołacze ugryzienia (bo zostali stworzeni właśnie po to, żeby być totalnie nie do zabicia przez wilkołaki, a natura uczyniła ugryzienie wilkołaka słabością zwykłych wampirów żeby sobie "odbić", ale na Originalsów to ugryzienie nie powinno w ogóle działać).

ocenił(a) serial na 7
Nezumi

Oglądałam TVD, ale miło się czytało Twojego posta. Przypomniałam sobie wiele spraw. Tylko jedno mnie zastanawia - było tam coś takiego, że wilkołak napojony krwią wampira nie przezywa transformacji? Zupełnie tego nie pamiętam.
Podobnie dziwna jest sprawa z kołkiem z białego dębu - w TVD pierwotni byli w szoku, że coś takiego w ogóle istnieje, myśleli, że tylko ich ojciec posiada kilka z nich. Potem nagle się okazało, że jest ich jakiś tam zapas. Chociaż nie wiem, czy ojcu po jego śmierci nie odebrali... W każdym razie tutaj w TO Klaus ni z tego i z owego nagle wyjmuje swój własny kołek z białego dębu. Trochę to dziwne mi się wydaje. Teraz pewnie będzie wszystkich szantażował śmiercią, a kołek tak jak w TVD będzie sobie przeskakiwał kolejno do różnych rak. Podobnie zresztą jak sztylety. Moim zdaniem mogli zostać przy samych sztyletach i tyle.

ocenił(a) serial na 8
Aredhel125

O tym, żeby wilkołak napojony krwią wampira nie przechodził transformacji nie pamiętam. Wilkołak zamieniony w wampira (hybryda) może kontrolować przemianę, przemieniać się kiedy tylko chce (czyli zwykle się nie przemieniać, bo wiadomo że transformacja związana jest z niewyobrażalnym bólem).
Z Białym Dębem było tak, że Mikael zrobił z niego kołek na Klausa (którego potem użyto na Mikaelu), a następnie Originalsi spalili Biały Dąb aby pozbyć się swojej pięty Ahillesowej. Potem czarownice stworzyły sztylety ze srebra, które zanurzone w popiele ze spalonego Białego Dębu są w stanie unieszkodliwić Originalsa (wprowadzić go w stan "zasuszenia" dopóki sztylet pozostaje w jego sercu). Sztylety te na Klausa nie działają (ponieważ jest wilkołakiem, a srebro wilkołaków nie rani). Przez setki lat Originalsi byli więc przekonani że istnieje jeden kołek od którego mogą zginąć (w rękach Mikaela) oraz sztylety, które są w stanie ich unieszkodliwić (których Klaus używał do "wyłączania" swojego rodzeństwa kiedy był na nich pogniewany). W trakcie akcji TVD okazało się jednak, że po tym jak Originalsi spalili Biały Dąb i opuścili wioskę, drzewo znowu wykiełkowało. Z drugiego Białego Dębu wybudowano most, ten z którego Elena spadła wraz z rodzicami. Stąd nagle się okazało, że można zrobić więcej kołków. O ile pamiętam Rebekah albo Sage (dziewczyna Finna) spaliły ten most, ale Damon wyciągnął z muzeum w Mystic Falls tablicę z nazwą tego mostu, także zrobioną z drewna. Z tej tablicy wystrugano 12 nowych kołków, z których jeden posłużył do zabicia Finna, a reszta o ile pamiętam została zniszczona prez Klausa. Poza jednym, na który "wskrzeszona" Esther nałożyła czar z pierścienia Ghilbertów (takiego samego jaki ma Matt w TVD teraz). Dzięki temu kołek stał się niezniszczalny (kołki z Białego Dębu były one-use, bo po wbiciu w serce Originalsa zostawały podpalone wraz z jego ciałem). Te srebrne "żyły" na kołku powstały z rozpuszczonego pierścienia, w którym go umoczono. Ten kołek posłużył potem do prawie-zabicia Klausa, zabicia Kola i wędrując z rąk do rąk ostatecznie trafił do Klausa. Stąd Klaus ma kołek w TO. Aktualnie wiadomo tylko o jednym kołku i raczej mało prawdopodobne żeby Biały Dąb wykiełkował po tylu latach jeszcze raz. Ten jeden kołek jest w teorii niezniszczalny (chociaż prawdopodobnie silna magia mogłaby go jakoś zniszczyć, bo jak wiemy nic nie jest absolutnie niezniszczalne). Wiem, że pogmatwane ale mam nadzieję że troszeczkę rozjaśniłem historię kołków z Białego Dębu.

ocenił(a) serial na 7
Nezumi

Wielkie dzięki. Ale tak czy siak uważam, że cała sprawa z wykiełkowaniem ponownie białego dębu jest na maksa naciągana. Skoro tylko ten dąb widział narodziny pierwotnych to tylko on może ich zniszczyć. Nie wiem, może natura jednak dla równowagi wytwarza broń przeciwko nim, ale ogólnie rzec biorąc sprawa z mostem i tą tablicą są naprawdę siłowe.

ocenił(a) serial na 8
Aredhel125

Jeżeli chodzi o srebrne sztylety to chyba są w rękach Rebeki (Hayley pomogła znaleźć jej je jakoś na początku TO) i prawdopodobnie nie będą już za bardzo w użyciu, bo co to za serial o Originalsach z Originalsami zamkniętymi w trumnie. Poza tym o ile pamiętam Klaus coś wspomniał że nie zostało już za wiele popiołu, a bez niego te sztylety nic nie dają.

ocenił(a) serial na 7
Nezumi

Podobno Rebecca na dobre odeszła z TO, prawda to? Jak ten serial może istnieć bez niej, nie wierzę w to. Ten odcinek był taki piękny. Ona musi wrócić. W ogóle chciałabym, żeby ci nieżyjący dwaj bracia jakoś wrócili, chociażby w retrospekcjach. Byłoby świetnie.

ocenił(a) serial na 8
Aredhel125

Tak, Claire Holt się nie chce już wcielać w Rebekę, zaopowiedziano że być może będzie się pojawiać gościnnie kiedyś.

ocenił(a) serial na 7
Nezumi

Podobno jest w ciąży i dlatego zrezygnowała. Może to jest główny powód i jeszcze wróci? Nie sadzę, że by najpierw godziła się na występowanie w serialu jako jedna z tytułowych i pierwszoplanowych postaci, a potem nagle się rozmyśliła. Ciąża tutaj zdecydowanie bardziej pasuje.

ocenił(a) serial na 8
Aredhel125

Pasuje i to że przez całe The Originals była ubrana w workowate ubrania które chowały jej sylwetkę. Ale to ciągle tylko plotka, nic oficjalnego na ten temat chyba nie ma.

ocenił(a) serial na 7
Nezumi

Ja tam akurat nie przeszukują internetu i nie szukam wiadomości o tO, ale widziałam, ze dziewczyny znalazły coś na FB, więc wydaje mi się to prawdopodobne. Żałuję, że ten serial miał taki potencjał, a tak się psuje z odcinka na odcinek. Szkoda aktorów :/

ocenił(a) serial na 8
Aredhel125

Na FB to każdy może sobie wejść i coś napisać. Oficjalnej informajci na ten temat nie ma.

ocenił(a) serial na 7
Nezumi

Może nie chcieli komentować niczego na temat jej życia prywatnego.

dlaczego gdzies od połowy sezonu wszystko robi sie takie mdłe?
klaus powinien dalej grac socjopate, a nie kochac jakiegos murzynka, dzieciaka czy ogolnie po prostu byc dobrym.

użytkownik usunięty
I_got_5_on_it

Nie znam go z TVD, ale z TO wynika, że on po prostu nie jest na wskroś zły, tylko ma głębokie problemy psychologiczne.

Oglądałam TVD i też widze w nim te problemy. On na swój chory sposób próbuje przytrzymać przy sobie ludzi, ale też boi się jakiegokolwiek spiskowania przeciwko niemu.
W Pamiętnikach był czas, że sprowadził rodzinę do pięknego domu, by mogli w nim żyć. Niestety, gdy rodzeństwo się mu sprzeciwiało, wizja szczęśliwego życia pryskała, a on był gotów wpakować wszystkich do trumien (przez zasztyletowanie, co robił wielokrotnie Rebece)... Owe trumny trzymał wtedy zawsze przy sobie, aby nadal być blisko nich. Było nawet kilka odcinków, podczas których czasowo stracił trumny (z zawartością) i na prawdę nie był z tego zadowolony...
Dodatkowo Klaus dostał szajby na tworzenie hybryd, chciał stworzyć z nich swoją armię, mieć w nich poparcie, sprzymierzeńców. Niestety tworzenie ich wiązało się z tym, że były one potem przywiązane do swego twórcy, więc owi mieszańcy traktowali Klausa jak swego pana.
Takich sytuacji można zaobserwować więcej w serialu. Trzeba tylko znaleźć czas i go obejrzeć :)

ocenił(a) serial na 6
malinka_jj

Nie oglądałam TVD dlatego jeśli macie chwile kim jest Carolina i co łączyło ją z Klausem? Będzie w TO? :)

Alicja_kosmitka

Caroline to przyjaciółka Eleny - głównej bohaterki TVD. Gdzieś na początku 2 sezonu została przemieniona w wampira przez sobowtóra Eleny, Katherine Pierce.
Z Klausem łączy ją pare scen, kiedy to Klaus próbuje namówić ją do tego aby z nim była i wyjechała, ale ona wciąż daje mu kosza ;) w którymś z ostatnich odcinków 5 sezonu Pamiętników Klaus sie pojawił i niezaspokojona Car rzuciła mu się w ramiona - taki sobie seksik na pożegnanie :P
Czy będzie w TO nie mam pojęcia, wszystko jest możliwe ;)

ocenił(a) serial na 6
buka1234

Dziękuję ślicznie za informację :) myślicie, że między Klausem a Camie będzie coś więcej? ;)

Alicja_kosmitka

Szczerze mówiąc zatrzymałam się jakiś czas temu na 3 odcinku TO i dalej nie kontynuowałam oglądania, muszę nadrobić ;)

ocenił(a) serial na 9

szczerze mówiąc wolałam go w TVD, tam naprawdę był brutalem, bez mrugnięcia okiem mordował ludzi, wszyscy się go obawiali, miał nieograniczoną władzę, mocne zaburzenia psychiczne, a tu co? nie jest już takim postrachem wśród innych, stał się łagodniejszy, gdy oglądało się go w TVD czuło się tą moc i władzę. ;)

Moim zdaniem nie warto oglądać TVD. Na pierwszym planie jest nudny trójkącik miłosny, który zainteresuje chyba tylko mało rozgarnięte nastolatki. A postać głównej bohaterki trudno strawić. Poza tym serial jest niezły, ale mnie te 2 aspekty zniechęciły mnie do oglądania.

Z tym ucięciem głowy to błąd w scenariuszu, bo w TVD było powiedziane, że ono zabija pierwotnych - albo to błąd, że powiedzieli tak w TVD :P
Anyway, to działa tak jak z Draculą w filmie "Van Hellsing" - urwane kończyny odrastają, a poćwiartowane ciało się regeneruje.

ocenił(a) serial na 10

Powiedziano, że wampiry są martwe, to jakim cudem uprawiają seks i pożywiają się normalnym
jedzeniem?

Było to częściowo wyjaśnione w któryms odcinku 1 sezonu TVD. Damon mówił Elenie, że dopóki wampiry się prawidłowo żywią krwią ich ciała w miarę normalnie funkcjonują :)