Wiadomo, że nie możemy za bardzo wpłynąć na decyzje twórców ale gdyby zobaczyli tego typu petycję z podpisami to być może by się zastanowili. Ta wiadomość jest do tych, którzy są tak jak ja fanami postaci Kola i Daniela Sharmana. Dołączcie się do tej petycji jeśli chcielibyście by Kol powrócił.
http://www.ipetitions.com/petition/petition-to-the-originals-creators-to-bring-d aniel
Za przywróceniem Kola jestem jak najbardziej, gdyż jest jedną z moich ulubionych postaci, jednakże nie ujmując panu Sharmanowi wolałabym w tej roli zobaczyć ponownie Nathaniela Buzolica, który ponoć wyraził sporą chęć ponownego wcielania się tę rolę. Sharman powinien wracać do Teen Wolfa :P
Jasne. Tylko nie ukrywam, że zdumiewa mnie ten fenomen Buzolica. Jego postać była cały czas podła i bez skrupułów. Od momentu gdy się pojawił i do samego końca był cały czas taki sam i nie wykazywał żadnych ludzkich odruchów. Bardzo płytko przedstawiona postać. Po tym jak pojawił się w TO jako czarownik wszystko wyglądało inaczej. Stał się ciekawy i niejednoznaczny. Kol jako wampir był po prostu zły i tyle. Pomijam fakt, że Buzolic sam nakręcał fanów do hejtowania Julie Plec i reszty ekipy za to, że uśmiercili jego postać.
Rozumiem, że nie lubisz Buzolicka i masz do tego pełne prawo, bo jak już mówiłam każdy ma swoje zdanie jednakże uważam, że wady Kola, które wymieniłaś nie są winą aktora, a konstrukcji postaci. Kol miał być bezduszny i pozbawiony jakichkolwiek ludzkich uczuć i Buzolic tak właśnie go grał, nie miał raczej większego wpływu na charakter granej przez niego postaci.
Ja zarówno lubiłam "starego" Kola, jak i tego w The Originals i przyznaję, że Sharman nieźle sobie poradził z odgrywaniem tej postaci, ale jednak po prostu przyzwyczaiłam się do tamtego Kola, zresztą pewnie nie ja jedna. Wielu osobom Kol kojarzy się właśnie z Buzolickiem, bo to On pierwszy wykreował tę postać, to jego jako Kola wiele osób polubiło.
Wiem, że nie to od niego zależało ale właśnie dlatego chciałabym powrotu tego nowego bo był inny, ludzki i ciekawszy. Właśnie w tym problem, że ludzie się szybko przyzwyczajają i przez to wiele serialów tkwi w określonej ramie. Nawet przykładowo pary i ta cała wojna Stelnowców i Delenowców. Jak scenarzyści usuwają wątek jakiejś pary i zaczynają jakąś nową to zwolennicy tamtej starej będą hejtować. Tak samo z nową postacią na miejscu poprzedniej.
Wiesz wydaje mi się, że to niepotrzebnie zwalasz na Nate'a bo jego postać po prostu była w TVD tak rozpisana. Kiedy zaczął pokazywać odrobinę ludzkiego oblicza bojąc się powrotu Silasa (co btw. teraz ma większy sens że się go bał skoro wiemy że Kol studiował magię i wiedział dużo o pradawnych zaklęciach) to go uśmiercili. Jestem pewien, że Nate mógłby zagrać ludzkiego niejednoznacznego Kola tak samo dobrze jak ten nowy koleś, po prostu dostał inny scenariusz, co miał zrobić.
Zresztą szczerze powiedziawszy chciałbym, żeby jakaś postać po prostu była zła i jej nie rehabilitowano dając jej backstory o tym jak się nad nim znęcano w dzieciństwie itp. Na serio chociaż raz ktoś mógłby być po prostu zły i tyle. Klaus zrobił się taką ciepłą kluchą, która tylko wybucha co chwila krzykiem żeby przypomnieć wszystkim, że on jest tym złym bratem.
Nakręcał do hejtowania? WTF?
W zasadzie to mu się nie dziwię, z czegoś trzeba żyć ;P
Nie wiadomo co tam zaszło, ale idiotycznym posunięciem było dwukrotne uśmiercenie tej postaci. Nie wiem co to ma na celu.
Mnie tak samo sto razy wolę bardziej nowego Kola. No i Daniel Sharman to niezłe ciacho ;)
Jestem jak najbardziej za i nie ujmując Buzolicowi wolę Daniela w tej roli! Jest mega czarujący a mówiąc szczerzę stary Kol mnie strasznie irytował...
To tak samo jak mnie. Nie wiem dlaczego ale ten głos i mimika mnie wkurzała. Z resztą dla mnie postać, która tylko zabija i atakuje to żadna postać. Ot szablon.
Właśnie. W sumie to wnosił i był. Wszystko w czasie przeszłym niestety. Jak slyszę nazwisko Buzolic to się we mnie gotuje.
We mnie też... Ludzie nie potrafią oddzielić TVD od TO. W TO Kol ma zupełnie inne zadanie niż w TVD i nie wyobrażam sobie żeby Buzolic mógł zagrać charyzmatycznego czarownika zakochanego w nastolatce jak by nie było...
On nie chciał odejść. Jego śmierć jest zrobiona specjalnie. Jeżeli rozumiesz o co mi chodzi. Wskrzeszą go jak innych. A co to Kola. To ja tam uwielbiam Daniela. Jest po prostu idealny. Natomiast wolałabym, aby miał charakter tego Kola z tvd i troche tego nowego. To by było cudowne gdyby nie był taki milusi cały czas. /prawie cały czas/ Chodzi mi o to, że zrobili bardzo dużą różnicę pomiędzy "starym a nowym" Kolem... Powinni zmieszać te charaktery, wątek byłby ciekawszy
Tak... Pewnie po to żeby przywrócić starego Kola. Wątek był bardzo ciekawy. Dlatego szkoda, że tak go szybko uśmiercili. Tak. Z pozoru dużo się różnili a właściwie to po prostu zobaczyliśmy Kola w innej odsłonie. Nie wiemy jaki on był jako czarownik. Przegadałam to z kilkoma fanami i w sumie to on nie mógł być taki jaki był jako wampir. Kol to nie idiota. Gdyby tak podskakiwał jak kiedyś to by zginął w pierwszym odcinku. W sumie właśnie zginął przez to, że był zuchwały i drażnił się z Finnem. Kol to indywidualista, chodzi jak kot swoimi ścieżkami. Matka kazała mu śledzić Davinę a on z nią flirtował. Miał znaleźć kołek a on zrobił z Daviną sztylet na Klausa. Przy okazji pyskował Marcelowi i kłócił się z Klausem. Cały Kol tylko bardziej bezbronny. Na pierwszy rzut oka tego się nie zauważa ale dla mnie ta scena w domku w lesie kiedy Klaus go poznał to typowe zachowanie Kola. Dogryzał bratu, rozsiadł się na fotelu i sobie z niego kpił. Nawet podobna scena pojawiła się we flashbackach. A z tym dojeniem krwi z ludzi przez Kola to przesadzili. Zrobili z niego jakiegoś rippera. Mam nadzieję, że go wskrzeszą. Wolałabym w ciele Kaleba ale na upartego to już może i być w wersji oryginalnej. Chociaż wolę Sharmana jako Kola.
Wiesz co, masz rację. Nie patrzyłam na to z tej strony. W sumie to jak ktoś staje się wampirem to uwydatniają się jego cechy te złe /i te dobre/. Ja to bym wgl chciała, żeby on był znowu wampirem, ale to już tam moje małe, głupie marzenie - jeśli tak to można nazwać XD - wtedy Davina miała by do niego dystans i w sumie sporo rzeczy tworzyłoby się na nowo.. hmm ale to juz moje personalne odczucia
Właściwie to w ostatnim odcinku wyszło, że jeśli łączy się siły w czasie odprawiania magii to ta druga osoba odkrywa twoje wspomnienia. Klaus nie chciał żeby Freya dowiedziała się w taki sposób o jego przeszłości a w taki sam sposób Davina łączyła siły z Kolem więc znała jego przeszłość. Także wygląda na to, że akceptowała go takim jakim był.
Tu się zgodzę, to naprawdę fajna postać, trudno go rozgryźć. Zresztą każdy z nich ma swoje cechy charakteru, które go wyróżniają i razem czynią z nich ciekawa mieszankę wybuchową. Ktoś wpadł na świetny pomysł stworzenia rodzeństwa pierwotnych, miało to sensowne podstawy, cała ich historia moim zdaniem mogłaby być intrygująca. Z początku w tvd myślałam, ze to tylko sam Klaus będzie kozaczył, pokazywał jaka to z niego groźna hybryda, aż w końcu go jakiś tam jeremy zabije i koniec sezonu. Byłam szczerze pozytywnie zaskoczona, gdy się okazało, że jest ich więcej i nie są to jacyś nudziarze co najwyżej na drugi plan, tylko pełne, interesujące postacie. Wszystko szło ku dobremu a wyszło jak zwykle. Jestem rozgoryczona i tyle. Rodzina Originalsów trafiła w moje gusta i wielka szkoda, ze to zaprzepaścili. Moim zdaniem z tego mógłby być super serial, z ciekawymi odniesieniami historycznymi i żałuję, że tak nie jest.
To ja się nie zgodzę w takim razie z wami, bo wychodzę z założenia, że Sharman jest owszem wspaniale dobrany, to jednak nijak nie może się równać z postacią Buzolica, który zwyczajnie bardziej mi do Mikaelsonów pasował. Warto też zaznaczyć, że zwalanie czegokolwiek na Nate'a jest zwyczajnie nie na miejscu nieco, w końcu nie było pokazane, jak Buzolic sprawdziłby się w nieco innej roli, którą de facto tak czy inaczej mu narzucają. Dlatego jako wampir-cham był idealny i o niebo lepszy jako Kol od Sharmana, którego swoją drogą też kocham :D
Ja się tu z Tobą zgodzę. Mi tak w ogóle od samego początku pomysł z zamianą ciał w ogóle nie podobał. To jest odnośnie wszystkich bohaterów. tylko raz jedyny to miało sens na samym początku, gdy Klaus wchodził do tVd, wtedy to tworzyło napięcie. Niestety już potem, nawet w TVD gdy powtarzali te zabiegi to mi się wydawało idiotyczne. Teraz to samo, sto razy wolałabym zobaczyć normalną Ester niż w ciele tej czarnej czarownicy.
Moim zdaniem skoro jest problem z aktorami i scenariuszem to powinni na dobre uśmiercić postaci i tyle.
Dokładnie tak. Kochałam Holt jako Bex, jeśli więc ma nie wrócić do swojego ciała, to niech lepiej ją na dobre zabiją, bo inaczej to sensu nie ma. Sharman jeszcze przejdzie, chociaż lepiej byłoby jakby to Buzolic powrócił do serialu. Teraz cała obsada się nagle powymienia? Każdy zmieni ciało i niby serial ten sam, ta sama historia, ale wszystko pozmieniane?
Faktycznie, za chwilę cała obsada się zmieni i niedługo zobaczymy przykładowo Elijah w ciele 15 latka z trądzikiem i problemami z mutacją. Prawdziwy serial grozy dla najmłodszych...
Naprawdę, mi osobiście jakoś trudno się z tym pogodzić. Originalsów lubiłam od samego początku i to dzięki nim tVd trzymało się jeszcze przez chwilę. Potem jak dali im osobny serial to miałam wielkie nadzieje na coś super, a tutaj masz. Obsada całego rodzeństwa i rodziców była świetna. Naprawdę wszyscy się znakomicie uzupełniali, każdy miał swój unikalny charakter, swoje przeżycia.. kurde, jak to można było tak spieprzyć? Ja ostatnio nie oglądałam kilku odcinków bo nadal jestem wkurzona i jakoś mi to przejść nie może. Taki potencjał, tak zmarnowany, To się tyczy wszystkich po kolei. Jedynie Elijah i Klaus w miarę się trzymają, ale powoli tez już przechodzą w ciepłe kluchy. Gdzie ta stara ekipa z 3 sezonu? Może to dziwnie wygląda, ale ja naprawde jestem tym faktem zbulwersowana. Po prostu zepsuli mi ulubionych bohaterów!