Moim zdaniem był to bardzo wzruszający odcinek, retrospekcje do czasów gdy główni bohaterowie byli jeszcze dziećmi, przypomnienie sobie nawzajem, że znaczą dla siebie bardzo dużo i mimo upływu lat i różnych przykrych zdarzeń nadal się kochają.
Płaczący Klaus...
Elijah, który zawsze stara się ratować swoją rodzinę, przy tym poświęcając własne szczęście
Piękna scena gdy Rebekah żegna się z Hayley.
Zobaczymy co będzie się działo w kolejnych odcinkach i jak zostanie wypełniona luka po pierwotnej wampirzycy...
:)