Noo i to mi się podoba :) W końcu coś się dzieje! Odcinek jak najbardziej na plus. Ciekawe, czym
dokładnie jest Cami. Skąd ma tyle mocy.
Klaus jednak dba o swoją rodzinkę (chociaż może nie do końca w sposób, w jaki oni by sobie
tego życzyli---> zabijanie facetów Rebbeki). Klaus chyba w końcu zrozumiał, że rodzina jest
najważniejsza i cokolwiek by się nie działo, zawsze będzie dla niego, mimo wszystko.
Jak wrażenia po odcinku?
Bardzo fajnie, nawet Marcelek mnie nie wkurza a w TVD miałam go za takiego pociesznego pajaca zmiksowanego z diabełkiem z pudełka. I ciągle ten zaciesz jakby pastę reklamował;) A tu bardzo fajnie, powiedzmy że nawet troszkę kręcą mnie z Rebcią razem. Miło bardzo się TO oglądało, w przeciwieństwie do TVD, Tu jest non stop akcja bez sratów pierdziatów i smętów. Takie coś mniej więcej chciałam:))