Rewelacja. Charyzma Frana, jego gra, te ruchy, spojżenia, gesty facet stworzony do tej roli. A scena walki miazga. Fabuła może nie porywa ale klimat i główny bohater są jak magnez. Nie idzie przestać oglądać. Najlepszy tekst ostatnia scena:
-will there be more of them
...
-I hope so
:D