Jestem po 1 odcinku i stwierdzam, że serial jest naprawdę przekozak. Dokładnie mówiąc taki na jaki czekałem. Brak tu jest supermocy (przynajmniej na razie, mam nadzieję, że tak się zachowa), żadnych bezsensownych akcji. Jest to seria dramatów akcji, realistycznych i bardzo gwałtownych. I dla mnie jest to, jak narazie najlepszy serial Marvela na Netflix. Jeśli chcecie zobaczyć coś związanego z superbohaterami lub facetami walczącymi o uratowanie miejskiego banału, obejrzyjcie Defenders lub inne pokazy Marvela. W ThePunisher chodzi głównie o konspirację i zemstę.
Jestem w trakcie dziewiątego i na ten moment 9/10.Najlepszy marvelowski serial od Netflixa według mnie.Dlugo sie rozkręca ale jak rusza to aż guma się pali :D
UWAGA NA SPOJLERY
Ja też właśnie zaliczyłem pierwszy odcinek i muszę powiedzieć, że "kupuję" tą wersję Punishera w całości. Nie wiem czy dobrze myślę, ale serial opowie drogę Franka do komiksowego Punishera. Castle z Daredevila był na samym wstępie, gdzie dokończył zemstę. Porzucił rolę mściciela co symbolizowało spalenie "czachy". Teraz jest w zawieszeniu między przeszłością a teraźniejszością i coś czuję, że wydarzenia z serialu spowodują, że na końcu znowu zobaczymy powrót "czaszki" i Punishera w pełnej krasie. No, ale to tylko moje dywagacje po jednym epizodzie.