Aż tak może nie, ale jednak Bernthal średnio pasuje.

Najlepszy był Ray Stevenson. Fakt że zagrał w gównianym filmie, ale główna rola obsadzona perfekcyjnie. Facet jest wielki jak dąb, niski, głęboki głos, surowy bardzo męski z wyglądu z dzikim spojrzeniem jednocześnie z takim spokojnym usposobieniem kiedy trzeba. Potrafi poruszać się z bronią. Nie dziwię się że dostał rolę Czarnobrodego. W skrócie 200% Franka Castle. Nawet jego mundur wyglądał tak jak powinien. Nie dziwi mnie natomiast to że ktoś z takim wyglądem i zachowaniem nie został obsadzony w serialu. MCU to jednak plastikowe uniwersum, nawet Hulk poczynając od tego od Anga Lee na najnowszym Thorze Ragnaroku kończąc wygląda jak zielona mydelniczka. Punisher nie może obstawiać od reszty.

Po pierwsze piszesz mylne głupoty - Hulk Lee nie należy do MCU - prawdziwy Hulk w tym uniwersum istnieje dopiero od czasów Avengers - i wygląda perfekcyjnie, a w nowym Thorze to maestria - kup lepsze okulary by to dostrzec.
Ray Stevenson z wygładu był dobry, ale charakter, emocje i rozpacz tej postaci to porażka - Bernthal w Daredevill ukazał perfekcyjnie charakter Punishera.
Po trzecie - seriale Netflixa należą do MCU, ale są jakby obok niego - pisanie o plastiku w Daredevillu czy Jessice to obraza.

Coś mi się ostatnio uroiło na temat tej postaci. Jak się dobrze zastanowić to Punisher Raya Stevensona to Punisher, który świetnie wpisałby się w ramy najnowszych filmów od DCEU - mógłby uścisąć dłoń z Batffeckiem. Natomiast paździerzowaty Batman Nolana to Batman MCU.

Nigdy nie patrzałem na to w ten sposób, ale to jest za*ebiście celne (wręcz snajperowskie) stwierdzenie! :)))

Różnie z tym bywało.
Zobacz na przykład tę okładkę: https://i.pinimg.com/736x/03/19/f9/0319f9def2e0ae3f0505c08e876f7e5c--punisher-co mics-the-punisher.jpg
Fizycznie aktor pasuje do niej świetnie.

RAY STEVENSON = The Punisher (i to nie podlega jakiejkolwiek dyskusji).