Obejrzałem z ciekawości kilka odcinków powyższego "The Punishera" i co mogę powiedzieć?! Ten serial to zwykłe gówno i absolutne zaprzeczenie tego, kim i jaki jest Punisher! Jon Bernthal nie pasuje pod jakimkolwiek względem do głównej roli bo z gęby wygląda jak bokser (przez ten nos), fryzurę ma zupełnie inną (Punisher miał zaczesane do tyłu włosy), a masą ciała przypomina chuchro (w przeciwieństwie do Punishera, który był pie*dolny jak góra). Do tego wszystkiego prawdziwy Punisher nie dałby się strzaskać po ryju jakiemuś dziadkowi ex-agentowi, nie dopuściłby do uwolnienia się z więzów oponentowi, nie dałby sobie jak ostatni frajer wyciągnąć broni przez przesłuchiwanego czy zostać położonym przez nagiego ku*wa mać gościa przywiązanego do je*anego krzesła! Mało tego: prawdziwy Punisher nie żartuje sobie ani nie popie*dala po mieście w świetle dnia, a przesłuchiwanie w jego wydaniu jest niewyobrażalnie bolesne i kończy się zgonem przesłuchiwanego w męczarniach (w przeciwieństwie do tych pieszczot w tym serialowym gównie)! Pomijam (a może i nie) już ku*wa fakt, że Micro to spaślak, a nie jakiś je*any niedożywiony hippis!
Podsumowując: ten (nie)śmieszny serial to gówno wpasowujące się w cały ten MCU'owy szmatławiec przeznaczony dla najmłodszych, którzy kupią każdą chu*nię jaką im się wciśnie, a ta rzekoma "R-ka" to fikcja i dokończę ten serial tylko z czystej ciekawości, żeby zobaczyć jak jeszcze bardziej spie*dolono tą opowieść.
----------------------------
P.S. Więzienna scena z serialowego "Daredevila" to jedna z najgorszych rzeczy jakie kiedykolwiek widziałem w swoim życiu (ciosy były nie tylko wyprowadzane obok głowy przeciwnika, ale i było widać ich "lekkość").
PUNISHER = RAY STEVENSON w filmie "The Punisher: War Zone".
Również tak to widzę, bo jak już mówiłem wyżej: nie przeszkadzają mi ludzie, którym serial się podobał (a nie znają materiału źródłowego), tylko wku*wiają mnie skończeni idioci, którzy usiłują mnie (gościa znającego temat) pouczać w kwestii tego jak powinien wyglądać Punisher! Niech se te ciule na ropę trzepią do tego gównianego serialu, ale ja 2-sezonu (o ile powstanie) NIE obejrzę za żadne skarby.
A ktoś Cię do tego zmusi? No nikt, odpalaj sobie kino wiecznej rozpierduchy, oglądaj je w kółko namiętnie się do niego onanizując. "Materiału źródłowego" nie znam na wylot, ale jest mi znany główny protagonista i rozumiem jak niektórzy chcieliby Punishera widzieć. Jednak to jest biznes, serial ma zarobić, a rozpierducha w stylu Rambo, Seagala czy inna tego typu klasy C nie ma szans na masową sprzedaż. A to dokładnie wy chcielibyście zobaczyć. I co w tym ciekawego? Przecież takich produkcji powstało we wczesnych latach 80 i później przez 90 setki i odbiorcy zwyczajnie się tym znudzili. Może wasze małe móżdżki nigdy nie zrozumieją, że zarówno producent pralki, gry komputerowej czy właśnie serialu to przede wszystkim przedsiębiorca, który liczy zysk i wypuści to co się opłaca.
Zależy komu się znudziły :) . I mam nadzieje ze drugi sezon to będzie czaszka na klacie karabin w ręce :)