PS: przepraszam każdego (poza dwoma agresorami) kto zajrzał na ten wątek i musiał czytać te pyskówki. Nie były potrzebne a choć nie starałem się ich zaczynać to jednak sporo uwagi i jadu im poświęciłem. Czasem kiedy człowiek zapomni się w dyskusji z prowokatorem zapomina, że mogą to czytać osoby postronne którym to samopoczucia nie poprawi. Nie było moim celem wszczynanie awantur a jedyne osoby które usiłowałem obrazić to te które wcześniej zaatakowały mnie. Mam nadzieję, że nikt więcej nie poczuł się dotknięty a jeśli tak to przyjmie przeprosiny i okaże wyrozumiałość. Życie często nas nie oszczędza i czasem niewiele trzeba by sprowokować kogoś do agresji - w tym wypadku wystarczyła z grubsza sama chęć sprowokowania. Postaram się ignorować dalsze zaczepki (na ile to możliwe) żebyście nie musieli takiej awantury znowu tu oglądać (a w każdym razie nie z moim udziałem^^)

Jesteś tak do spodu płytki jak i twoje teksty i wypowiedzi że aż szkoda dalej się wypowiadać no ale cóż: wieśniakiem nie jestem, to twoje wypowiedzi są wieśniackie i świadczą o tym jak bardzo skompleksowaną osobą możesz być, ja w przeciwieństwie do ciebie nie mam jakichś zaburzeń agresji i nie jeżdżę z góry na dół po ludziach i nie mam się za jakiegoś pieprzonego Boga i wielkiego znawcę. Największym szczochem jesteś tutaj ty, pierwszy okazałeś brak szacunku bo wyjeżdżasz na inne osoby z wyzwiskami i to na poziomie podstawówki, masz się za jakiegoś lepszego od innych i najbardziej inteligentnego a wychodzisz na skończonego debila. Przybłędo? Powiem ci raźno że takie śmieszne słówka od takiego typu pokroju ciebie nie ruszają mnie ani trochę :) niestety smutny jest ten fakt że są takie zakompleksione dzieciaki jak ty które tylko wyjeżdżają na innych i nie nikogo nie stalkuję ;) po prostu obserwuje wiele seriali i akurat tak się złożyło że jak oceniałem Daredevila zobaczyłem twój wątek który był na samej górze a później u Punishera to tyle, kolejna rzecz jest taka że po prostu bronię drugiej osoby bo gdy ktoś tak wyjeżdża chamsko na drugą osobę to pomaganie drugiej osobie nie jest niczym dziwnym. Wierz mi mam swoje życie i przegrywem nie jestem :D , co po twoich wypowiedziach mogę również stwierdzić że sam jesteś przegrywem i się dowartościowujesz cisnąc i jadąc po drugiej osobie. Niby co dostałem za swoje? Rzuciłeś we mnie żałosnym tekstem? Mało mnie ruszają takie teksty, uważasz się za wielce poszkodowanego i ktoś taki jak ty mówi o szacunku? Najpierw sam się naucz szacunku do drugiej osoby, bo ja szacunek zawsze mam do osób które też mają szacunek do innych, a do osób które jadą po innych, dla takich nie będę miał szacunku :) Największym agresorem jesteś tutaj ty, ktoś tylko nie zgodzi się z twoim zdaniem i zaraz go obrażasz, to dopiero jest żałosne, cieszę się że w moim otoczeniu nie ma takich osób jak ty. Sam jesteś winien tego sporu, bo sam zachowujesz się jak cham a uważasz się za lepszego od innych.

rincewind to smiec i tyle

Rincewind, zabawny jestes!

zluzuj poslady bo ci zylka peknie!

Człowiek chce sobie poczytać o nadchodzącym serialu z lubianego uniwersum i oczywiście jak zawsze kłótnie.....ludzie to jest naprawdę nieprzyjemne....ciśniecie się nawzajem i taką nienawiścią darzycie że aż się przykro robi,
jeszcze gdyby to była jakaś kłótnia bez takich tekstów że aż oczy pieką.........osobiście uważam że cała trójka tutaj przesadza ale nie ma tak że nikt jest niewinny.

Panie Zloty niech pan pamięta że każdy ma prawo nie lubić jakichś postaci i myślę że to że nazwał Karen gównem nie znaczy że zaraz jest jakimś chamem i prostakiem, tylko przez to. Nie musiał pan o to się tak unosić i prowokować, samemu kontynuując dalej temat co tylko pogarsza sprawę.

Pan Rrouge - ty nie musiałeś się włączać wogóle do rozmowy, bo w takim sporze nie warto, tym bardziej jeśli sam panie używasz nie najlepszych słów. Na początku napisałeś normalny komentarz, a później niestety zbliżyłeś się do tekstów dwóch pozostałych panów co nie było potrzebne, nawet jeśli chciałeś pomóc innej osobie, a jeśli tak to nie musiałeś używać tego typu słów tylko napisać normalną wypowiedź.

Pan Rincewind - Masz prawo nie lubić jakiejś postaci, jest to oczywiste i możesz napisać że jest gównem, ale jednak też myślę że jechanie po samej aktorce i obrażanie np: wyglądu jest trochę słabe i niestosowne bo trzeba pamiętać że postać a aktorka to dwie inne rzeczy i smutno mi się patrze na takie chamstwo jak tu się dzieje :/ No i pana późniejsza ogromna agresja też nie była konieczna, bo niektóre słowa można ograniczyć, tym bardziej że skoro uważa się pan za dojrzalszego i mądrzejszego to dlaczego dalej pan w to brnie? Tym bardziej po tym można stwierdzić że sam pan nie ma życia bo traci pan czas na takie kłótnie.....Ja tak nie twierdzę (nie uważam nikogo tutaj za przegrywa) ale można odnieść takie wrażenie, tak samo pisanie do każdej osoby, która napisze kontra-opinię do pana że jest wieśniakiem, lub przegrywem, jak pan sam widzi każdemu mogą puścić nerwy, więc tak samo mniemam każdemu tutaj mogło się zdarzyć, nie mam nic przeciwko temu że ktoś nie lubi jakiejś postaci i ją hejci ale nie jest konieczne według mnie, wyzywanie się nawzajem (pamiętajmy ŻE TO TYLKO SERIAL) czy wyjeżdżanie na aktorów/aktorki tylko dlatego bo nie lubimy ich postaci, bo jakby nie było, to też prawdziwi ludzie, którzy muszą grać swoje role, ja np: nie przepadam za osobistością Wilsonka Fiska. Wiem że większość go lubi, ja nie gdyż nie trawię takich zwyrodnialców pozbawionych pozytywnych wartości i kochających przemoc i agresję, ale sam aktor odgrywa tę postać wręcz fenomenalnie i uważam że jest świetny w tej roli. Samej postaci też od gówien nie będę obrażał. Co do Debory nie jest dla mnie najgorszą aktorką, nie jest fenomenalną jakąś, gdzieżby ale widziałem ją w innych rolach i nie była taka zła, uważam ją za średnią a w niektórych rolach nawet za bardzo dobrą, tutaj myślę że to głównie wina scenariusza (jestem pewien że gdyby inna aktorka ją grała i tak by było jechanie).

Myślę że to już wszystko. Dlatego PANOWIE: szanujmy się i szanujmy też innych użytkowników filmweba i proszę nie róbmy wysypiska z takich błahostek jak tutaj i nie obrażajmy się tak, uważam że wszystkie osoby tutaj są normalnymi dojrzałymi osobami których poniosło, ale jak mówię, zastanówmy się czasami zanim niepotrzebnie będziemy używać słów które nie dość że są niepotrzebnie obraźliwe to jeszcze wyjątkowo słabe. Dziękuję za przeczytanie.

Ps: Chociaż mam obawę że nie wiele tu moja wypowiedź zmieni.

Dodam jeszcze tak ciekawostkowo że ja sam nie przepadałem za Karen w 1 sezonie mimo podejmowania sporej ilości błędnych i idiotycznych decyzji (choć w niektórych momentach w sumie zachowałbym się podobnie między innymi w tym z postrzeleniem Pana w okularkach), ale w 2 sezonie polubiłem jej postać bardziej i podobała mi się jej relacja z Punisherem i to że miała dla niego zrozumienie i w sumie chyba najbardziej pozytywny pogląd na niego ze wszystkich (tak wiem, dopiero co sam piszę że nie lubię osób zwyrodniałych a tu uwielbiam Punishera, no ALE, mam tu na względzie to że nie krzywdzi osób niewinnych i dobrych a jedynie tych czarnych charakterów, i w sumie o dziwo zgadzam się z jego opinią i zdaniem, taki antybohater-mściciel, ciekawe). Chyba trochę odchodzę od tematu, chociaż już się można pogubić w tym o czym jest ten wątek :D Jednak Karen popełniała stosunkowo mniej głupich decyzji w 2 sezonie aniżeli w 1 (i jestem je w stanie zrozumieć) więc może w 3 sezonie naszego Czerwonego Diabła czy właśnie w Punisherze nie będzie aż tak źle?

Mi nawet podoba się typ jej wyglądu, bo ogólnie lubię taki Irlandzki typ urody, nie jest najpiękniejsza dla mnie, ale nie jest najbrzydsza, ale rozumiem, tak jak rozumiem ogólną niechęć do niej, choć i tak myślę że w drugim sezonie było lepiej (tam mi działał na nerwy przykładowo ten gostek jeden z gazety), ja za to nie przepadałem też za Vanessą (bo o ile właśnie Fisk ma fenomenalnego aktora i postać mimo że jest zła ma ciekawą historię, tak Vanessa mnie strasznie irytowała). Samej aktorki nie polubiłem i postaci też, no ale tak ona tak główna nie była i nie ma jej obecnie. Mimo to trzymam sie nadziei że Karen nie spadnie do jej poziomu 1 sezonu xD Jak napisałem, polubiłem jej postać w drugim, więc choć nadzieja jest niby niepewna to jednak mam nadzieję że może będzie lepiej, już tak mam, trzymam uparcie do końca :D No i komiksowa Karen jest nadal dużo gorsza, co jeszcze bardziej mnie skłania do twierdzenia że to w dużej mierze przez to serialowa Karen jest, jaka jest.

No i z tym komentarzem się całkowicie zgadzam ;D i popieram. Jakaś rozważna osoba, przyznaję że mnie trochę poniosło jak i innych i mogłem napisać spokojniejszą/bardziej rozważną wypowiedź ale czasami tak mam że szybko się denerwuję w niektórych sprawach.

jedyne dziecko co udowodniłeś wczoraj tą swoją pultaniną to jakim chamem i prostakiem jesteś ty a nie ja. I serio uważaj jak piszesz komenty w internetach chłopczyku bo jak mamusia zobaczy jakim słownictwem operuje jej niedorobiony synek może jej pęknąć serce. Choć z drugiej strony - może wcale nie? Chyba nie wyprodukowałaby tak niewychowanej porażki gdyby próbowała choć trochę dobrze cię wychować. może to z niej czerpiesz wzorzec i nie powinienem mieć pretensji do ciebie bo ci innego przykładu w domu nie dano?

dziecko wlazłeś tutaj by mi pocisnąć i wyprowadzić mnie z równowagi. Brak efektu. Ale jak widzę mi udało się wyprowadzić ciebie. I nie było to trudne jak zawsze kiedy pyskuje do mnie bezmózg. A co do obrażania matek - na dzień dobry nazwałeś mnie "skur**synem". Nie masz prawa do pretensji do kogokolwiek kto powie, że twoja mama jest czymkolwiek. A mnie nie rusza, że próbujesz obrazić mnie czy moją rodzinę bo dla mnie nie istniejeszXD miłego dnia robaczku

pokaz zdjecie svvojej rodzinyy frajerze to sie posmieje

ale z tymi chwastami się zgadzam, choć dotyczy to bardziej ciebie oczywiście=]

Co to są dwa pierwsze sezony? Są jakieś dwa ostatnie, albo może dwa środkowe?

heh, sorki za agresywną reakcję. Wróciłem zmoknięty i padnięty do domu właśnie i chyba wyczytałem w Twojej wypowiedz więcej jadu niż było^^
Nie powinienem się bez powodu na ludziach w internetach wyładowywać^^

Może być tylko jeden pierwszy i jeden ostatni. Teraz pomyśl dlaczego.

A ile może być środkowych? Nie zamierzam wdawać się tutaj w miodkowe dyskusje o czystości polskiego, zwłaszcza, że żaden z nas nie jest Miodkiem - nie wiemy kogo by poparł, wiem za to, że wielokrotnie uznawał za poprawne formy które z zasad się może wyłamują, ale są dość powszechnie stosowane.
Jak masz konkurs w którym nagrody są przewidziane dla pierwszych 5 osób które prześlą prawidłową odpowiedź albo zadzwonią pod jakiś numer albo cokolwiek takiego zrobią to jak to będzie sformułowane? Nagroda dla pierwszych 5 osób które to coś zrobią? czy nagroda dla pierwszej osoby, drugiej, trzeciej, czwartej i piątek bo tylko jedna może być pierwsza? Szczerze mówiąc nigdy nie lubiłem ludzi którzy nic mądrego nie wnoszą do dyskusji i jedyne co potrafią to łapać innych za słówka.

Ale żeś się rozpisał, a to tylko takie jaja były. Powiem tak, chciałem wywołać bezsensowną gównoburzę, bo lubię czasem takie jazdy, ale nie chce mi się. Kocham dzisiaj wszystkich. Zatem pozdrawiam i miłego łikendu życzę :-)

ale wiesz ile jajek możesz zjeśc na czczo ricewind?

człowieku koleś zagadał do ciebie inteligentnie a ty od razu z mordą. Masz jkiś problem z długością swjego wacka, żona cie zdradza? Czy o co ci tak właściwie chodzi

Dla mnie była to świetna wiadomość że dostanie własny serial a widząc co działo się w DDs2 mogę śmiało stwierdzić że Netflix'owski Punisher będzie dobry i mroczny! Ciekaw jestem jak zaczną historię czy będzie to kontynuacja z DD a może zostaną pokazane losy Franka sprzed pojawienia się w Hell's Kitchen :) Jeśli tak to ciekaw jestem jak pokażą wydarzenia po których Frank staje się zimnokrwistym antybohaterem i mam nadzieję że nie zabraknie motywów z gier gdzie Punisher lubował w torturowaniu swoich przeciwników różnymi narzędziami :D (może to dziecinne ale chętnie bym to zobaczył na ekranie). Jeśli chodzi o postać Karen Page to ani mi ona nie przeszkadza ani nie jest niezbędna lecz można było się spodziewać że będzie często widywaną postacią w serialu o "skubańcu z czachą na klacie" (^^).

ja się zaczynam martwić - Daredevil był dla mnie zaskakująco dobry, Jessica długo wydawała mi się jeszcze lepsza (teraz z perspektywy myślę, że jest ciutkę słabsza).
Nie mogłem się doczekać co dalej - zwłaszcza Punishera i Defenders. Tymczasem Luke Cage mnie rozczarował (byłby fajny gdyby miał połowę mniej odcinków) Iron Fist też... Defenders byli fajni. Ale to też rozczarowanie. Liczyłem na rewelację, coś co mnie wgniecie w fotel, a było tylko fajnie.
No i powoli martwię się o naszego czachuńcia. Nie jestem dawno fanboyem postaci (jako dziecko go uwielbiałem i długo był moim ulubionym "bohaterem") ale w tej wersji mnie zaintrygował. Nie jest święty, ale właśnie takie niejednoznacznie dobre postaci są najciekawsze. Postać ma przeogromny potencjał tylko niech go nie zrypią marną intrygą albo czarnym charakterem:( albo karen page w jednej z głównych ról...

gdyby to zalezalo ode mnie do konca zycia siedzialbys w izolatce z telewizorem pokazujacym wybór wszystkich scen z Karen Page.

pozdrawiam serdecznie!

na szczęście niewiele w tym świecie zależy od ciebie, nawet w twoim życiu. Więc się nie martwię jakoś

zależy ode mnie kiedy zapalę fajka więc powinieneś się bać

Ja nie uważam tej bohaterki za g****. Aktorka ją grająca jest taka sobie, przeciętnie grająca, na swój sposób ładna (na pewno nie z twarzy) i... szkoda mi jej. Dostała za zadanie odegrać postać która już w komiksach była... bardzo bardzo słaba (czyt. gówniana). Jestem świerzakiem toteż nie chcę wchodzić panom w sukurs lecz uważam nie obrażając nikogo że ta wymiana zdań jest bezcelowa. Sam komentarz jest celny i oprócz słowa na g zgadzam się z nim. Nie rozumiem postawy opadu atmosferycznego który piętnuje wulgarność z irytacji wynikającą. To bezcelowe, zbyteczne i zaśmiecające temat. Tym bardziej nie rozumiem postawy pana Łłotra który się wcina i do poziomu dyskusji sam siebie sprowadza. O czepianiu się słówek pana ze spongebobem (czy jak tam się to pisze) na avatarze którego nicku nie pamiętam (przepraszam :/ ) nawet wspominał nie będę.
Reasumując: Tak. Nie bardzo mi się podoba że Karen będzie w tym serialu. Widze w tym jednak 1 plus.

!!!SPOILEEEER!!!

Daredevil zostaje uznany za martwego na koniec defenders. To odbija się na Karen co może mieć ciekawy wpływ na jej relację z Punisherem i ewentualnie dalszym rozwojem storyline diabła. To rodzi innymi słowy duże i iście ciekawe możliwości zważywszy na to że Karen ma być WAŻNA w nowym serialu. To może znaczyć wszystko. Pamiętajmy że jak owa pannica nie byłaby fatalna Inni bohaterowie są od niek poniekąd zależni. A to stwarza podłoże pod dobrą fabułę!

!!!KONIEC SPOILEEEEERA!!!

PS. Przepraszam jeżeli kogoś niechcący obraziłem. Nie chciałem. I za moje ewentualne błędy równierz przepraszam.

Serdecznie pozdrawiam!

przeczytałem trochę po łebkach, ale nic obraźliwego nie zauważyłem, a nawet jak jest to kij z tym każdemu się zdarza czasem a nie każdy przeprasza od razu.

Postać jest średnio napisana, racja, ale całkiem okej zagrana, nie mam zastrzeżeń. Nie przesadzałbym jednak, że jest tragiczna,mase takich postaci można znaleźć w innych filmach czy serialach i zwykle nie spotykają sie z aż taką falą krytyki. Najprawdopodobniej wymienić aktorke na bardziej charyzmatyczną i od razu zmieniłoby się spojrzenie na postać. To, że powszechnie budzi negatywne emocje - nic nie znaczy. Argumentum ad populum (jak i ad numerum) to raczej słaby argument. Większość patrzy na postaci dosć powierzchownie, nie wgłębiają się w ich zachowanie, nie starają sie patrzeć na nie uwaznie itp. dlatego zwykle gdy daną postać lubią wynika to raczej z charyzmy aktora a nie z tego że postać jest fajna.,.

Wy zwracacie uwage na to jak was ta postać wkurza że łojejusiu ja za to patrzyłem na to jak z biegiem serialu się zmieniała. Gdy pierwszy raz ją widzimy dostajemy mega przestraszoną osobe, szarą myszke. Potem powoli rośnie nam w oczach do niezależnej, zaradnej kobiety, choć nadal nie do końca pewnej swego. To akurat wyszło dość zgrabnie i nawet aktorka dała radę. No tak, tylko, że dla standardowego widza liczy się tylko charyzma i ewentualnie wygląd (efekt aureoli).
Nie wiem jak w Defendersach bo jeszcze nie oglądałem a chyba tam też się pojawia.

Serial zapowiadał sie nieźle, ale moim zdaniem okazał się być nudny. Wyszło jakieś drama, psychological, political i spy fiction. Niewiele prawdziwego Punishera w tym serialu.

Twój komentarz ma już chwilę :-) Wczoraj skończyłem oglądać Punishera i na szczęście Karen nie pojawiała się aż tak często. Dodam, że nie rozumiem do końca relacji Punishera z nią. O co chodzi? Chce z nią być? Ona chce być z nim? Chcą się przelecieć? On chce, ona nie chce? Ona chce, on nie chce? Co jest w mordę jeża?

Urok Mad Maxa dla mojego kumpla polegał na tym, że nie bzykał. Tak w skrócie. Znaczy w jedynce stracił rodzinę i potem w kolejnych częściach poznawał fajne dupencje i spływało to po nim. Równie dobrze mogłyby być facetami. Ja nie od razu dostrzegłem w tym sens bo filmy przyzwyczaiły mnie, że fajne laski są w nich żeby główny bohater miał co przelatywać. Ale ten dobrowolny celibat Maxa był pomysłem dość radykalnym w filmach, ale fajnym.

Zmierzam do tego, że wolałbym gdyby twórcy Punishera (swoją drogą, ale ja muszę być zapracowany ostatnio... nawet się nie skapnąłem, że premiera już była^^) zrobili z niego takiego Madmaxa. Tzn. kochał swoją żonę, kochał swoje dzieci - ich śmierć była dla niego ogromną traumą i już nie potrafi nikogo kochać ani nawet pożądać. Wyjałowił się emocjonalnie. To bym zrozumiał. Jakby kiedyś poznał jakąś super babeczkę i się nią zainteresował też bym zrozumiał. W końcu to tylko człowiek.

ALE czego do licha ciężkiego nigdy nie zrozumiem to tego, że pochował miłość swego życia a parę miesięcy później chce dymać tą raszplę karen. Sorry. To taka to była wielka miłość? Oj żonę mi zastrzelili, no trudno porucham coś innego? Strasznie to spłyca to postać. Ta baba niczego nie wnosi do serii. Postaci równie dobrze mogłoby nie być, nawet wyszłoby lepiej dla serialu gdyby w pierwszych odcinkach ludzie Fiska ją zabili. Ale nie dość że gra to jeszcze gra ją ten ropuch. Wkurza mnie to niemiłosiernie. Mało tego, że wkurza mnie postać sama w sobie to jeszcze aktorki która ją gra nie mogę zdzierżyć a jakby tego mało zrypała mi jeden serial, teraz zrypie drugi a twórcy w jakimś zaślepieniu (przecież 60-90% widzów jej nienawidzi) najpierw wciskali ten pasztet do łóżka Matowi (ale on jest ślepy więc ma usprawiedliwienie) a teraz Punisherowi czyli mojej ulubionej postaci w tym universum:/ Damn it!

Kto wie? Być może nie będzie się puszczał? A teraz proszę oglądać - praca nie zając ;-)

najpierw wciskali ten pasztet do łóżka Matowi (ale on jest ślepy więc ma usprawiedliwienie...

xdddd o chuuu... dawka śmiechu przed snem

a jednocześnie twojej mamy i to nie przypadek

"O co chodzi? Chce z nią być? Ona chce być z nim? Chcą się przelecieć? On chce, ona nie chce? Ona chce, on nie chce? Co jest w mordę jeża?"
Stawiam na to, że wszystko na raz ;D
A może, jak gdzieś twórcy mówili, Karen jest po prostu bardzo empatyczna i nawiązała z Frankiem silną więź emocjonalną, bez podtekstów?
W 1 sezonie DD Karen bardzo mnie irytowała, w 2 sezonie już ciut mniej, a w P nawet było ok. Ale jeśli Frank koniecznie miałby złamać celibat, wolałabym Dinah :)

Co do urody aktorki grającej Karen - w dużym stopniu to kwestia stylizacji. Ma świetną figurę, piękne oczy, regularne rysy, śliczną cerę itd, gra po prostu taką postać...

ona ma jakieś centki na twarzy w samej twarzy też jakoś nie dostrzegam uroku. A to kogo gra nie pomaga. Choćby wynalazła po pracy lekarstwo na raka to pierwszy sezon (zresztą drugi też) to jej mieszanie się w sprawy innych, wystawianie innych na śmiertelne niebezpieczeństwo i prawienie kazań moralnych. W dwójce było ok? ale ktoś nogę przez nią w końcówce stracił a sama jak wyczaiła, że z napastnikami nie ma żartów to się nie wychylała.

Co najbardziej wpienia - cały pierwszy sezon chodziła i trąbiła jak to tych od union alied a potem fiska trzeba ukarać bo nie można ludzi krzywdzić a potem cieszyć się życiem. A potem zabiła człowieka - który jak każdy miał marzenia, przyjaciół i rodzinę wydzierając go z życia tych ludzi - wywaliła broń do rzeki i cieszyła się życiem. Jak każdy hipokryta uważa, że sprawiedliwość jest ważna gdy dotyczy innych. Ją ma obejmować kiedy jest to jej na rękę.
Tak samo kiedy przyjęła górę kasy w ramach układu z byłym pracodawcą w zamian za przestanie roztrząsania tematu. Kasę (brudną przecież) wzięła i wydawała, ale dalej robiła swoje a jak mat czy ten dziennikarz zwrócił jej uwagę, że nie powinna bo to wbrew umowie którą podpisała to powiedziała coś w stylu "nie obchodzi mnie ile kasy mi dali muszą ponieść konsekwencje" czyli walić honor, wezmę łapówkę od wroga, będę się za nią pindrzyć i upijać a jednocześnie łamać wszystkie warunki na których te pieniądze otrzymałam bo jestem karen ropa pejdż i wszystko mi wolno.

Wiele osób jej nie lubi, pewnie nie każdy aż tak jak ja. Oglądam po raz kolejny ten serial, akurat wczoraj leciał odcinek w którym migdalila się z matem - akurat na szczęście tylko słuchałem akcji bo sprawdzałem coś w netach, więc tym razem nie musiałem oglądać jak się całuje tylko słyszałem jak mlaska a i tak prawie puściłem pawia...

:D no ja pawia nie puszczam, ale przeszkadza mi bardzo, że nie czuć prawdziwej chemii między nią a Mattem. Dla mnie może mieć centki na twarzy