Właśnie zakończyłem 2 sezon.
Aktorzy, scenografia, aktualny temat zasobów Arktyki i zmian klimatycznych, pomysł - moim zdaniem 8/10. Fabuła, dziury logiczne wielkości lotniskowca - zdecydowanie obniżają ocenę. Naprawdę obcy organizm najpierw woła o pomoc a później okazuje się że w zasadzie jest tak wielki że go widać z kosmosu? Naprawdę trzeba jechać go obfotografować bo przywracanie do życia i zdrowia to nie dowód na jego istnienie? Naprawdę uratowany został dotykiem przez gruby kombinezon? Na prawdę zanik napięcia i jego przywrócenie wyłącza statek bazę z akcji?
Poza tym - woke.
Patrząc na powyższe - można obejrzeć przymykając nieco oko na ułomności logiki.