PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=848284}

The Silent Sea

Goyoui bada
2021 -
6,3 4,5 tys. ocen
6,3 10 1 4481
5,0 2 krytyków
The Silent Sea
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Nie mam innego wytłumaczenia dla wciskania tej baby z zaparciem jako lektora niż podejrzenie, że netflix promuje czytelnictwo napisów.

Nie wiem co chcecie od tego serialu. Jest świetny. Delikatne dłużyzny owszem są, ale nie przeszkadzają w odbiorze. Być może Koreańczycy uratują kino sf od amerykańskiej postępującej głupoty!

...niestety mocno psują go 2 elementy: 1) bzdury i nielogiczności fabuły, które powodują, że to już w zasadzie nie jest science-fiction, tylko samo fiction, i 2) koszmarnie głupie zachowania i decyzje załogi, czasami takie, jakby na eksplorację tej bazy wybrała się grupka dzieciaków z podstawówki, a nie doborowy...

Kurcze czekałem na ten serial, lubię azjatyckie kino szczególnie ostatnio Płd Koreańskie ale ten serial tak przynudzał, że głowa boli. Akcja od 6 odcinka, nudne dialogi, gra aktorska totalnie bez emocji a o Pani Lektor nie wspomnę (totalnie nie pasowała do tego serialu). Ledwo dotarłem do końca 5/10

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

Jako miłośnik hard SF, bardzo na niego czekałem. Stąd rozczarowanie i narastająca irytacja. Pierwsze, czego nie mogę wybaczyć, to debilizm zachowań. Wszystkich po równo, czy to naukowców czy żołnierzy. Poza tym straszne dziury logiczne. Dziwna, wymęczona (znudzenie?) gra aktorów. Zachowania w ogóle nie pasujące do...

Wciągający i ciekawy. Obejrzeliśmy z żoną w dwa wieczory. Cały czas trzyma w napięciu przez co od razu włączaliśmy następny odcinek.
Koreańskie kino zrobiło się naprawdę ciekawe.
A odkrycie wody księżycowej to już u nas na Podlasiu dawno ją wytworzyli :D i też ma magiczne właściwości :)

ta lektorka to jest jakiś żart. Przez nią oglądam filmy koreańskie po koreańsku. jest gorsza niż automatyczna Ivona. Wiele osób to netflix polska zgłaszało, ale mają to w poważaniu.
Pierwsza lepsza babcia z targowiska by to z większymi emocjami czytała, niż ta "lektorka" netflixowa

Nie idzie oglądać tego filmu słysząc tę babę.

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

A potem na niego narzekać?

Temat/fabuła mogły dać serialowi szanse na wielkie 'wow'. I nie wiem, co poszło nie tak. Niby gra aktorska nienajgorsza, efekty i jakoś serialu jest bez zarzutu. Ale zabrakło tu jakiegoś mocniejszego tempa. Jakiegoś pazura, który spowodowałby ciarkę. Chociaż jedną.

Trudno mi opisać ten serial, niby wszystko jest fabuła, tajemnica ale jednak czegoś brakuje . Obejrzałam całość bo miałam nadzieję na epicki koniec . No ale niestety nadzieja umiera ostatnia .

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

sezon 1 Tragedia

ocenił(a) serial na 4

Pozbawiony logiki gniot, powtarzający dosłownie KAŻDĄ kliszę widzianą w sci-fi co najmniej od pierwszego Obcego w najoklepańszy możliwy sposób. Zero ciekawych twistów, a jedyną niespodzianką była sama końcówka, którą można ocenić tylko jako xDDDDD do potęgi n. Z pewnością pisał ją ktoś inny, niż całą resztę...

Lubie s-f. Generalnie mogę przyjąć drobne nieścisłości pod warunkiem że niepreszkadzają w odbiorze całości ale to już gruba przesada - Irytujące zachowania załogi, dzieciak na stacji - to jakaś kpina, te wymioty hektolitrów wody no można by wymieniać długo nie wspomminając że cała baza jest po koreańsku - już widzę...

Uwielbiam gdy serial wzbudza u mnie zainteresowanie tematem. Po obejrzaniu sprawdzałem wszelkie informacje na temat życia na innych planetach, wody na księżycu i wypraw na księżyc :D

Aktorzy na niskim poziomie.

Lektor brzmi jakby był znudzony i zły... A serial na przemian ciekawy i nudny, ale z przewagą tych pozytywnych cech jednak. Pomysł na historię ciekawy.

Momentami miałem wrażenie, że oglądam koreańskiego Prometeusza albo coś pokroju The Moon.
Generalnie dobre kino si fi, miało momenty zbyt rozciągnięte i być może można byłoby tą historię bardziej wartko opowiecieć w 6, a nie 8 odcinków.
Muzyka nawet OK, chociaż momentami już mnie przytłaczała. Trochę chyba chcieli...