Dużo zmian względem książki? Czy fabuła nie odbiega od niej? Bo książka jest bardzo wciągająca i przeczytałem w ciągu kilku godzin dziś. By sobie przed serialem przypomnieć i porównać. Ale nie mam czasu oglądać.
Oglądam. Jest mega dobry... Wciąga. Książki nie czytałam. Ale na pewno przeczytam ;)
Nie jest nudny, akcja jest wciągająca. Obejrzałam wszystkie odcinki w jeden dzień i uważam, że jest serio dobry.
Czyli warto. Cieszę się. A trzyma się książki czy są jakieś zmiany? Wszystkie osoby są? Widzę, że Nieznajomy tutaj jest kobietą.
Trzyma się książki w miarę. Niektóre sceny skrócone lub inaczej zmontowane + delikatne zmiany fabularne.
Nawet nie zmienili imion czy nazwisk tym osobom, które tak się nazywały w książce bo skorzystały z CobenCharity (wpłaty 5.000$ na cele charytatywne w zamian za nazwanie bohatera swoim imieniem) .
po pierwszym odcinku jestem na tak, na pewno obejrzę kolejne, książki nie czytałam
Pierwszy docinek jakoś nie zrobił na mnie zbyt dużego wrażenia. Ale nadaje się do oglądania "w tle".
Książkę czytałam dawno, nie powiem ci czy wszystko jest dokładnie tak samo. Ale serial wciąga, czułam się tak, jak czytając książke. ;) Czyli fantastycznie. Aktorstwo jest dobre, typowo angielskie, bez fajerwerków, ale absolutnie nie płytkie czy mdłe. Ktoś napisał, że bez ikry... No ja nie wiem, wciągnęłam serial w jeden wieczór/noc i jestem zachwycona. Zupełnie jak książką Cobena. Polecam.
Serial wciąga. Ale widzę sporo zmian jeśli porównać z książką. W książce niektóre akcje są bardziej rozbudowane. Szczególnie wątek z grupą i spotkaniem z bohaterem. Tutaj w serialu jest ich mniej to raz i zupełnie inne okoliczności. A z antagonisty zrobili klauna. W książce ten człowiek myśli. Ba. On ma na Wszystko gotowe plany. A w serialu to się spontanicznie.
Nie czytałam książki, nawet nie wiedziałam, że jest. Ale serial dobry, trzymał w niepewności, obejrzałam w 2 dni, według mnie warto poświęcić czas.
No to zdecydowanie muszę przeczytać książkę, bo serial mnie mega wciągnął. A głównie jestem za tym że faktycznie książka filmowi nie równa, zawsze książka będzie lepsza :D więc czeka mnie miła lektura :D
Serial obejrzałam w sumie z nudy w trakcie choroby, wyskoczyło mi, że niby premiera to się zainteresowałam haha
Serial dobry, książkę czytałam kilka lat temu, obejrzyj też safe (będzie więcej zaskoczenia, gdyż książki chyba nie było).
2020 rok a oni dalej nie rozumieją, że nie ma ekranizacji książki 1:1, tylko film/serial oparty na książce..
polecam książkę Gaimana i Prachetta Good Omens oraz serial na jej podstawie, zgodność z powieścią jest naprawdę zaskakująca ;)
Serial był dobry do finałowych scen. Moim zdaniem zakończenie nie jest spójne. Napiszę to tak, żeby jak najmniej zdradzać fabułę - kompletnie nie zgadza się czas popełnienia zabójstwa w lesie z możliwością jego popełnienia przez bohatera, który został o nią oskarżony. Robi się bardzo niefajnie, gdy w ostatnich minutach serial się tak rozjeżdża.
Wiem doskonale o co Ci chodzi. Też to zauważyłem. Zupełnie to inaczej było w książce. W książce też było więcej postaci bo stronie Nieznajomego ( w książce był facet). No i ten wątek więzi rodzinnych jest wymyślony na potrzeby serialu. Ale serial polecam. Książkę również.
Generalnie Nieznajomy to chyba jedna z dwóch książek gdzie akcja zakończenia jest taka skrócona. Z reguły są to bardzo długo wyciągają wnioski, szczegóły, łączenie faktów - nawet w książce zostało to zrobione jakby na szybko. Tak też to zostało zrobione w serialu.
Przy okazji czy ten klub w którym Mial się biznesmen spotkać z dziewczyną w książce też nazywa się Bonitar?(Jak seria książek cobena) bo mam wrażenie, że w książce inaczej się nazywał.