Całkiem niezły. Podobał mi się zdecydowanie bardziej niż ten nowy serial o SHIELD. Na końcu
jest pewien zwrot w fabule, którego nie da się przewidzieć, ale chce się po nim zobaczyć co
wydarzy się dalej.
Na razie zbyt wcześnie by ocenić serial, ale zapowiada się nieźle.
póki co wygląda to jak serialowa wersja filmu "Jumper", co mi akurat odpowiada ;) Film może nie był arcydziełem, ale serial zapowiada się naprawdę obiecująco.
wszytko fajnie tylko strasznie wtórny przynajmniej po pilocie
ponadto kretyński pomysł żeby jutrzejsiludzie nie mogli zabijać etc, za dużo bajeczkowości dla nastolatków wg mnie
dlaczego nie nauczyli się na sukcesach dextera, gry o tron etc
Zgadzam się, to jest strasznie głupie. Mam nadzieję, że to jakoś głębiej uzasadnią, bo na razie to wygląda jak taki chwyt, żeby tylko nie robić z "jutrzejszych" tych złych. Serial leci na stacji CW po serialu The Arrow, gdzie chyba dosyć często ktoś umiera i to z rąk głównego bohatera, więc i w The Tomorrow People mogą pojawić się trupy.
Co do Jumpera... The Tomorrow People to drugi już remake brytyjskiego serialu z lat 70-tych, tam bohaterowie tez potrafili się teleportować, więc to "Jumper" wygląda raczej na filmową wersje serialu, a nie na odwrót. Pierwszy remake był robiony w latach 90-tych dla kanału Nickelodion. Żadnego z nich nie oglądałem, czytałem tylko o nich,ale po pilocie najnowszego już widać, że będzie się znacząco różnił od pierwowzorów.
Mi się pilot nawet podobał, chociaż niestety na każdym kroku widać rękę CW... Ale jak się komuś nie podoba, to niech nie ogląda po prostu.
Jak dla mnie zapowiada się naprawdę fajnie. Klimatem może być zbliżone do Roswell, co mnie bardzo cieszy. Na pewno podoba mi się dużo bardziej niż Agents of SHIELD
Jako zagorzały fan Battlestar'a zarówno ten jak i wcześniej wymieniany S.H.I.E.L.D. są zbyt miękkie... ale zobaczymy jak to sie rozwinie.. i rzeczywiście odc. 3 shielda podwyższa poziom. :D
Pilot nawet nawet. Pierwsza część odcinka, trochę przynudzała, ale później już się akcja rozkręciła. Zapowiada się interesujący serial. Dodatkowo uwielbiam Marka Pellegrino, więc będę oglądać :)
Pilotażowy odcinek zaczął się całkiem nieźle od mocnego uderzenia. Dostaliśmy trochę efektów specjalnych i trochę akcji. Historia wciąga lecz nie uzależnia, intryga nie jest zła ale nie robi wielkiego pobojowiska. grupa Jutra przypomina trochę młodzieżowe wydanie X-Menów (choć do X-Men : FC daleko) . Najsłabiej wypada obsada a w szczególności Stephen (Robbie Amell) uwierzcie miałem ochotę go trzepnąć za tę gadkę i deprechę, jakbym widział Bellę Swan. Reszta obsady też nic ciekawego nie wnosi i nie wyróżnia się jakoś szczególnie. Scena z kulą śmiechu warte a super komputer jak bym oglądał Power Rangers - co nie jest plusem.
Fabularnie serial przypomniał mi na początku film Jumper, pewnie nie tylko mnie. Jak na razie nie wyszło źle ale nie wiem czy będę oglądał dalej.
Moja ocena pilota 3,7/6.
Rewelacja, nastawiałem się w tym roku głównie na jedną premierę - SHIELD, ale to jest o niebo lepsze. Pilot super, bez niedoróbek, konkretny, szybki i - co najlepsze - od razu zaczyna się szpiegowanie, a nie zabawa w podziemie. Rewelka.