PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=797238}
7,3 59 771
ocen
7,3 10 1 59771
7,6 5
ocen krytyków
The Umbrella Academy
powrót do forum serialu The Umbrella Academy

Czy tylko mnie tak mocno wkurzył wątek miłosny Vaniy (nwm jak to odmieniać) i tej babki z farmy? Nie zrozumcie mnie źle, jestem bi i absolutnie uwielbiam wątek Klausa i Dave’a, ale to to była jakaś pomyłka.

FilmWebUser9999999

Nie zapomnij że ona straciła pamięć ;) Więc w nowej rzeczywistości mogła po prostu poczuć coś do Sissy nie sugerując się poprzednim partnerem ;] To tak jak Carl powiedział do niej jak go odbierała z baru z którego wyrzucił go Luther, że Vanya ma teraz czyta kartę, może być kimkolwiek chce i robić cokolwiek zapragnie, a reszta musi tkwić tam gdzie była ;] No nie wiem ja to tak odebrałem, ale to tylko moje subiektywne zdanie ;)

ocenił(a) serial na 8
John__88

Nie patrzyłem na to z takiej perspektywy, ale dalej dla mnie ten wàtek był po prostu słaby; subiektywnie.

FilmWebUser9999999

Może i było coś niedopracowanego w tym wątku, ale wydaje mi się że Harlan czy jak mu tam było może być jednym z podstaw 3 sezonu, wiec wydaje mi się ze wątek i tak musiał być, co nie zmienia faktu że kilka rzeczy i ja bym tam pozmieniał. Jak dla mnie największy potencja miał wątek Alison i tu twierdze że aktorka to ledwo dźwignęła, no może poza odcinkiem który miał swoje piec minut gdzie widzimy jej historie od wylądowania 1961 roku. Tam ją było jakoś lepiej widać, ale co do reszty odcinków to moim zdaniem niknie pośród całej 7 nawet własnie na tle Vanyi. ;]

ocenił(a) serial na 7
FilmWebUser9999999

dokładnie, flaki z olejem, przedluzane na sile zupelnie nie pasujace do tego serialu, 3 gwiazdki mniej za te bzdury

FilmWebUser9999999

Dokładnie, najgłupszy, najnudniejszy wątek w tym sezonie. Robiony na siłę i totalnie niepotrzebny.

ocenił(a) serial na 7
Vixen8

Uff myślałam ze tylko mnie wydawał się niepotrzebny, wsadzony na sile jakby specjalnie dla Ellen

ocenił(a) serial na 1
FilmWebUser9999999

W 2 sezonie wiele rzeczy jest niepotrzebnych i w rzuconych na siłę, a biorąc pod uwagę obecne wydarzenia na świecie, to skandal, że wrzucono je do tego pożal się Boże serialu... A już te watki lgbt to gruba przesada.

ocenił(a) serial na 7
FilmWebUser9999999

Cały ten wątek był naprawdę kretyński. Mi w sumie najbardziej żal Carla. Był takim dosyć sympatycznym sprzedawcą-pracoholikiem, i kochał swoją rodzinę. Taki typowy przeciętniak. Na pewno był też w sumie całkiem w porządku człowiekiem, skoro przygarnął na kilka lat podejrzaną przybłędę. I to chyba dosyć oczywiste, że wkurzył się gdy jego tępa żonka zaczęła sypiać z tą przybłędą. Oczywiście musiało się to skończyć tym, że to on (wbrew wszelkiej logice) był tym złym w wątku i skończył strasznie chamską i nie zasłużoną śmiercią.
Ogólnie Vanya jest zdecydowanie najbardziej egoistyczną i antypatyczną postacią w serialu.

ocenił(a) serial na 7
LuckyLuke266

Carl - życiowy nieudacznik i alkoholik. Pracoholik? Niczego w życiu nie osiągnął, większość przesiadywał w barze chlejąc, więc trzeba było jeszcze pajaca pijanego odwozić do domu. Rodziny swojej nie kochał – żonę traktował do bólu przedmiotowo (zresztą właśnie ten serial pokazuje dobrze lata 60 – żona ma siedzieć w domu, nie pracować, dla męża gotować i dawać dupy), synem gardził i znikał z domu na całe dnie by go nie widzieć. Jego żona była nieszczęśliwa, więc wkurzył się może być szczęśliwa u boku kogoś innego. Zaborczy, podły, nieudacznik alkoholik. Widzę, że utożsamiasz się z tym gościem i nie trzeba dobrego psychologa, by wiedzieć dlaczego. Zapewne przejrzałeś się w lustrze. Obyś się odbił od dna w jakim tkwił Carl :)

ocenił(a) serial na 7
Grifter

Wow, widzę że strasznie z ciebie empatyczna osoba. Pewnie gdybyś to ty dobił do Vanyi, to wrzuciłbyś jeszcze wsteczny, żeby upewnić się, że już nie wstanie. A argument że jego żonka była "nieszczęśliwa" to wystarczające uzasadnienie tego, że wpadła w ramiona pierwszej lepszej lesbijce uważam za żałosny. Chciałbym zobaczyć jak twoja dziewczyna (czy chłopak, bo mam dziwne przeczucie, że to są raczej twoje gusta) rzuca cię po kilka latach bo uważa, że ją zaniedbujesz. I jej ci żal, a Carla którego alkoholizm na pewno również miał przyczynę (chory syn, gówniana praca, nieobecna żona) już nie? Widać, że masz jakieś niedokończone problemy ze sobą, synku. Nie wiem, zdewastuj jakąś rzeźbę czy posąg, przejdź się na jakąś manifestację albo połóż się na ulicy. Może ktoś cię w końcu zauważy i ci ulży.

ocenił(a) serial na 7
LuckyLuke266

Widzę, że trafiłem z tobą w sedno, stąd te bredzenie o posągach, manifestacjach i zarzucanie mi homoseksualizmu :) Dlatego właśnie takich jak ty, kobiety  opluwają, skoro taki nieudacznik i alkoholik Carl to dla ciebie porządny facet. Współczuję przyszłej żonie. Zaręczam, że będzie ci przyprawiać rogi i ostatecznie odejdzie od ciebie. Masz to jak w banku!! :D

ocenił(a) serial na 3
Grifter

Ja się osobiście zgadzam z oceną przedmówcy, dla mnie to typowy przykład demonizacji faceta. W najlepszym wypadku wina jest po równo ale to ona go zdradzała i w zasadzie potraktowała jak ludzkiego śmiecia. Mówisz że był alkoholikiem, dziwne że skoro był tak złym mężem to w ostatniej wymianie zdań pomiędzy nim a jego żoną, ta ostatnia nie była w stanie wskazać żadnego argumentu za swoim odejściem poza "chcę więcej ale nie od ciebie". Sorki ale jeżeli klepnięcie swojej dziewczyny, ba nawet żony pieszczotliwie w tyłek w prywatnym mieszkaniu traktujesz jako uprzedmiotowienie kobiet to nie zazdroszczę.

Btw. Szanuję to jak oceniłeś kogoś jako alkoholika i nieudacznika na podstawie komentarza który nawet nie był wycelowany w Ciebie. To była tylko ogólna opinia do której każdy ma prawo, a Ty od razu jedziesz obcym ludziom osobiście

ocenił(a) serial na 7
SKINhead1908

Przegapiłem ten komentarz. Chciałem przeprosić, choć myślę, że raczej byłeś mi z tego powodu wdzięczny.

Cóż, psychoanaliza jasno wyjaśnia takich osobników jak on. Swoją drogą dziwię się, że przyczepiłeś się do mnie, podczas gdy on wyskoczył z "manifestacjami" i innymi bzdurami. Tacy jak on, nie potrafią odbić nawet piłeczki - "lewak, manifestacja, pedał". Ciebie szanuję o tyle, że nie posiłkowałeś się podobnymi, nietrafionymi bzdurami. Dobra twoja!!

Nie rozgrzeszam jej. On ją pewniakiem wcześniej zdradzał z dziwkami, ona go zdradziła z laską. Takie odbijanie piłeczki, czego bardzo nie szanuję. Bardziej to pokazuje klincz w jakich znalazły się związki (a szczególnie kobiety) w latach 60. Facet ma pracować do usranej śmierci na rodzinę, kobieta ma tą rodziną się zajmować, a każdy w związku jest nieszczęśliwy i chce od niego uciec jak najdalej. Dziś po prostu bierze się rozwód.

I piewcy głupoty mówią, że to straszne, kiedy to jest swego rodzaju katharsis, w przeciwieństwie do kilku dekad temu, gdzie każdy związek był zabetonowany i nikt nie chciał go rozbić. Z tragedią dla małżonków i dzieci...

Ten dialog był kiepski, ale akurat sporo było w drugim sezonie słabych dialogów, szczególnie w tym wątku.
Nie, nie uważam czułego klapsa za zło (akurat co kto lubi), aczkolwiek skacowany gość walący w dupala żonę, na oczach przygarniętej z ulicy laski, jest cokolwiek...dziwny?
To tak jakby w tyłek klepać żonę na oczach dziecka - "Tatusiu, a mama coś źle zrobiła? Po prostu takich rzeczy się nie robi w kuchni w trakcie śniadania obcą osobą w kuchni ;)

Pozdrawiam!

ocenił(a) serial na 2
Grifter

Kiedyś pracowało się do usranej śmierci w domu, teraz do usranej śmierci na kasie w Biedronce. Faktycznie, straszne lata 60...

ocenił(a) serial na 8
SKINhead1908

Ona go nie zdradzała. Ona go zdradziła, a to jest różnica. Natomiast mąż chlał i poniewierał żoną już wcześniej. Zapewne też wcześniej ją zdradzał.
Tutaj piszesz o demonizacji mężczyzny, ale już nie dostrzegasz epitetów "głupia żonka", "przybłęda".użytych przez przedmówcę. Usprawiedliwiasz przemoc fizyczną oraz emocjonalną chorym synem. To tak nie działa, że mogę kogoś bić, poniewierać, bo jest mi źle.
Jeszcze jedna kwestia, nikt nie jest nam dany na własność. Jeśli mąż czy żona chce odejść, po kilku miesiącach czy latach, ma dobrego pełne prawo. Bez względu na to, jak nam będzie z tym przykro.

ocenił(a) serial na 3
lia_13

Skąd info że w ogóle poniewierał żoną i "chlał" i jak takie stwierdzenie ma się do tego że nie wygarnęła mu tego w momencie ich kłótni. Skąd tym bardziej Info że ją "zapewne" zdradzał przy równoczesnej pewności że ona zdradziła go tylko raz?

Spoko ja nie mam problemu z tym że go W OGÓLE chciała zostawić tylko do sposobu w jaki chciała to zrobić czyli do tego że, i tu cytuje "potraktowała go jak ludzkiego śmiecia".

Gdzie w moim poście usprawiedliwiam bicie kobiet chorym synem czy czymkolwiek?

ocenił(a) serial na 2
LuckyLuke266

Hej. Miałeś pecha trafić na filmweb-owego trolla, niejakiego Griftera. On tu wszystkich wyzywa więc się nie przejmuj. Swoją drogą jest genialnym przykładem tego, że oglądanie filmów i seriali w żaden sposób nie poprawia stanu umysłowego człowieka.

ocenił(a) serial na 8
LuckyLuke266

Mi go akurat nie szkoda, nie odczuwałem jakoś żalu do zakompleksionego alkoholika który przedmiotowo traktował żonę, który uważał że fakt że jej nie zostawił przy chorobie syna jest wystarczający i nic więcej jej nie trzeba (co sam wykrzyczał na chwilę przed śmiercią) i który nieomalże zabił swojego syna - bo zginał by gdyby pocisk się od niego nie odbił, także akurat dla mnie śmierć była satysfakcjonująca.

ocenił(a) serial na 7
Rrouge

Ale wiesz, ja w żadnym punkcie nie nazwałem go krystaliczną postacią. Nie był jakimś skrajnym zwyrodnialcem, nie był też zbyt pozytywny, ale Sissy również taka nie była (przynajmniej jeśli ktoś na to spojrzy chłodnym okiem - scenarzyści usiłowali to przedstawić całkiem inaczej). Po prostu uważam, że raczej nie zasłużył na taki koniec. Hazel - zawodowy morderca - dostał praktycznie happy end z ukochaną kobietą.

W sumie tak samo potraktowali Leonarda, który również miał swoje problemy (wyraźnie uwypuklone w jednym odcinku), a potem też zginął bez zbytniego huku.

A wystrzał z broni to też akurat raczej w 100% wina Sissy - w końcu to ona trzymała palec na spuście, a on tylko próbował ją rozbroić.

ocenił(a) serial na 8
LuckyLuke266

Ale nie trzymała broni skierowanej w kierunku Harlana, to on na chama ją wydarł bez pomyślunku i skierował w stronę syna (fakt faktem nie celowo ale jednak) co skutkowało wystrzeleniem, więc nie powiedziałbym że w 100%, ale masz rację tutaj wina była przynajmniej po obu stronach i też nie musiał zaraz ginąć (choć nie mieli pewnie pomysłu jak inaczej się go pozbyć), ale nie uważam też że dobrze i należycie traktował żonę bo tak też nie było (w stosunku do syna też był dosyć oschły), i uważam że nie pasowali do siebie zupełnie, oboje wydawali się szukać w życiu czegoś zupełnie innego. Dosłownie tylko ich syn ich łączył. Co do Leonarda - no tu akurat fakt miał problemy, ale akurat tutaj postać stała się zwyrodnialcem i seryjnym mordercą, nieporównywalnie gorszą osobą rzecz jasna od tego męża Sissy. Fakt faktem współczuję mu niektórych problemów ale jednak umyślnie dopuszczał się wszystkich czynów i manipulował Vanyą aby zmienić ją na taką jaką chciał i wykorzystać jej moc, był jedną z 4 osób w mojej opinii odpowiedzialnych za apokalipsę w 1 sezonie (obok samej Vanyi ofc, Reginalda i Luthera). Właśnie go uważam za jedną z najgorszych postaci (nie najgorszą, bo za najgorszą uważam Reginalda). No i absolutnie nie uważam Vanyi za najbardziej egoistyczną i antypatyczną bo zgadzam się że były momenty gdzie niefajnie się zachowywała, ale też wynikało to częściowo z tego jak była traktowana przez całe życie zwłaszcza w młodości i izolowana przez Reginalda, również od reszty rodzeństwa i wielokrotnie traktowana jak śmieć. Jeśli mówimy o apokalipsach - tu dużo wynika właśnie z jej braku kontrolowania mocy, która łatwo ją pochłania, co też może być połowicznie jej winą ale na pewno nie całkowicie - sam Reginald nigdy nic nie robił żeby nauczyć ją jak posługiwać się mocą i bardziej ją odkryć, wolał ją izolować i traktować jak ścierwo, jak wypadek przy pracy. Z głównych bohaterów o wiele bardziej od Vanyi drażni mnie Luther który też wielokrotnie, zwłaszcza w stosunku do Vanyi był egoistycznym dupkiem który ślepo był zapatrzony w "tatusia", już nie mówiąc że w każdym sezonie jego wątek jest najnudniejszy albo jak w 2 sezonie nie ma go wcale i towarzyszy albo Diego albo #5 (którego w 2 sezonie niemalże by porzucił na rzecz jego przeszłej wersji, takim jest debilem), a jego bycie "liderem" i decyzje doprowadzały tylko do gorszych komplikacji. Vanya absolutnie nie jest idealna ale nie uważam jej za najbardziej antypatyczną - a przynajmniej nie dla mnie, Nie była w porządku w stosunku do swojego rodzeństwa wiele razy, ale oni w stosunku do niej również, zwłaszcza przez cały okres dorastania (z wyjątkiem Allison i Klausa) Reginald, Luther i Leonard byli w moich oczach o wiele bardziej antypatyczni i odrzucający mnie, zwłaszcza Reginald. Ale dziękuję za normalną dyskusję ;)

ocenił(a) serial na 7
Rrouge

Również dzięki za normalną dyskusję. Miło pogadać bez wyzwisk ;)

Akurat o ile do Luthera mogę się w większości zgodzić (zmarnowany potencjał aktora, który był niezły w Black Sails i w dodatku zadziwiająco mało walk jak na predyspozycje tej postaci), tak Reginald wydaje mi się mega skomplikowaną postacią o której motywach dopiero się dowiemy. Jego właściwa, "alienowa" forma na pewno będzie kluczowa w jego zrozumieniu. Wiadomo, kochającym ojcem to on nie był, ale sadystą również. Po prostu na pierwszym miejscu było u niego wyszkolenie młodych i przygotowanie do walki, albo do czegoś o czym jeszcze nie wiemy.

Co do jego podejścia do Vanyi to się w sumie mocno nie zgadzam, bo właściwie to ona miała specjalne traktowanie i Reginald poświęcał jej dodatkową uwagę (nie licząc izolacji od reszty). I było sporo retrospekcji w których Reggie próbował ogarnąć jej moc (z tymi kieliszkami), ale po prostu się jej przeraził. Zresztą w dzieciństwie z premedytacją wykorzystywała tą moc, żeby "miotać" tymi nianiami które jej nie pasowały. Reggie po prostu chyba uznał, że nie ogarnie tej mocy, może nawet przewidział, że może doprowadzić do apokalipsy, dlatego zrobił to co zrobił.

I widać wyraźnie, że miał problem z okazywaniem uczuć. I pewnie właśnie dlatego stworzył Mamę. On był "złym gliną", a ona tym "dobrym". Niby traktował ich oschle, ale stworzył im matkę, która się nimi zajmowała. Tutaj jest ciekawy kontrast, który też na pewno zostanie rozwinięty, tak jak i pochodzenie Reggiego.

ocenił(a) serial na 5
LuckyLuke266

Nie zrozumiałeś fragmentu z nianiami. To Wania je odpychała, ale Ojciec nie mógł poświęcać ludzi by opiekowali dzieckiem które nie potrafiło kontrolować swojej mocy, więc zrobił robota, której ona nie mogła ówcześnie zabić. I dziecko trochę się opanowało.

FilmWebUser9999999

Mi homo wątek Vanyi nie przeszkadzał. Może być ważny w 3 sezonie z powodu Harlana. Zresztą w 1 sezonie mieliśmy już związek gejowski między Klausem i Dave'm. Najsłabsza i dla mnie zupełnie niepotrzebna była relacja miedzy Allison a Raymondem. Skoro w sezonie 1 ukazano wieź Allison z Lutherem mogliby ją kontynuować zamiast wciskać pomiędzy nich Raya. Allison i Luther to według mnie znacznie ciekawsza historia.

ocenił(a) serial na 9
silence_is_the_enemy

Wiele nawiązań do uciemiężonych czarnych jakby to w 2019 były nadal lata 60, czyli wesołe podtrzymywanie syndromu ofiary. Ogólnie przypodobanie się LGBT, BLM kosztem fabuły. Relacja Klausa z Davem jedynie była naturalna w mojej opinii i ciekawa.

mrkracy

"Ogólnie przypodobanie się LGBT" - netflix robi tak już od dłuższego czasu. Firma od dawna wspiera mniejszości seksualne. Nie dziwi mnie tym bardziej wątek Vanya - Sissy w 2 sezonie. Czasem mam wrażenie, że postacie homo są w serialach jakby wciśnięte na siłę, jednak w przypadku Vanyi tego tak nie odebrałam. Moim zdaniem wypadło ok i ogólnie pasowało do fabuły 2 sezonu.

użytkownik usunięty
mrkracy

Ale ty masz świadomość tego, ż serial został nagrany przed protestami blm? Co jest właściwie logiczne, bo w tym czasie była pandemia wiec nikt seriali nie nagrywał, więc wyciągnięcie tego na forum serialu nagranego przed protestami jest taka ignorancja, że mnie by było normalnie wstyd na Twoim miejscu.

ocenił(a) serial na 3

Teraz to mnie nawet rozbawiłeś. Czy Ty z kolei zdajesz sobie sprawę że ruch BLM istnieje i ma wpływ na opinię publiczną (negatywny czy pozytywny inna sprawa) od 2013 roku?

użytkownik usunięty
SKINhead1908

Rozbawiłaś* akurat wiem od kiedy istnieje. Na jaką opinie publiczna wpływał przed protestami w USA w 2020? Ah, No tylko na ta w USA, ogólnoświatowy rozgłos organizacja zyskała w tym roku i przypuszczalnie do tego odnosi się komentarz, bo raczej netflix nie nagrywa seriali tylko dla amerykańskiej publiczności. A wcześniej w Europie nie było zbyt wiele protestów pod tym hasłem prawda?

ocenił(a) serial na 3

To że Ty kompletnie nie interesujesz się sytuacją na świecie to nie znaczy że wszyscy mają to gdzieś. Ja na przykład od dawna słyszałem o BLM ,było to nawet komentowane w south park jeszcze dłuuuuugo przed sytuacją sprzed 3 miesięcy.

Serial jest amerykański więc chyba to oczywiste że próbują się przypodobać głównie środowisku z USA. Kompletnie nie rozumiem jaki jest tutaj twój argument. Po pierwsze przekłamany bo tak jak pisałem wcześniej ruch był znany w Europie już wcześniej, a po drugie to kompletnie nielogiczny bo też jak pisałem to chyba oczywiste że serial USA jest tworzony głównie pod odbiorcę z USA.

użytkownik usunięty
SKINhead1908

No tak, od dawna słyszałeś o BLM, bo było komentowane w south parku, nie będę tego komentować bo szkoda mi na to czasu. Serial w USA jest tworzony głównie pod odbiorców z USA? O czym ty człowieku piszesz? W dobie platform streamingowych zanika tworzenie pod dany kraj, skoro jest tworzony pod USA to po co go oglądasz? Idź oglądaj ojca Mateusza, to jest serial tworzony pod Polskę. Szkoda czasu na jakakolwiek dyskusje z Tobą. Zapytaj swoich znajomych albo znajomych znajomych kto z nich słyszał o blm przez wydarzeniami z 2020 i wtedy powiedz im prosto w oczy jakimi ignorantami są, bo nie interesują się wydarzeniami ze świata, ciekawe czy będziesz jaki mądry wtedy. Nie za bardzo rozumiem tez dlaczego cały czas odnosisz to co pisze do siebie a nie o ogółu, którym pisze ja. To jakiś kompleks?

ocenił(a) serial na 3

No ja właśnie wiem o czym piszę ale widzę że Ty nie do końca. Więc wytłumaczę jeszcze raz powolutku.

South Park, podobnie zresztą jak sama zauważyłaś umbrella academy oddziałują na społeczeństwo europejskie dlatego że są wytworem największego przemysłu rozrywkowego w USA. Ale to że oglądasz serial nie znaczy że to Ty byłaś jego domyślnym odbiorcą i nie znaczy że masz jakikolwiek wpływ na to jaki będzie jego kształt. Twórcy z USA którzy żyją w USA i funkcjonują w USA tworzą głównie na podstawie tego w jakim środowisku się obracają. Ponieważ wiedzieli o ruchu BLM wcześniej tak samo jak twórcy south parku czy innych seriali to uwzględniają to w swojej twórczości. Tylko że South park to prześmiewa, a netflix próbuje przybodobać się lobby afroamerykańskiemu.

Dlatego właśnie twój pierwszy argument z pierwotnego posta że serial nie może lobbować za sprawą murzyńską dlatego że nie wiedzieli o ruchu BLM pokazuje w istocie twoją ignorancję w materii polityczno społecznej.

Co do ataków osobistych to się nie odniosę bo po co. Nawet jak nie przyznasz mi teraz racji, na czym szczerze powiedziawszy mi nie zależy, to zastanów się następnym razem nad tym że jak piszesz coś w internecie co logicznie nie trzyma się kupy, to znajdzie się prawdopodobnie ktoś kto Ci to wytknie. Dlatego warto przemyśleć argument wcześniej ;)

użytkownik usunięty
SKINhead1908

Ja również nie odniosę się do poziomu tego jaka jest moja ignorancja w materii polityczno społecznej, bo znowu musiałbyś się czuć zaatakowany, ale też dam Ci wspaniała radę, jak chcesz podejmować jakiekolwiek dyskusje w internecie, nawet gdy wiesz, że masz racje to czytaj to co inni piszą, bo prawdopodobnie ten ktoś zaniecha z Tobą dyskusji nawet jak ona będzie na poziomie ;) warto to przemyśleć wcześniej.

Twój rozmówca ma po prostu rację, a Ty nie masz nawet troszkę, tyci honoru by to przyznać, tylko na dowiedzenia musisz jeszcze coś odszczeknąć... Typowe dla buraka. Pomijam, że już pierwszy twój post miał za zadanie wytknąć innym, a obnażył twoją głupotę. "Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości" - Mark Twain.

ocenił(a) serial na 1
FilmWebUser9999999

Wszystkie te wątki "miłosne" są o kant tyłka rozbić i zupełnie niepotrzebne w tym serialu i kilka innych wątków. Przez takie g-wno serial się ciągnie jak flaki z olejem. Innymi słowy, z dwóch sezonów, po wycięciu wątków niepotrzebnych byłby być może jeden sezon i jak najbardziej treściwy. Inaczej bez przewijania nie da sie oglądać tego serialu.

ocenił(a) serial na 9
FilmWebUser9999999

Patrząc na jej żonę nic mnie nie zdziwilo

FilmWebUser9999999

To wynika z tego, że sama aktorka jest bi i ona oraz jej żona ma jakiegoś jebla na tym punkcie (często też oskarża innych aktorów, celebrytów o nietolerancję) z tego też powodu zbyt wielkiej kariery nie zrobiła i skończyła w serialach.

maximus_

Ellen stał(a) się Elliotem. Nie masz talentu - zmień płeć. Nie masz szczęścia - zmień płeć. Nie masz akceptacji - eee... zmień płeć? Ludzie po zmianie płci są ogólnie tacy "bardziej". Kurfa co za czasy.

ocenił(a) serial na 8
Helicon

Nie oceniając ta decyzja chyba uśmierciła ten serial.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones